reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Truskawkowa matko wiele tego no i takie podstawowe rzeczy że ja nie wiem jak bym się do ogarnięcia tego zabrała:szok::no:

U nas dziś padało prawie cały dzień ale w przerwach musiałam K zabierać na dwór bo byśmy oszaleli w domu. Ostatni spacerek był pod znakiem biegania i skakania w kałużach więc wróciliśmy do domu z kaloszami pełnymi wody i mokrymi nogawkami ale radochy było co niemiara:-D

Moje dziecko jak tylko widzi że mamusia na chwilę siadła i zajmuje się sobą to zaraz znajduje tysiąc jeden sposobów żebym tylko nie odpoczywała:)
 
DJMKA nie wydaje mi się bo ma traumę teraz;-),jak ja położę to wstaje od razu i się wychyla żeby wyjść z rykiem oczywiście i trochę strach ją zostawić zeby nie wypadła z siedzenie i patrzenie jak się drze nie działa dobrze ani na mnie ani na nią
 
Milenka moja tak wcześniej robiła, że odejść od łóżeczka nie mogłam, bo był wrzask. Nie dawno wcisnęłam jej pluszaka do łóżeczka i jakoś jej podpasował, bo się nie drze. Kładę ją, przykrywam, daję pluszaka i wychodzę. Trudno mi powiedzieć, co o tym zadecydowało, ale liczę, że się nie zmieni ;)
 
Że tak zapytam czy Wasze skarby śpią w łóżeczkach w waszych sypialniach czy u siebie w pokoikach ?? Tak tylko pytam bo H dalej śpi ze mną w łóżku :-p
 
Nasza śpi w swoim łóżeczku z nami w pokoju, ale to dłuższa historia, dlaczego tak ;) jak ją wzięłam do nas ostatnio to dospała, ale nie powiem, że to było wygodne.
 
Ancona HEHE to zacznij od separacji a potem pomyśl o własnym pokoju;-).Moja pójdzie do pokoju do brata ale to pewnie za rok najwcześniej.

DJMKA u nas taki był poczatek,popłakała i zasypiała i też z misiem.Trzeba wrócić z powrotem do teorii jak sie zmęczy płaczem do zaśnie i obstawic podłogę poduchami w razie w;-).Ja matka suka jestem ,z jednym dzieckiem spałam 5lat bo nie dał sie przenieść do swojego łóżka i z drugim takiego błędu nie popełnię.
Co do teorii ksiażkowych usypiania,trzymanie za rękę i ze niby dziecko sie uspokaja to u nas bujdy na resorach,tak próbowałam początkowo i wyła jak zarzynana świnia,nawet nie byłam wstanie jej coś zanucić czy powiedzieć bo mnie przekrzykiwała a jak brałam ja za rękę to mnie waliła na oślep.Dlatego ja nie moge byc w pokoju podczas zasypiania.
 
Ostatnia edycja:
U mnie starszy jak czasami spał ze mną w łóżku to całą noc jedno miejsce, a w łóżeczku walał się jak oszalały. Za to Młoda w łóżeczku w miarę spokojnie, a w łóżku wala się jak szalona. Nie biorę jej, bo boję się, że krzywdę sobie zrobi. Poza tym nie umiem już spać z takim dzieckiem.
 
Anacona - ja niedawno wyprowadziłam Misia do pokoju Oliwii, a że on jeszcze zasypia przy cycu, a Oliwia przytulając się do mamy to mamy złączone łóżka i teraz dwoje zasypia na raz. Tyle że M. budzi się w nocy raz lub dwa, więc często rano budzę się w jego łóżku ;-)

Truskawkowa - ale alergenów Wam wyszło... Współczuję. Mi ostatnio lekarka powiedziała że mało możliwe aby Minio miał alergię tylko na pomidory i marchew (wiem z obserwacji) i na 90% jest jeszcze mleko krowie i/lub pszenica. Przymierzam się do zmiany diety ale ni jak tego nie widzę. Szczególnie że nie wydaje się aby coś mu szkodziło (poza sprawdzonymi).

Edysiek - no tak, ta 5 rano wiele tłumaczy ;-)

Madzik - zdrówka!

U mnie też rodzeństwo się sprawdza. Naprawdę są w stanie się długo sobą zająć, Oczywiście do czasu aż któreś zacznie płakać, a tekst "mamo, Michał mi coś robi" słyszę kilkanaście razy dziennie. Niemniej da radę i ugotować i posprzątać. Ostatnio tylko mi energii na to brakuje.
 
reklama
Odpowiadając na najświeższe pytanie - Julko śpi w swoim łóżeczku w naszym pokoju, ale w najbliśzym czasie planuję go wyeksmitować.

Milenka ja też Ci pozazdrościłam i przestawiam Młodego na samodzielne zasypianie w łóżeczku. Na razie jest ryk, ale liczę na to, że w końcu będzie lepiej.

Katjuszka podczytywałam z tel i nie mam pojęcia o co chodzi z suwaczkiem, ale zaraz nadrobię zaległości.

Myszka sytuacja nie do pozazdroszczenia.

Madzikm mężżczyzna chory = mężczyzna umierający.

Kawę też piję ciepłą, bo Julko jest fanem spienionego mleka i namiętnie mi je wyjada z mojego capuccino.

Truskawkowa nic dziwnego, że dziecko tak chorowało skoro jest uczulone na tyle rzeczy.

Kroczek mój też uwielbia kałuże. Jak tylko jakąś widzi to wydziera się myj myj i pakuje się do niej. Zbytnio nie protestuję, bo sprawia mu to dużo radości.

No to teraz z mniej ciekawych tematów. Byliśmy dzisiaj na zaległym szczepieniu i po pierwsze mamy skierowanie do chirurga, bo u Julka stwierdzono stulejkę, a po drugie do gastrologa, bo waga 9290g i wzrost 74 cm plasują nas poniżej 3 percentyla i musimy sprawdzić czy nie wynika to z czegoś poważniejszego.
 
Do góry