madzikm76
Fanka BB :)
Hej
Wymienię kawałek świeżo upieczonego ciasta czekoladowego na drożdżówkę;-) Do tego zrobię pyszną kawkę z ekspresu:-)
Mała śpi więc chwilę mam.
Mąż wybył do pracy na 12godz, jutro i w niedzielę też pewnie pójdzie. Dzisiaj miałam ja iść, ale okazało się że potrzebują produktu który mój mąż robi, a że wiadomo że we dwójkę nas mieć nie mogą to ja siedzę w domu. Mąż strasznie niepocieszony bo chciał z małą w domu posiedzieć. Rzadko teraz bywa i mu się tęskni.
Za oknem straszna mizeria, dziś ze spaceru nici, chyba że przestanie lać w co szczerze wątpię.
Pewnie was wkurzę, a sobie zapeszę, ale mała ostatnio nam naprawdę dobrze sypia. Wprawdzie chodzi późno spać bo około 22, budzi się raz przeważnie około trzeciej i musimy ją wziąć do nas po czym śpi do około 7;30. Wypije mleko i potrafi jeszcze z godzinę do półtorej spać. Zazwyczaj wstajemy pomiędzy 8;30 - 9;00. Nie martwię się tym późnym chodzeniem spać bo przestawiła się od kiedy jest coraz dłużej jaśniej, Już teraz jest jasno do około 22ej a w szczytowym momencie można u nas do 23ej książki na polu czytać.
Chciałabym małą oduczyć brania do łóżka ( tzn siebie oduczyć ;-)) ale to będzie ciężka walka coś mi się wydaje. Zresztą póki Emma nie wyląduje w swoim pokoiku ( a jak na razie nie możemy dojść do porozumienia z babką od której wynajmujemy mieszkanie żeby nam z jednego pokoju zabrała wielkie łóżko więc nie ma jak zorganizować pokoiku dziecka) to jakoś nie widzę sensu żeby ją uczyć. Chyba, że w czerwcu coś powalczę bo wzięłam trochę zaległego urlopu, to łatwiej mi będzie nie dosypiać ewentualnie.
Milenko - mnie też trzepie jak widzę ładnie ubrane dziecko, szczególnie już takie większe i smoczek w buzi. Ani to ładnie nie wygląda, ani zdrowe dla zgryzu nie jest, ani tak naprawdę do niczego nie potrzebne. Chyba jedynie może pomóc tak jak Viltutti mówi w przypadku małego pożeracza. Ale u nas nawet gdyby Emma miała smoczek, a nie używaliśmy nigdy, i tak by nie pomógł. Emma nawet jedzenie porzuci, a jeść lubi, jeśli jest możliwość podniesienia śmiecia i włożenia do buzi
. Dziś poszła do pomieszczenia gospodarczego z biszkoptem w ręce, utargała kawałek kartonu od piwa, wyrzuciła biszkopt i zżarła karton.
Zastanawiam się czego dziecku brakuje w diecie jak namiętnie pożera wszelkiego typu papier![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Wymienię kawałek świeżo upieczonego ciasta czekoladowego na drożdżówkę;-) Do tego zrobię pyszną kawkę z ekspresu:-)
Mała śpi więc chwilę mam.
Mąż wybył do pracy na 12godz, jutro i w niedzielę też pewnie pójdzie. Dzisiaj miałam ja iść, ale okazało się że potrzebują produktu który mój mąż robi, a że wiadomo że we dwójkę nas mieć nie mogą to ja siedzę w domu. Mąż strasznie niepocieszony bo chciał z małą w domu posiedzieć. Rzadko teraz bywa i mu się tęskni.
Za oknem straszna mizeria, dziś ze spaceru nici, chyba że przestanie lać w co szczerze wątpię.
Pewnie was wkurzę, a sobie zapeszę, ale mała ostatnio nam naprawdę dobrze sypia. Wprawdzie chodzi późno spać bo około 22, budzi się raz przeważnie około trzeciej i musimy ją wziąć do nas po czym śpi do około 7;30. Wypije mleko i potrafi jeszcze z godzinę do półtorej spać. Zazwyczaj wstajemy pomiędzy 8;30 - 9;00. Nie martwię się tym późnym chodzeniem spać bo przestawiła się od kiedy jest coraz dłużej jaśniej, Już teraz jest jasno do około 22ej a w szczytowym momencie można u nas do 23ej książki na polu czytać.
Chciałabym małą oduczyć brania do łóżka ( tzn siebie oduczyć ;-)) ale to będzie ciężka walka coś mi się wydaje. Zresztą póki Emma nie wyląduje w swoim pokoiku ( a jak na razie nie możemy dojść do porozumienia z babką od której wynajmujemy mieszkanie żeby nam z jednego pokoju zabrała wielkie łóżko więc nie ma jak zorganizować pokoiku dziecka) to jakoś nie widzę sensu żeby ją uczyć. Chyba, że w czerwcu coś powalczę bo wzięłam trochę zaległego urlopu, to łatwiej mi będzie nie dosypiać ewentualnie.
Milenko - mnie też trzepie jak widzę ładnie ubrane dziecko, szczególnie już takie większe i smoczek w buzi. Ani to ładnie nie wygląda, ani zdrowe dla zgryzu nie jest, ani tak naprawdę do niczego nie potrzebne. Chyba jedynie może pomóc tak jak Viltutti mówi w przypadku małego pożeracza. Ale u nas nawet gdyby Emma miała smoczek, a nie używaliśmy nigdy, i tak by nie pomógł. Emma nawet jedzenie porzuci, a jeść lubi, jeśli jest możliwość podniesienia śmiecia i włożenia do buzi
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Zastanawiam się czego dziecku brakuje w diecie jak namiętnie pożera wszelkiego typu papier
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)