reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

A moje spokojne dziecko (dotad) od 3 godzin placze bez powodu, teraz tata tuli, smok wsadzony to chwila ciszy.
Jest nakarmiony, przewiniety, nie podkurcza nog i sie nie prezy, zeby myslec, ze to kolka. Czyzby skok rozwojowy?
 
reklama
A moje spokojne dziecko (dotad) od 3 godzin placze bez powodu, teraz tata tuli, smok wsadzony to chwila ciszy.
Jest nakarmiony, przewiniety, nie podkurcza nog i sie nie prezy, zeby myslec, ze to kolka. Czyzby skok rozwojowy?

Mój ma ewidentnie skok rozwojowy+szczepienia+ pogoda:szok::szok:
Ale na szczęście po całym dniu(gdzie przespał łącznie może ze 2 godz) już smacznie spi i oby juz tak do jakiejś 2 potrwało:tak::tak:
 
Hejka
ojj widzę że kwietniowe bobasy dokazują. U nas po malutku do przodu rozumiemy się z małą coraz lepiej a jej uśmiechy gdy tylko podchodzę do łożeczka-najcudowniejsze na świecie.

Madzik- u nas było podobnie tylko rączki i tylko moje każde odłożenie kończyło sie rykiem- ja zmęczona rozdrażniona zestresowana przez co mała jeszcze bardziej marudziła. koszmar. W końcu powiedziałam dość i zaczęłam naukę spania w łóżeczku po prostu odkładałam małą kładłam się obok na łożku (jeden bok łożeczka mam zdemontowany i przysunięte łóżeczko) na początku ryk nie z tej ziemi- dosłownie ryczałam razem z nią starałam sie nie brać jej na ręce bo wtedy co prawda sie uspakajała ale każde kolejne odkładanie i cyrk zaczynał się od poczatku. z Antosią bardzo cieżko mi szło nie raz miałam ochotę rzucic to w diabły i ja znowu nosic ale wtedy wtedy pytałam się siebie: to po co ryczała w tym łożeczku przez ostatnie 2 dni zeby teraz odpuścic? Leżałam obok głaskałam ja po głowce tuliłam śpiewałam ...i matko czego ja nie robiłam żeby przestała płakać. co ciekawe z czasem zauważyłam że szybciej sie uspakaja jak odchodzę od łożeczka.
Na dzień dzisiejszy mała śpi w swoim łóżeczku zasypia sama zajmuje jej to coraz mniej czasu. jest pogodna, zadowolona. jestem z niej bardzo dumna.
Następnym krokiem bedzie zamontowanie boku łóżeczka bo Antosia już zaczyna wędrówki i przekręca sie w poprzek. A póżniej odsuwanie łóżeczka od mojego łóżka. Ale to pomału na razie utralamy nawyk zasypiania.

Madziolina- no pewnie skok rozwojowy. mi trudno jest rozpoznać kiedy mała ma skok.

Moja córcia też już śpi i starszak właśnie przywędrował do łóżka wiec dobranoc i spokojnej nocki życzę.
 
widzę że prawie każdy dzieciaczek nie ważne ile ma tygodni przechodzi właśnie skok rozwojowy;-).Moja jak sie darła to sąsiędzi poprostu mi mówią że rozdarte mam to dziecko a skoku rozwojowym nikt nie słyszał:-D.

MIKA najważniejsze że mały pojedzony i spokojny a ty zadowolona.

TRUSKAWKOWA to długo ci sypia,moja już koło 12wstaje:baffled:

OLA super że córcia dobrze sie spisuje,od ciebie widać bije spokój.

Moja od początku zasypiała w łóżeczku,dawniej nawet nie wiem kiedy,nie podchodzi,lam wcale do niej,teraz gorzej,trzeba smoka podać,utulić ale nie wyciągam.Na rączkach lubi jak ją trzymam w pionie buzią na świat:tak:
 
Ostatnia edycja:
mika dzięki za radę. Młody dzisiaj tak często płakał, że podejmujemy jeszcze jedną próbę z lekarzem i jutro idziemy z nim do neonantologa. Mam nadzieję, że jednak się coś wyjaśni, bo sił już nie mam. Teraz właśnie nakarmiłam Julka, wepchnęłam w ramiona taty i idę spać, bo ledwo na oczy patrzę Dobrej nocki.
 
A u mnie wszyscy posneli tylko Ignas nie spi. Maz usnal razem z Tymkiem. Ja nakarmilam Ignasia prawie godzine temu i odlozylam do lozeczka i tez sie polozylam. A maly lezal sobie spokojnie i nawet nie pisnal. Teraz sie kreci bo kupa idzie wiec zaraz musze go przebrac i pewnie jeszcze raz cyca pociagnie i pojdzie spac.
 
widzę że prawie każdy dzieciaczek nie ważne ile ma tygodni przechodzi właśnie skok rozwojowy;-).Moja jak sie darła to sąsiędzi poprostu mi mówią że rozdarte mam to dziecko a skoku rozwojowym nikt nie słyszał:-D.

MIKA najważniejsze że mały pojedzony i spokojny a ty zadowolona.

TRUSKAWKOWA to długo ci sypia,moja już koło 12wstaje:baffled:

OLA super że córcia dobrze sie spisuje,od ciebie widać bije spokój.

Moja od początku zasypiała w łóżeczku,dawniej nawet nie wiem kiedy,nie podchodzi,lam wcale do niej,teraz gorzej,trzeba smoka podać,utulić ale nie wyciągam.Na rączkach lubi jak ją trzymam w pionie buzią na świat:tak:

Kochana dziś w nocy wstał o 2, a normalnie(o ile coś tu mozna normą nazwać) wstaje o 4 a potem dopiero o 8 rano:tak:

Aaaa zapomniałam Wam napisać Artuś ma 58cm i 5 kg:szok::tak::-D
 
reklama
Widze ze Wasze dzieciaczki maja juz mniej wiecej schematy nocne opracowane. Olaf tez raczej trzyma sie stalych por pobudek. Kladziemy go najczesciej 20-21, po czym budzi sie ok 2-3, nastepnie ok 4-5. Potem albo jeszcze dosypia albo czuwa.

Generalnie masakrycznie czas przy dziecku plynie. Musze jednak znalezc chwile i zrobic wreszcie badania.
Obiecalam sobie ze w poniedzialek zrobie krzywa cukrowa ( fuj, fuj, fuj!!!!! :baffled:) i proby watrobowe zeby to wreszcie miec za soba. Do gina dopiero za poltorej tygodnia pojde, jak moj M bedzie mial nocki i bedzie mogl po poludniu z Mlodym zostac.
 
Do góry