reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

oregano,Ksia&Filip powodzenia :-)
Ja dzis nie w humorze od wczoraj cisnienie mi wali a niby tabletki mam :baffled: Dzwonilam do szpitala ,podalam wyniki i doktor mi oddzwonila.Teraz wzielam jeszcze jedna i mam mierzyc co godzine a popoludniu zadzwonic chyba ,ze sie gorzej poczuje to mam tam zawitac.Jak dalej bedzie wysokie to nie wiem czy wcieczki do szpitala dzis nie bedzie takiej kontrolnej ,no ale zobaczymy.Oprocz tego,ze jestem mega spiaca to jest wszystko ok i maly tez szaleje w brzuchu wiec nie mam jakis wiekszych obaw.Sorki za smecenie tak tylko o sobie ale dzis nie mam sil...
wam zycze milego dnia i zmykam pod koc.
 
reklama
Ciekawe jak tam Oregano :-D
Mój mały wczoraj w przedszkolu przewrócił się na krzesło na buźkę. Pełno krwi, mega krwiak pod wargą. Na szczęście ząbki całe. Pojechaliśmy do lekarza ale nic nie zrobił. Dzisiaj poszedł do przedszkola bo dziś prasowanie na przedszkolaka mają. Je bez problemu i mówi że nie boli. Ale biedny jest. Ciągle coś :-( Jeszcze mamy problem z robieniem kupy bo ostatnio przetrzymywał i potem jak robił to go bolało i krew leciała. Teraz boi się robić i trzyma długo aż w majtki idzie. Jak nie trafię we wtorek do szpitala to w piątek do okulisty z nim idę bo mruży oczy i jeszcze ortopeda czeka w kolejce. Wszystko się skumulowało.
A w nocy sobie wymiotowałam bo najadłam się parówek i potem chipsów i cierpiałam okrutnie. Człowiek głupi jest i ma za swoje. Dopiero jak wszystko zwróciłam, mogłam iść spać.
 
Piękna - na usg wyszło 3800 ale gin (obcy )stwierdził że między 3500 a 4000 g a wg ich " licznika " mam 36 tc ( termin z om 9 /10 grudnia i wg suwaczków które macie to jest 37 tc i 3 dni , kalkulatory ciążowe też tak liczą ale skoro 36 to 36 :-D ) prognozowana waga terminowa to ok 4500g .... w przyszłym tygodniu gin zarządził usg jeszcze raz dla potwierdzenia :tak:Mój starszy syn (na tym samym usg ) w 35 tc miał 2890 g a ten szkrab w 35 tc prawie 3500 g ....

Tiluchna - broniłam się przed cc rękami i nogami , ale zanosi się na to że dup@ .... choć ja mam dalej nadzieję :sorry2:

Wiecie co wtym czasie kiedy byłam na porodówce 4 dzieciaczki się urodziły , jeden poród 2 dniowy praktycznie:szok: i 3 expresowe , jedna babka to chyba z 20 minut rodziła i jeden wcześniaczek 30 tc ale w stanie krytycznym :-( bardzoniska waga (nie wiem i,e tyle położna powiedziała ) podduszony inie oddychał sam ...
 
Polcia - moje tez maja edukacyjne - leap frogi i na tym mluca:tak: i sa bardzo ee.. wytrwale - nawet jak spadnie to sie nic nie stanie, o tableta bym sie bala troszke:zawstydzona/y:

mb89 - fajnego masz szefa:-D zyciowego;-) biegunka nic fajnego:no: trzymaj sie tam:tak:

KMB - to jak na telefonie, tez dotykowo dzieciaki smigaja, w leap frogach tez,albo palcem albo specjalnym patyczkiem i fajne programy do nauki pisania - moj synek ma tyle lat co twoj;-)

a ja sie zdrzemnelam i nagle slysze trzask drzwi i lubudu! jak wyskoczylam z lozka rozespana tak mnie lupnelo w krzyzu i sieklo w brzuchu:szok: zapomnialam ze maz ma dzisiaj dentyste i wczesniej z pracy wrocil
(tak to jestem od 9-15 sama) ale normalnie bylam tak przestraszona ze az lzy mi poszly...
teraz siedze i dochodze do siebie...:baffled:

KMB - no to faktycznie pozostaje ci tylko zaciskac nogi do terminu!! trzymam &&&&

dla mnie czy cc czy sn - jak tam sobie kto woli - najwazniejsze zeby dziecko zdrowe bylo:tak:
 
TILUCHNA żyjesz po tym pęknięciu piłki???:szok: Mam nadzieję że się nie poturbowałaś, ja tam bym kupiła teraz właśnie najbardziej się przydaje, później ćwiczyłam sobie z synkiem na piłce, kiedyś rehabilitantka m pokazała parę ćwiczeń dla niemowlaka, dobre na kolki :)

VICI z ciśnieniem nie ma żartów, może po badaniach będziesz spokojniejsza:tak:

MALUTKA współczuje problemów z kupą, my z naszym synkiem walczymy już od roku, na razie jest na lekach i jest ok. Ma porobione wszyssssssstkie możliwe badania, dwa razy leżeliśmy w szpitalu i jest po kolonoskopi. Zaczęło się niepozornie od krwi przy oddawaniu kupy, a okazało się że ma zapalenie przewlekłe całego jelita i całe krwawi a do tego alergię na nabiał. Oczywiście nie ma co panikować, może wprowadź do jego diety więcej owoców (śliwek), mniej słodkich soków, słodyczy tzw. pustych kalorii, więcej błonnika żeby kupy nie podrażniały dupci i nie krwawiła.
 
Wpadłam sprawdzić czy są jakieś wieści od rodzących dzisiaj ale nic nie widzę jeszcze...
malutka - właśnie miałam napisać, byś z cosiek porozmawiała ja też znam taką sytuację u syna koleżanki, w ich przypadku konieczny był tez psycholog. Jeśli chodzi o okulistę to też musimy iść bo małemu coś oko ucieka, a pod opieką ortopedy też jesteśmy, teraz mamy mieć wizytę kontrolną w styczniu ale nas nie zapisano bo nie wiadomo czy będzie podpisany kontrakt na NFZ z ortopedą od nowego roku i dzwonić w grudniu!
 
EWA u nas też miał być psycholog, ale lekarze rozmawiali ze mną, potem dietetyk i lekarz powiedział że mam "bardzo dobre" podejście do sprawy i "dojdę" do synka sama najlepiej. nasza pani pediatra doradziła nam kupienie książki, to był świetny pomysł. Mały wie którędy wchodzi jedzonko, co się z nim dzieje, jak powstaje kupka, ta książka dużo nam dała :tak:, a jest właściwie tylko obrazkowa, pokazuje co robimy źle a co możemy zrobić dobrze polecam każdej mamie:tak: "sekrety ludzkiego ciała" Sekrety ludzkiego ciała - King Colin, Daynes Katie za 34,99 zł | Książki empik.com
 
reklama
malutka ooo biedny Maluch...ale chyba takie wypadki są nieuniknione... a z tą kupą mam nadzieję, że przejdzie...Może miał po prostu jakąś twardą i podrażniło Mu pupę... Obserwuj Malca
Tiluchna no to ładnie Cię Mąż wystraszył hehe a mocno zleciałaś z tej piłki, jak Ci pękła...?
cosiek jej to przejścia mieliście... ale na lekach jest już ok?
 
Do góry