hej Niunie
co do skurczy czy boli - ja juz na nie nie reaguje
w senscie przyjmuje jako stan naturalny
twardnienia mam srednio co 15 min.. przynajmniej raz na godzine jest ono dosyc spore i bolesne
+ bole okresowe + moje standardowe skurcze przez ktore wyladowalam na podtrzymaniu
natomiast lekarz mnie poinformowal dokladnie w jakich przypadkach mam teraz jechac wiec tak sie bujam
z takimi skurczami to i do terminu mozna sie bujac
i wlasnie nie chcialabym czegos takiego jak Basia
ja juz 3 razy bylam w szpitalu i kolejny raz chce jechac na porodowke
bylo to dla mnie depresyjne, meczace, martwilam sie co z dziecmi, wyrywalam meza z pracy..
wiec dopoki nie zauwaze konkretnego sygnalu porodu - siedze cicho
przede wszystkim po kazdym silnym paralizujacym skurczu sprawdzam czy Mloda sie rusza
mamaktosia;-) a ktory u Ciebie tydzien? czemu strachu sie najadlas? nawet gdyby co (choc wiadomo do 38 lepiej trzymac nasze szkraby w srodku) to nic by sie nie stalo kochana...
czy po prostu mialas szok, ze to juz by moglo byc to?
Cosiek - no to zycze przemilego dnia!
Ag-KrK - wiesz z takimi skurczami to roznie bywa
ja je mam od ok 20 tyg i sie przyzwyczailam
ale np. moja bliska kolezanka nie miala ich wcale... wczoraj zaczela odczuwac twardnienia brzuszka a dzisiaj tuli swojego synka (nota bene do tej pory rycze z jej szczescia)
chyba trzeba isc za swoja intuicja...
Niezapominajko dzisiaj lepiej sie czujes? :-)