Zuzanka masz rację, najlepiej podchodzić do maluszków intuicyjnie ;-) a najgorsze jest jak ktoś obcy porównuje dzieci a twój umnie już to czy tamto? bo syn/córka kogoś tam to już super płynnie czyta i w ogóle jest małym geniuszem a ty masz ochotę tego kogoś udusić gołymi rękami
reklama
madzikm76
Fanka BB :)
Edysiek - pocieszę cię. Nie jesteś sama. Emma tak beznadziejnie sypia, że ja już nawet nie pamiętam kiedy przespała w nocy 3 godziny pod rząd.
A przepraszam ....pamiętam. Po ostatnim szczepieniu.
Ostatnio normą jest pobudka co dwie godziny (śpi mniej więcej od 21:30) a od około 4:00 potrafi się wybudzać co godzinę i tak do ósmej, dziewiątej.
Najgorsze to że nawet nie chce jeść specjalnie, tylko z moich obserwacji ma od jakiegoś czasu dziwne problemy z puszczaniem bąków. Aż potrafi krzyknąć, ale to tylko w nocy, w dzień jest ok. I tak się właśnie co chwilę budzi, wierci, rzuca na boki, robi świeczkę z nóg, wszystko po to żeby puścić bąka. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo nawet jako noworodek nie miała takich problemów. Ja jestem na skraju załamania bo praktycznie nie sypiam, mąż pracuje po 10-12 godzin czasem do trzeciej nad ranem i też się budzi jak ona pokrzykuje, więc snujemy się jak zombie.
A przepraszam ....pamiętam. Po ostatnim szczepieniu.
Ostatnio normą jest pobudka co dwie godziny (śpi mniej więcej od 21:30) a od około 4:00 potrafi się wybudzać co godzinę i tak do ósmej, dziewiątej.
Najgorsze to że nawet nie chce jeść specjalnie, tylko z moich obserwacji ma od jakiegoś czasu dziwne problemy z puszczaniem bąków. Aż potrafi krzyknąć, ale to tylko w nocy, w dzień jest ok. I tak się właśnie co chwilę budzi, wierci, rzuca na boki, robi świeczkę z nóg, wszystko po to żeby puścić bąka. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo nawet jako noworodek nie miała takich problemów. Ja jestem na skraju załamania bo praktycznie nie sypiam, mąż pracuje po 10-12 godzin czasem do trzeciej nad ranem i też się budzi jak ona pokrzykuje, więc snujemy się jak zombie.
Ostatnia edycja:
marcia331
Fanka BB :)
Eh znow mi posta nie dodalo rano. Ja na szybko. Kazde dziecko inne i chociaz robi sie to samo to inaczej reaguja. Tymek budzil sie dlugo po 2-3 razy w nocy a Ignas.... spal dzisiaj od 21.30 do 6 rano! Az sie zastanawiam czy nie za malo je. Ale sciagalam.dzisiaj.mleczko bo moze zostawie go w poniedzialek z mama zeby go znowu do notariusza nie ciagac i 100ml juz mam..Ile.wasze dzieci teraz zjadaja (te butelkowe) bo nie wiem ile mu zostawic. 150 chyba wystarczy nie?
Hej dziewczyny
Starałam się Was nadrobić ale nie ma szans, że się uda..
My używamy już pampersow 3, czyli kolejny awans mojego Misiaka wcinam tabsy antykoncepcyjne i spróbuję się przełamać i zmolestowac męża. Mam problem z samo akceptacją po porodzie, zostało mi jeszcze 13 kg.. i mimo, że ćwiczę i chodzę na długie spacery nic się w tym temacie nie zmienia i czuję się źle sama ze sobą. Nie mogę szaleć z ćwiczeniami bo Szymka karmię cały czas piersią i byłabym się, że to negatywnie wpłynie na mleko..
Apropo mam pytanie. Używa, któraś z Was wkładek wielorazowych? Zastanawiałam się czy sobie takich nie sprawić bo taniej wychodzi niż kupowanie lepszych jednorazowych. A mi schodzi tego na prawdę sporo..
Starałam się Was nadrobić ale nie ma szans, że się uda..
My używamy już pampersow 3, czyli kolejny awans mojego Misiaka wcinam tabsy antykoncepcyjne i spróbuję się przełamać i zmolestowac męża. Mam problem z samo akceptacją po porodzie, zostało mi jeszcze 13 kg.. i mimo, że ćwiczę i chodzę na długie spacery nic się w tym temacie nie zmienia i czuję się źle sama ze sobą. Nie mogę szaleć z ćwiczeniami bo Szymka karmię cały czas piersią i byłabym się, że to negatywnie wpłynie na mleko..
Apropo mam pytanie. Używa, któraś z Was wkładek wielorazowych? Zastanawiałam się czy sobie takich nie sprawić bo taniej wychodzi niż kupowanie lepszych jednorazowych. A mi schodzi tego na prawdę sporo..
DJMka trochę odbieram twój komentarz jako krytykę za wymądrzanie się, a podzieliłam się jedynie znajomą mi wiedzą (oczywiście książkową) i własnym krótkim doświadczeniem. Oczywiście każde dziecko jest inne i absolutnie nie będę z tym polemizować.
L-oka jechaliśmy do Kołobrzegu przez Łódź, Gorzów i Szczecin i autostrada w jedną stronę kosztowała nas 68 zł, do tego należy dodać jeszcze zwiększony koszt paliwa, bo w naszym przypadku ta trasa jest o niemal 100 km dłuższa niż normalnie. No ale było zdecydowanie szybciej, bezpieczniej i łatwiej.
wow, no to cena powalajaca. Ale ja jak juz to nie ta autostrada, ale dziekuje za info
Witam się środowo
Strasznie dziś u nas duszno na Boberkach może coś przygrzmieć pod wieczór.
Widze, że większość obstawia wakacje nad morzem a my dla odmiany we wrześniu ruszamy w góry
Co do karmienia nocnego to faktycznie różnie bywa ale mój Kubolek juz od jakiegos czasu przesypia po 150ml mm prawie cale noce Śpi od okolo 20-20.30 do 4-5rano za to w dzień nie śpi prawie wcale tylko kima po 15-20min co jakis czas.:-( Oczywiście nie moźe byc wtedy za cicho. Najlepiej mu sie kima przy kosiarce Im glosniejsza tym lepiej
Dziewczyny ja mam pytanie czy wasze dziecie tez tak ciagna do siedzenia? No Kubusia to nie mozna trzymac pollezaco na kolanach bo ciagnie glowe jak nie wiem. Lapie za palce i siada doslownie w pionie. Nie pozwalam mu za bardzo ale mowia ze jak dziecko same cos cwiczy to krzywdy sobie nie zrobi
moj tez ciagnie i rozmawialam dzisiaj z ortopeda na ten temat - mowil ze jesli dziecko samo probowac chce to nie zabraniac, podac palec i zobaczymy, moze zacznie siadac tak samo z chodzeniem - nie uczyc bo skonczyl iles tam miesiecy tylko zaczekac az sam zacznie chodzic i tylko podawac dłon do podtrzymywania. Nie mam doswiadczenia i nie wim co o tym myslec ale poki co Mlody sie podciaga do siadania sam na moich dloniach
Edysiek - pocieszę cię. Nie jesteś sama. Emma tak beznadziejnie sypia, że ja już nawet nie pamiętam kiedy przespała w nocy 3 godziny pod rząd.
A przepraszam ....pamiętam. Po ostatnim szczepieniu.
Ostatnio normą jest pobudka co dwie godziny (śpi mniej więcej od 21:30) a od około 4:00 potrafi się wybudzać co godzinę i tak do ósmej, dziewiątej.
Najgorsze to że nawet nie chce jeść specjalnie, tylko z moich obserwacji ma od jakiegoś czasu dziwne problemy z puszczaniem bąków. Aż potrafi krzyknąć, ale to tylko w nocy, w dzień jest ok. I tak się właśnie co chwilę budzi, wierci, rzuca na boki, robi świeczkę z nóg, wszystko po to żeby puścić bąka. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo nawet jako noworodek nie miała takich problemów. Ja jestem na skraju załamania bo praktycznie nie sypiam, mąż pracuje po 10-12 godzin czasem do trzeciej nad ranem i też się budzi jak ona pokrzykuje, więc snujemy się jak zombie.
ze spaniem mamy identycznie, od 4-5 rano baczki nie daja spac
Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Edysiek - pocieszę cię. Nie jesteś sama. Emma tak beznadziejnie sypia, że ja już nawet nie pamiętam kiedy przespała w nocy 3 godziny pod rząd.
A przepraszam ....pamiętam. Po ostatnim szczepieniu.
Ostatnio normą jest pobudka co dwie godziny (śpi mniej więcej od 21:30) a od około 4:00 potrafi się wybudzać co godzinę i tak do ósmej, dziewiątej.
Najgorsze to że nawet nie chce jeść specjalnie, tylko z moich obserwacji ma od jakiegoś czasu dziwne problemy z puszczaniem bąków. Aż potrafi krzyknąć, ale to tylko w nocy, w dzień jest ok. I tak się właśnie co chwilę budzi, wierci, rzuca na boki, robi świeczkę z nóg, wszystko po to żeby puścić bąka. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo nawet jako noworodek nie miała takich problemów. Ja jestem na skraju załamania bo praktycznie nie sypiam, mąż pracuje po 10-12 godzin czasem do trzeciej nad ranem i też się budzi jak ona pokrzykuje, więc snujemy się jak zombie.
Mój Olo też tak zadziera kopytka że musimy na noc ściągać przewijak bo aż podskakuje i boję się że sobie nogi połamie. A budzi się o północy, o 3.45 i później o 5, o 6 i czasem jeszcze do 7 uda mi się z nim podrzemać. Zasypia o 20.15.
Hej dziewczyny
Starałam się Was nadrobić ale nie ma szans, że się uda..
My używamy już pampersow 3, czyli kolejny awans mojego Misiaka wcinam tabsy antykoncepcyjne i spróbuję się przełamać i zmolestowac męża. Mam problem z samo akceptacją po porodzie, zostało mi jeszcze 13 kg.. i mimo, że ćwiczę i chodzę na długie spacery nic się w tym temacie nie zmienia i czuję się źle sama ze sobą. Nie mogę szaleć z ćwiczeniami bo Szymka karmię cały czas piersią i byłabym się, że to negatywnie wpłynie na mleko..
Apropo mam pytanie. Używa, któraś z Was wkładek wielorazowych? Zastanawiałam się czy sobie takich nie sprawić bo taniej wychodzi niż kupowanie lepszych jednorazowych. A mi schodzi tego na prawdę sporo..
My jedziemy już na pieluchach z 4...
A na wagę nie śmiem stawać, bo boję się że może skali zabraknąć. Robię codziennie przynajmniej 5km z wózkiem i jem nic typu przekąski itp, a dupa jak szafa trzydrzwiowa... no i brzuch ciążowy nadal...
Za to muskuły od dyndania mi się pojawiają...
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
No to powiem wam, że jak was tak czytam to muszę zmienić zdanie na temat Julka, bo jednak mam złote dziecko. Przynajmniej w kwestii nocnego spania. Zasypia o 20.30, budzi się na jedzenie o 4, zjada w 10 minut i śpi do 6 - 7. Do tej pory spał bardzo mało w dzień, ale odkąd go noszę w nosidełku to śpi dużo lepiej, bo go nadmiar emocji wykańcza :-)
Kroczku do siadania dziecie mi się nie wyrywa ani trochę. Zresztą rąk po zabawki też nie wyciąga (czasem złapie jak mu same wpadną), a i przewrotów z brzucha na plecy też już mu się robić nie chce zbyt często. Leniwe to moje dziecko strasznie
Kroczku do siadania dziecie mi się nie wyrywa ani trochę. Zresztą rąk po zabawki też nie wyciąga (czasem złapie jak mu same wpadną), a i przewrotów z brzucha na plecy też już mu się robić nie chce zbyt często. Leniwe to moje dziecko strasznie
Witajcie
Jestem na bieżąco ale z pisaniem gorzej. Chyba skok rozwojowy mamy uffffff prawie wcale to dziecię nie śpi w dzień i ten tydzień owocuje nowymi "zdolnościami "
- rączki w buzi to już standard ale dodatkowo stwierdził , że można nimi dotykać, mało tego nawet potrzymać i potrząsnąć,
- zaczyna wędrować po łóżeczku, waląc namiętnie nóżkami w szczebelki wiec niezbędne okazało się "zamontowanie" ochraniaczy ,
- śmieje się na głos, co wyglada komicznie bo najpierw głośny śmiech a potem skupienie "co to było "
- rozpoznaje twarze, wczoraj podeszła do nas podczas spaceru sąsiadka, której nie widział długi czas i co.... oczęta pełne łez, warga mu wisiała do obojczyków, trzęsąca się broda no i w końcu płacz
Zobaczymy co bedzie kolejne
Jedzenie - mój przez przetrzymanie też je tylko raz, ostatnie karmienie około 20 a kolejne około 5, wiec uważam, że jest suuuuuper
Kroczek - Filip jest najmłodszy z forumowej gromadki bo z 5 maja to mimo to też już najchętniej by siedział, wystarczy mu tylko palca podać i się podnosi.
Madzikm - jak po wizycie "mamusi" ?
Edysiek - my już też na spacerówkę pomału bedziemy przechodzić.
AGMAA -my właśnie kończymy 2 i 3 już w pogotowiu czekają. Ciuchy ubieramy z przedziału 3-6 miesięcy. Nogi ta chłopina moja ma długie i szczuplutki jest - po ojcu.
Agunia - mój na brzuchu nie lubi leżeć a o obrotach to narazie mowy nie ma.
U nas upały uffffff duszno.
Pozdrowienia
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Jestem na bieżąco ale z pisaniem gorzej. Chyba skok rozwojowy mamy uffffff prawie wcale to dziecię nie śpi w dzień i ten tydzień owocuje nowymi "zdolnościami "
- rączki w buzi to już standard ale dodatkowo stwierdził , że można nimi dotykać, mało tego nawet potrzymać i potrząsnąć,
- zaczyna wędrować po łóżeczku, waląc namiętnie nóżkami w szczebelki wiec niezbędne okazało się "zamontowanie" ochraniaczy ,
- śmieje się na głos, co wyglada komicznie bo najpierw głośny śmiech a potem skupienie "co to było "
- rozpoznaje twarze, wczoraj podeszła do nas podczas spaceru sąsiadka, której nie widział długi czas i co.... oczęta pełne łez, warga mu wisiała do obojczyków, trzęsąca się broda no i w końcu płacz
Zobaczymy co bedzie kolejne
Jedzenie - mój przez przetrzymanie też je tylko raz, ostatnie karmienie około 20 a kolejne około 5, wiec uważam, że jest suuuuuper
Kroczek - Filip jest najmłodszy z forumowej gromadki bo z 5 maja to mimo to też już najchętniej by siedział, wystarczy mu tylko palca podać i się podnosi.
Madzikm - jak po wizycie "mamusi" ?
Edysiek - my już też na spacerówkę pomału bedziemy przechodzić.
AGMAA -my właśnie kończymy 2 i 3 już w pogotowiu czekają. Ciuchy ubieramy z przedziału 3-6 miesięcy. Nogi ta chłopina moja ma długie i szczuplutki jest - po ojcu.
Agunia - mój na brzuchu nie lubi leżeć a o obrotach to narazie mowy nie ma.
U nas upały uffffff duszno.
Pozdrowienia
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
No to mnie pocieszyłyście dziewczyny z tym siadaniem bo już myślałam, że sobie coś chłopina za szybko wymyślił Nie będę go zatem strofowała że się podciąga
Viltutti spokojnie ja też w lustro patrzyć nie mogę. Nie jem duzo bo goraco i sie nie chce a poza tym nie mam kiedy, kolacji wcale nie jadam a kg przybywa
Bylam na kontroli. Wszystko ok a na okres mam czekac
Viltutti spokojnie ja też w lustro patrzyć nie mogę. Nie jem duzo bo goraco i sie nie chce a poza tym nie mam kiedy, kolacji wcale nie jadam a kg przybywa
Bylam na kontroli. Wszystko ok a na okres mam czekac
reklama
Ja też się dołączam do tych, dla których lustro jest wrogiem.....ja mam na plusie 5 i ani drgnie. Do zadowalającej mnie wagi musiałabym stracić 7-8 kg. Na sniadanie jogurt z musli albo coś lekkiego, obiad dopiero o 5-6 i tyle i co i wielkie NIC no ale ćwiczyć jak codzień zaczynam od jutra :/
Dziennie robię nawet do 8km co monitoruje przez aplikacje Endomondo. Mając dziecko jestem bardziej opalona niż bez
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Dziennie robię nawet do 8km co monitoruje przez aplikacje Endomondo. Mając dziecko jestem bardziej opalona niż bez
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: