reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Minima, ja ucielam sobie drzemke od 11 do 14:D Musze korzystac poki mam taka mozliwosc, bo mala jutro idzie ostatni raz do zlobka i rezygnujemy.

Koriander, chcialam jeszcze jeden suwaczek wkleic, tan ciazowy;-)

Edyta ja tez z Poznania jestem:) Zawsze jak sie cos dzieje (niekoniecznie ciazowego;) to jade na lutycka i nie narzekam. Wszystko zalezy od tego czego kobieta oczekuje. Ja chcialam urodzic w spkoju i wyjsc do domu i tak wlasnie bylo;)

Baska trzymam kciuki za meza, oby szybko wrocil do domu.

Ananaska, uuu... Zdrowka dla Kamila! Wiem jaka to masakra siedziec zamknietym w domu z dzieciekm pelnym energi... Zdrowka zdrowka zdrowka!
 
reklama
Ananaska współczuję choroby synka i dużo zdrówka mu zyczę i Tobie siły.
Mój mały jak ma zapalenie oskrzeli to antybiotyki nie wchodzą w grę tylko zastrzyki bo zawiesinę zwymiotuje zawsze.

Aniaa dziękuję.Zazdroszczę Ci tej drzemki bo mój Kamil nie śpi ostatnio po południu więc i ja nie śpię bo muszę mieć łobuza na oku.
On ma tak że co parę dni robi popołudniowe drzemki a potem zaś jakiś czas spokój.

Mąż musi zostać w szpitalu i czekać na wyniki badań czy to wyrostek a będą one po 19.00:confused2: Cały dzionek w szpitalu spędzi:baffled:
 
Witam poweekendowo :),

Miałam nadzieję na te upały, co to miały Polskę nawiedzić, ale jakoś jak zwykle ominęły ;-) W niedzielę mieliśmy w planach Dzień Ziemi i piknik, a tu nici. Plucha, zawierucha, syf generalny. Szkoda. Mam po dziurki w nosie zimna, strasznie po tej długaśnej zimie stęskniona jestem za ciepełkiem.

Czuję się ogólnie dobrze:tak: Mdli mnie czasem, usypiam wcześniej, ale poza tym nic mnie nie nie nęka. Cieszy mnie to, bo 6 maja wracam do pracy, nie ma przebacz;-)

Dzisiaj mam wizytę. Proszę o kciuki dziewczyny! Jak zwykle się boję, choć staram się być dobrej myśli.

ananaska zdrówka dla synka. Antybiotyk powinien szybko pomóc:tak:

Baśka mam nadzieję, że u męża wszystko w porządku, jakkolwiek by miało być...Daj koniecznie znać!

Koralikowa współczuję organizacji imprezy komunijnej...Mnie czeka chrzest i już mi stają włosy dęba na samą myśl:confused2:

Ania współczuję nocnych pobudek. Moja córcia też się budzi, szczęśliwie szybko zasypia...Ale to nocne wstawanie weszło mi już w nawyk, w zasadzie go nie odczuwam;-) Ostatnio noc cięgiem do późnego rana przespałam grubo przed porodem, bo potem już kilka razy siusiu było obowiązkowe:-D Słusznie zauważyła koriander takie uroki macierzyństwa :-D
A dlaczego rezygnujecie ze żłobka? Ja mam w planach żłobek dla Małej od września i pracowanie do kiedy się da, ale też się waham, czy ma to sens jeśli będę już w całkiem zaawansowanej ciąży...:confused: Z jednej strony praca w ciąży mi służy i dużo by nam łatwiej się żyło z tych dwóch pensji, z drugiej nie wiem, czy jest sens posyłać do żłobka na tych kilka mies...Bo chyba nie miałabym serca oddawać Bąbla, kiedy ja byłabym w domu. Eh. Jestem w kropce.
 
Hej kobiety..

U mnie lepiej ,tzn. przestalam krwawic.W sumie bylo to tylko przedwczoraj wieczorem. Wczoraj i dzis spokoj. troszke tez wyluzowalam ,ale oczywiscie martwie sie non sto. W poprzedniej ciazy non stop wymiotowalam ,a w tej ani razu. wiecznie mi sie chcialo spac ,teraz tylko troche. Wiec oczywiscie schizuje. Na ale podobno kazda ciaza inna.

Bardzo to mile , ze tak sie przejelyscie. Szkoda ,ze nie moge tego powiedziec o tutejszej sluzbie zdrowia.

Cosiek- wiem ,to noszenie jest niebezpieczne. ALe czasem nie ma wyjscia. Oli chodzi do przedszkola od 9- 14. Tutaj dzieci zaczynaja jak maja rok. wiec mam kilka ogdzin bez niego. Potem maz moj wraca kolo 17 i sie nim zajmuje. Nie jest wiec zle. Niestety nie mam tu rodziny zadnej by mi pomogla. Peter raczej nie utrzymuje kontaktow ze swoja rodzina , pomimo ,ze mieszkaja blisko. Pewnie musimy uwazac ,by nie trzeba z naszymi skarbami sie rozstawac. To musialo byc okropne dla ciebie.

Piekna szyszunia- juz wyprawke zbierasz. Fajnie. Ja wciaz nie wierze ,ze w ciazy jestem. Sliczny dresik.

Ale wy macie fajnie z tym mega dlugim weekendem. tutaj tylko 1 maja.

Witaminka- widac w US jest lepsza opieka niz tu i w UK. Zaszlam w ciaze z Olinkiem trzy miesiace po poronieniu i jak mnie cos zabolalo to tez bylam pewna ,ze to koniec. Teraz oczywiscie tez tak myslalm. Mam nadzieje ,ze sie myle. Bardzo ci gratuluje tego pieknego widoku serduszka. U mnie Oli i bejbik beda mieli razem pokoj ,ale jest duzy wiec damy rade. Za kilka lat beda miely dwa osobne.

Za jakis czas zrobimy watek pokoikowy to popochwalamy ( ca za slowo) naszymi pomyslami.:tak:

Ananasek -wspolczuje choroby synka. Rozmawialm dzis z przyjaciolka z pl i jej coreczka tez ma zapalenie oskrzeli. Szybkiego powrotu do zdrowia.

Dziub- normalnie rece opadaja jak sie czyta o waszej sluzbie zdrowia. Ja mysle ,ze mi zrobili ten scan bo wkrecilam sie ,ze u mnie to tez pozamaciczna ,bolalo mnie ramie ,i wiecznie im to powtarzalam. Trzymaj sie kochana

Baska- biedny mezus. Mialam to kiedys..

Ania23, Edyta- tez jestem z Poznania. POmimo ,ze mieszkam tu to bardzo czesto jestem u mamusi. :) Jenak dzieciowo szpitalnie to wszystko tu zalatwialam ,poza tym ,ze sama urodzilam sie kolo Areny.

ania -tez mnie ciekawi czemu rezygnujecie ze zlobka. Ja by w zyciu z przedszkola nie zrezygnowalam.

Milego dnia ,uciekam do Ikei.
 
Witam wszystkie :)
Basia
trzymam kciuki za Twojego meza, oby do domku wracal szybko! Moj mial w zeszlym roku mial atak wyrostka, najpierw pobolewalo, a potem przyszedl taki bol, ze na lozku sie zwijal i chcial, abym mu jakies przeciwbolowe dala, a ja zeby sobie nie zartowal i od razu go do auta i do szpitala. No i tam rozpoznanie- atak wyrostka, potem operacja, ale nie laparo tylko normalna operacja, po paru dniach wypuscili go do domu, dieta i dochodzil do siebie.
Ananaska zdrowka dla synka!
Aia kciuki za wizyte &&&
Koralikowa zobaczysz na pewno impreza komunijna sie uda i bedzie ok, teraz mnostwo na glowie i zalatwianie wszystkiego, ale bedzie git :)
Aniaa u nas tez nocne pobudki, najmlodszy budzi sie w nocy, ale na krotko i potem ladnie zasypia. Za to najstarszy wedruje do naszego lozka w nocy, budzi nas tupotem i wdrapywaniem sie :), bierzemy go miedzy nas, przykrywamy i zasypia szczesliwy :). tez nie pamietam juz kiedy byla ostatnia noc, ktora w calosci przespalam :). Ale tam na emeryturze odpoczniemy :)
Winki ciesze sie, ze jest lepiej i ze krwawienie ustalo. Trzymam kciuki, musi byc dobrze, wiem, ze to trudne, ale staraj sie nie dopuszczac do siebie zadnych zlych mysli. Niesttey tak to jest co kraj to obyczaj i inna sluzba zdrowia.

Ja tez zazdraszczam Wam zblizajacego sie majowego weekendu :), u nas nie ma czegos takiego, ale za to miniony weekend byl bardzo udany :tak:. W sobote najpiekniejszy widok i dzwiek na swiecie i swietowalismy rodzinnie, a potem sami z mezem ;). A wczoraj mielismy znajomych na grillu... korcilo nas, aby o ciazy powiedziec, ale jak sobie obiecalismy wstrzymujemy sie do 12 tc. U mnie mdlosci sa, co jakis czas jakiegos pawika zalicze i senna jestem bardzo. Zawsze sobie obiecujemy, ze wczesniej spac pojdziemy, ale zawsze cos wyniknie, a w ciagu dnia w tygodniu to nie mam mozliwosci drzemki, ale w ten weekend odpoczelam :). Ale i tak ile bym nie spala to i tak senna jestem.
 
Hej kochane:)
U mnie już lepiej katar wypędziłam ucho nie boli ale wrócił bol gardła ale i z tym dam sobie rade:happy:
Puki co pije dalej dużo herbatki z cytryną i z sokiem z malin:happy:
Wczoraj nie pisałąm bo byłam padnieta po sobotniej nocy...moja "mądra" sasiadka zrobiła impreze była ponad 20 ludzi:baffled: do 22 jakoś wytrzymywałam a potem mialąm takie nerwy ze jakby mi krtoś podszedł bym zabiła:angry:
Mała spać nie chciała my spać nie mogliśmy wkońcu o 12 w nocy nie wytrzymałam i wyszłam na korytarz powiedziałam zeby byli ciszej to jakiś młody gość zaczął sie śmiać....osz w morde:crazy: Myślałam ze wyjde z siebie i stane obok:wściekła/y: Wczoraj cały dzień cisza a o 20 ta sprzątanie zaczyna jak moje dziecko śpi:baffled::szok:
Wylazła z odkurzaczem na korytarz a ja do niej....czy moze ciszej a ta czy ma nie odkurzac a ja jak moze to na klatce schodowej nie...wczoraj cały dzień i noc hałas dziś po 20 ona odkurza to troche za duzo a ta do mnie ze ja dieci raz na pol roku odwiedzaja a ja ok ale nastepnym razem niech powie i wezme łuzeczko małej do sypialni zeby spała a ta do mnie mąż do niej cos tam ja z łzami powiedziałam co mysle i poszłam:crazy::crazy:
Bedzie tak dalej to znajde sb inne mieszkanie:baffled:
Sorry ale mnie wkurzyła i musiałam sie wygadać:sorry:

oregano ja własnie biore ten femibion 1 dała mi je moja gin za 2 op w aptece na 2 mies zapłaciłam 34 euro masakra:baffled: W czerwcu jade do pl i mam nadzijeje ze kupie coś taniej:-D Bo tu na witainach zbankrutuje:-p
W pierwszej ciąży zażywałam centrum materne...musze popatrzec cenowo.
I musze zapytać o dodatkowy magnez bo w pierwszej ciazy brać musiałam...a czesto bolą mnie nogi itp wiec zap czy moge:happy:


winki80 uwazaj na siebie kochana


Karolikowa ja piłam herbate z cytryna( tej to litr dziennie i duuuzo cytryny) lub z sokiem z malin a na noc piłam lipe...mozna tez sok z cebuli tym leczyłam sie w pierwszej ciązy lub jak dziewczyny wspominały mleko z czosnkiem i miodem.


Edytka89 a czemu nie chcesz w grudniu???


ananaska zdrówka dla synka !!!!


Baśka współczuje mężowi...


Ohh u nas tylko środa wolna:-(
 
polcia88 nawet moja ginka mówiła że no lepiej byłoby się wstrzymać do stycznia :-) generalnie to nie mam nic przeciwko grudniowi ale mam taki termin 28.XII że to trochę ni w 5 ni w 10, nie chcę w święta bo generalnie święta to święta wolę pojechać do rodzinki zamiast do szpitala, a z kolei styczeń uważam że jest dobry bo w przyszłości jak dziecko idzie do szkoły to jest o pół roku starsze od rówieśników z klasy, dzięki temu nie tylko ma dłuższe "wolne" od szkoły ale także przeciętnie ma lepsze wyniki w nauce - bo jest bardziej rozwinięte od pozostałych. Oczywiście najważniejsze dla mnie żeby dzidziuś był zdrowy a jak ma być geniuszem to i tak będzie :-):-) ale sama też się urodziłam w styczniu i jakoś tak uważam że to lepsze, być najstarszą w klasie niż najmłodszą... Ale cóż będzie jak będzie :-)
współczuję ci sąsiadki :no: mam nadzieję że się uspokoi i nie będzie potrzebna przeprowadzka...
 
Mąż dostał kroplówki i zastrzyki.Czekają na wyniki badań i okaże się czy to wyrostek czy nie.Także nadal czekamy czy dziś wróci do domu.
Kamil zasnął niedawno i nie wiem czy będzie spał całą nockę czy się obudzi ale był podniety strasznie chyba ta szarość za oknem tak na niego zadziałała.
Ja biorę się za kąpiel potem prostowanie włosków itp jakoś trzeba wyglądać jutro jak się wyjdzie do ludzi,bo jak siedzę w domu i wiem że nigdzie nie wychodzę to nic się nie chce robić z sobą:eek:
Wiecie co otwarłam dżem truskawkowy roboty sąsiadki i wcinam łyżeczką:happy:
Nic no uciekam.Miłego wieczorka życzę i jutro jak tylko będę mogła to dam znać co i jak u ginekologa.Także kciukaski mile widziane:tak:
 
reklama
Edyta a mi sie wydaje ze w rozwoju nie ma róznicy...no na poczatku tak bo dziecko grudniowe od styczniowego sie rózni ale potem to sie wyrównuje....
A w sumie chyba tez bym wolała uz styczen niz 28 grudzień ale to nie dlatego ze chodzi o rocznik tylko wolałabym w wolne byc z rodzina w domu niz w szpitalu...ale co ma byc to bedzie:)
 
Do góry