reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

POLCIA masz zamieszanie z siostrą, nie bardzo jestem w temacie, ale widać że dużo Cię to kosztuje przede wszystkie czasu, odwozisz siostrę do pracy, wcześnie? a co robisz z dzieckiem w tym czasie, też ciągniesz ze sobą?

Ja właśnie zrobiłam synkowi placki z jabłkami i sama nie mogę się nimi najeść :zawstydzona/y:
 
reklama
jeden dzień i człowiek nie wyrabia, żeby czytać :):):)
Magda dzięki za inf. Muszę się właśnie lekarzap odpytać jaki zwyczaj tam panuje i kiedy to ewentualnie zrobić :)
angelika ja się dowiedziałam, że mszpitala, muszę być zameldowana w wawie, jak chcę chodzić bezpłatnie do szkoły rodzenia do tego szpitala gdzie chcę rodzic, A mieszkam pod wawą, więc nie wiem czy uda mi się zapiać
niezapominajka to straszne...Jak to nie wiadomo, co człowieka może w życiu spotkać
mamaktosia zgadzam się w 100% na pewno lewatywa nie jest przyjemna, choć jeszcze nie miałam, ale mi też koleżanka opowiadała, że zrobiła kupę i położna jej tyłek podcierała ;/
awunia, Magda zazdroszczę Wam, że mieścisz się w spodnie... myślicie, ze biodra wracają do swojego stanu z przed ciąży???
oregno biedna ta Twoja koleżanka...a wiedzą dlaczego tak się stało??? czy tak po prostu...?
cosiek oj placuszków z jabłkiem to bym zjadła
Baśka co się stało? Mam nadzieję, że wszystko ok będzie z Tobą i Maleństwem
 
Mamuśka - ja mam podobnie, tzn jestem spod wawy i wlasnie zeby dostac sie do szkoly rodzenia bezplatnie w wawie trzeba byc zameldowanym.. znajomi robili tak ze meldowali sie tymczasowo u kogos z rodziny/znajomego i bylo ok. Ja sobie chyba daruje szkole rodzenia.. Pewnie zaplace położnej i tyle. Ostatnio słyszałam nawet takie głosy że położne nie lubia kobiet po szkołach rodzenia, bo sie nie słuchaja tylko twierdza że wiedza lepiej bo byly na szkole rodzenia..
 
Cześć dziewczyny :),

Ależ macie gadane :-D. Nie wyrabiam, bez bicia się przyznaję. Moja Mała Rozbójnica anektowała moją rękę ostatnio i nic tylko z nią łazić po domu, nie mam mowy o dłuższym posiedzeniu przy kompie:-D

lucere ja też nie planuję szkoły rodzenia. Za pierwszym razem też nie uczęszczałam. Dzielnie słuchałam się podczas porodu położnej i jakoś poszło, tyle co rady na bieżąco starczyło :tak: Pal licho, że na koniec pociachali :-p

cosiek jej, jak za mną placki z jabłkami chodzą od kilku dni...:rofl2: Mniam! Muszę wreszcie się za nie zabrać.

A co z Baśką, bo mi umknęło? Cokolwiek by było kciuki zaciskam baaaardzo mocno. Trzymajcie się!!!
 
mamuska, ten koleżance do tej pory nic nie było i nie wiadomo dlaczego dziecko przestało rosnąć.
Ja zameldowałam się czasowo u kuzynki męża żeby iść do szkoły rodzenia. Jesteśmy ze sobą tak blisko i zawsze sobie pomagamy, że nie krępowało nas zapytać się czy bym mogła
 
dzięki dziewczyny za kilka słów :tak: podczytuję Was ale mam tyle na głowie, i problemy i szkoła się zaczęła, latam, biegam żeby załatwić to indywidualne nauczanie. A gdyby któraś była zainteresowana, lub z ciekawości, założyłam bloga. Możecie zajrzeć jeśli macie ochotę. Link w podpisie.
miłego wieczoru, i następnego dnia :-)
 
awunia więc razem trzymajmy kciuki, żeby wróciły ;)
lucere powiem szczerze, że ja nie miałam w planach płacić położnej. A gdzie zamierzasz rodzić ? (wiem, że jest oddzielny wątek, więc z góry przepraszam :) )
oregano no mi właśnie kocleżanka zaproponowała, że może mnie zameldować, więc moze skorzysta, z propozycji. Mam też ciocię z któą jestem blisko i zapewne też nie byłoby problemu, więc muszę sie zastanowić, czy nie pozawracać głowy :)
 
Ha ha a ja dziś na szkoleniu z cukrzycy spotkałam dawna koleżankę z ławki ze studiów...będzie miala trojaczki o rety duzo tego szczescia:szok:

trojaczki???? wow! to sie nazywa szczescie:-D

Cosiek
- a czemu placuszkow nie mozesz?? ja bym sie nie powstrzymala:zawstydzona/y:

Mamuska - wracaja wracaja:tak::tak:

teraz znalazlam wiadomosc od Basi.. Basiu dacie rade!! Musicie - szpital to jest miejsce najbezpieczniejsze dla Was teraz, tak jak i dla mnie bylo 4 tyg temu..
zobaczysz, wszystko ustanie i Maluszek dzielnie posiedzi do bezpiecznego czasu:tak:
a potem bedziemy jeszcze nazekac ze 40 tydz i nic:tak:
trzymaj sie tam!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry