reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

KROCZEK w tej sytuacji lekarz ma rację,jedynym zabiegiem jest drenaż uszu,ale to tez robi sie strszemu dziecku,zabieg w znievzulaeniu,gdzie montuje sie dziecku rurki w uchu i jakiś miesiąc trzeba pilnować żeby te rurki nie wypadły,ale też nie daje to pewności że dziecko przestanie chorować. a że zabieg czasem nie daje żadnych pozytywnych skutków to lekarze robią go jak najpózniej.Często problem kończy się po 2roku życia,tak było u córki naszej rehabilitantki,tu jest problem w fizjologii i nie da się tego przeskoczyć.Niestyty nie da się temu przeciwdzaiłać,dziecko ma słabą odporność i to jest podstawowy problem,może 36tygodni ciaży było dla niej za mało i nie zdążyła tej odporności nabyć,syn był przenoszony i do lekarza chodził głównie do szczepienia tylko.Teraz tez zachrypnięty okropnie ,kaszlea do wyleczenia dostał syrop supremin i tyle z jego choroby pewnie będzie.

ANCONA ja olałam te świeta,w sobote mieliśmy objechac cmentarze rodziców i teściów i dupa bo mała chora.W niedzielę mąż idzie na cały dzień do pracy a w poniedziałek my jedziemy w gości,więc nie mam powodu do porządków i szaleństw w kuchni.
U nas też hitem są teledyski dla dzieci,wogi bugi[czy jak mu tam[kaczuszki,szał podskakuje ale u mnie na kolanach oczywiście

Ale żeby nie było kolorowo ma inne problemy,ma ktoś atopowe zapalenie skóry?co stosować poza emolientami?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mika ja mam podobne podejscie. Okna ponylam ale firanek nie zmienialam. Nie rozumiem tego " trzeba zrobic na swieta". A jak zrobie po swietach to co sie stanie???
 
Truskawkowa - jestem takiego samego zdania. Urobi sie człowiek przed świetami a potem zamiast sie cieszyć myśli żeby się walnąć w cichy kąt i odpoczywać.
 
I jeszcze modli sie czlowiek aby swieta sie skonczyly. I po co to?? Bo co inni powiedza?? Jak sie komus nie podoba to niech przyjdzie i nam posprzata- prawda Mika?? Zadowolone bysmy byly:-)
 
Czyli nie przejmować się :) mojego M nie ma i miałam spędzić święta w domu samaz chłopakami ale dzisiaj zapowiedziała się chrzestna Kuby że przyjedzie na spóźnione urodziny (nie byli u nas dwa lata) i chrzestny też był dzisiaj ale z prezentem wpadnie w święta. Wrrr przecież ich tylko herbatą nie ugoszczę liczę na to że teściowa coś nam podrzuci ;) niech i ona się na coś przyda :p

właśnie zaliczyliśmy pierwszą pobudkę z wielkim darciem nie na mleko bo to za wcześnie czyli znowu zęby działeczka ibufenu i śpi dalej.

Na atopowe zapalenie skóry nie mam pojęcia co stosować i u nas inny problem H caly czas drapie się po karku aż cały czerwony i to trwa już jakiś czas (myślałam że może jak się spoci) ale dzisiaj jak go rozebrałam wieczorem to na udach z zewnętrznej strony miał bąble jak po ugryzieniu komara (takie małe blade placki) i drapał to mocno. Dałam mu wapno. Rano zobaczymy może coś zakazanego polizał mam nadzieję że minie.
 
Milenka emolienty nie pomagają? U nas Młody na emolium był uczulony, oilan pomógł. Od alergologa dostał maść choleserolową. On nie miał azs, ale miał po alergiach okropnie suchą skórę i pomógł nam nivea baby sensitive płyn i balsam.

Ja też nie kumam o co chodzi z tymi porządkami. Jakby człowiek sprzątał tylko 2 razy do roku. Wtedy mył okna, zmieniał firanki i ogarniał całą resztę. A przez resztę roku miał syf.

Milenka zdrówka dla córci. Ja jak byłam mała często na zapalenie ucha chorowałam, ale z wiekiem przeszło. Oby Milence szybko minęło.
 
Ja też stoję na bakier z porządkami. Jedyne co mi się udało zrobić to wczoraj upiekłam miodownik, ale my wyjeżdżamy więc mam to wszystko w nosie.

Milenko na azs bardzo dobre są produkty z ziaji, są kremy do twarzy, balsamy i płyny do kąpieli. No i mają bardzo dobre ceny.
 
Ostatnia edycja:
Ja też nie rozumiem tego przymusu świątecznych porządków. Zresztą przy dwójce lobuzow w domu to się nie da. Jak ja posprzątam to za pół godziny jest jeszcze większy bałagan. Moja mama też już machnela ręką na grubsze porządki. Stwierdziła że posprząta sobie jak się wyprowadzimy. I ma rację.

Co do świąt to do nas na śniadanie brat z synem przyjdzie, a potem na obiad jedziemy do teściow. Tylko nie wiem co w drugi dzień świąt. Mąż mi dzisiaj oznajmił że powiedział rodzicom żeby do nas przyjechali. No super tylko czemu najpierw mnie nie zapytał!

Ogólnie nastrój mam jakiś do d... i zupełnie nie świąteczny. Zresztą ja ostatnio nie lubię świat.
 
Święta - komercja, milion ludzi wszędzie, korki, sprzątanie, gotowanie, pieczenie, ból brzucha po przejedzeniu, ból żuchwy po sztucznym usmiechaniu się do rodzinki. Nie. Nie lubię świąt i to od dłuższego czasu. Dawniej, mimo że dinozaurem jeszcze nie jestem było fajniej. "Unikatowe" jedzenie ( teraz kupisz wszystko i zawsze) i jakiś zupełnie inny klimat bez tego "trzeba". Ja mam nic nie zrobione. Jestem u rodziców. Drugi dzień u teściów. Ale sto razy wolałabym zamknąć się w domu z m i K i mieć święty spokój. To tyle w temacie mojego nastroju i chęci.

Myszka testowalas? :-)
 
reklama
Do góry