Piersia nie karmie niestety od momentu kiedy Filip skonczyl 5 tygodni. Zaczelam podawac mm bo maly mial strzelajace, rzadkie i zielone kupki, w momencie kiedy dostal zwykle mm kupki sie przytwardzily i mial problem z wyproznieniem, meczyl sie biedny. Wynalazlam wtedy mleko z serii " comfort" i od tamtego czasu bylo super, kupki codziennie, gazy za gazami
Ostatnio wrocilismy znowu do zwyklego mm ( aptamil-to polski bebilon) i dalej jest wporzadku :-)
Maly jest boski, wiecznie usmiechniety, w dzien je co 3h , po wieczornej kapieli i butli (180ml ;-) ) zasypia ok 20:30-21:00 a pobudka na jedzenie o 5 rano, czasem zdarza sie jeszcze o 2:00. Takze jest niezle :-)
Poza katarem nie mielismy problemow zdrowotnych. Oj przepraszam maly ma niedrozny kanalik lzowy, wiec kilka razy dziennie masuje i przemywam, moze obejdzie sie bez przetykania. No aniol poprostu, tfu tfu odpukac.
Nie przewraca sie jeszcze z brzucha na plecy ani odwrotnie ale mysle, ze jest poprostu leniwy hehe, woli pojeczec i mama przewraca :-)
A jak wyglada u Was karmienie, spanie itd?