Dagmar twoje złości są usprawiedliwione, piszę tak żeby i siebie usprawiedliwić ;-) mąż mówi że z Kubą taka nie byłam a teraz że mieszam go z błotem i że ciągle się o coś czepiam (widocznie mam powód) hehe dobrze że ma pracę wyjazdową i rzadko jest w domu inaczej dopiero by zobaczył na co stać kobietę w ciąży .
Miliondni ja za swoje wszystkie badania zapłaciłam 167zł (w tym różyczka na moje życzenie)
Lizzy musisz uzbroić się w cierpliwość bo tak to z tymi lekarzami teraz jest, każdy musi swoje odsiedzieć.
Cały dzień dzisiaj na nogach, zaliczyłam trzy urzędy (w jednym ponad godzinę!), posprzątałam w domciu, ugotowałam zupkę pomidorową i zrobiłam pizzę na specjalne zamówienie synka.
Ale żeby nie było tak pięknie to mały właśnie wrócił z dworu z wielkim guzem na czole (chyba dziesiąty raz w tym samym miejscu aż jakieś zgrubienie mu się zrobiło) broda zdarta, zalany krwią rozcięte i spuchnięte usta i górne jedynki złamane - dobrze że i tak miały nie długo wypaść. Ach Ci chłopcy...
Miliondni ja za swoje wszystkie badania zapłaciłam 167zł (w tym różyczka na moje życzenie)
Lizzy musisz uzbroić się w cierpliwość bo tak to z tymi lekarzami teraz jest, każdy musi swoje odsiedzieć.
Cały dzień dzisiaj na nogach, zaliczyłam trzy urzędy (w jednym ponad godzinę!), posprzątałam w domciu, ugotowałam zupkę pomidorową i zrobiłam pizzę na specjalne zamówienie synka.
Ale żeby nie było tak pięknie to mały właśnie wrócił z dworu z wielkim guzem na czole (chyba dziesiąty raz w tym samym miejscu aż jakieś zgrubienie mu się zrobiło) broda zdarta, zalany krwią rozcięte i spuchnięte usta i górne jedynki złamane - dobrze że i tak miały nie długo wypaść. Ach Ci chłopcy...