Co do długiego karmienia piersią to ja uważam, że każda kobieta robi jak uważa. Zgadzam się z zuzanką, że później to już należy zachować to dla siebie. Sama kiedyś byłam świadkiem sytuacji, jak mały miał ze 2-3 miesiące, kiedy poszliśmy do znajomej mojej mamy, a ona karmiła piersią córkę (ok. 1,5 roku mała miała). Nic w tym niesmacznego by nie było, gdyby ta mała nie bawiła się tym cyckiem, jak gryzakiem. Siedziała matce na kolanach i sama wyjmowała sobie cycka z biustonosza. To ja się krępowałam nakarmić malucha swojego i się kryłam, a ona tak bez ceregieli dawała jej cyca.
Ja swojego syna zamierzałam do roku karmić, odstawił sie jak miał 9 miesięcy. Z córką mam podobne plany i liczę, że sama się odstawi wtedy problem z głowy.
Widzę ciężko ze snem u dzieciaków. Nasza też nie śpi najlepiej, a ja padam na twarz.
Ja swojego syna zamierzałam do roku karmić, odstawił sie jak miał 9 miesięcy. Z córką mam podobne plany i liczę, że sama się odstawi wtedy problem z głowy.
Widzę ciężko ze snem u dzieciaków. Nasza też nie śpi najlepiej, a ja padam na twarz.