Hej foremki
Wpadam szybko. Mam nadzieję że uda mi się cokolwiek napisać zanim Emma wstanie z drzemki.
Nie udało się :-\. Podejście nr 2 więc.
U nas przygotowania do świąt pełną parą. Moja część prawie skończona. Uszka zamrożone, sernik upieczony, paszteciki krucho-drożdżowe z kapustą upieczone, barszcz ugotowany. Jutro tylko karp do usmażenia, pakujemy się do auta ze wszystkim i do szwagierki na wigilię
. Mąż posprzątał dom i jeszcze znaleźliśmy czas na spacer w pięknych okolicznościach irlandzkiej aury
Emmę wczoraj tak zatkało, że biedna ani spać ani jeść nie mogła. Obdzwoniłam znajomych z dziećmi i w końcu moja fryzjerka która ma córka z czerwca dała mi nasivin soft. Chyba krople pomogły + do tego zmęczenie dwóch fatalnych nocy i dni bo Emma spała od 22:15 do 4:20 , mleko i dalej spanie do 7:50
Dla zdziwionych czemu za kroplami obdzwania się polskich znajomych. ..w Irlandii nie ma kropli do nosa dla tak małych dzieci bo im się nosa nie zakrapla
Edysiek - zazdroszczę własnej wędzarni! Zjadła bym takiej domowo uwędzonej wędliny czy rybki.
Truskawkowa - dobrze że wszystko dobrze się skończyło! Człowiek nawet czasem nie zdaje sobie sprawy ile niebezpieczeństw czycha na te nasze maluszki. Brawo za szybką reakcję
Kroczku - uszek zrobiłam tylko 56 więc nie było dużo pracy. A prawdą jest, że jak się chce dobrego uszka to sklepowe nie ujdą. A zdrowie dziękuję, lepiej
Milenka - bo my mamy to takie nudne jesteśmy
. Milena przynajmniej ma luksus posiadania starszego rodzeństwa.
Mika - Emmie jak da się czas na oswojenie to wrzasku nie ma. Ale na początku też patrzy spod łba.
Viltutti - czyżby Olo na święta miał dla mamy prezent najlepszy z możliwych?. Grzeczne dziecko
...o doczytałam następny post. Olek to jednak Olek....kawalarz-niecnota;-)
Agunia - za jakiś czas sytuacja się wyklaruje tylko musisz być konsekwentna w odstawianiu. A Julek lepiej śpi bo woli więcej czasu spędzać w krainie marzeń gdzie cyca jest do woli
Katjuszko - strach przed teściami a zwłaszcza teściową powinien być naturalny
Marcia - kurczę:-( A myślałam, że wam się już nic przed wyjazdem nie przypałęta. Oby to coś niegroźnego i szybko mijającego było!
Sandra - dziękuję za życzenia. Wam również wszystkiego najlepszego:-)