jeśli chodzi o Święta - to ja mam nadzieje spędzić już je we trójke w domku, a że mam rodzinke blisko to raczej oni się wszystkim zajmą. Wszyscy zdaja sobie sprawe że zaraz po porodzie nie bede w stanie nic pomóc. A może będzie inaczej?
Tak czy siak głowe mam spokojną że znajdzie się dla nas miejsce przy stole a gotowac nic nie bede musiała. A w pierwszy dzien swiat mamy chrzciny u brata ciotecznego wiec tez z głowy
cayoka - choć nie znam Twojej historii to wierzę że będzie ona miała szczesliwe zakonczenie, a to co było trudne tylko Cie wzmacnia. Badź dzielna, niestety chyba żadna z nas nie ma wymarzonego i w pełni zaplanowanego życia, ale przyjmujemy to co jest i cieszymy się tym z całego serca.
Baśka - raczej nie tylko Ty bedziesz listopadowka wiec bez problemu zostań z nami! gdzie Ci będzie lepiej?
smutnamama - przecież kisiel to zawsze jest w domu
wystarczy sok i mąka ziemniaczana
pamietam że za młodu taki jadłam, i teraz też moja mama wnukom robi taki. Zdrowszy niż z torebki, a i smakuje lepiej
ag-Krk - barszcz czerwony z uszkami.. uwielbiam! ale jutro planuje zrobic knedle
pierwszy raz w życiu
choc teraz na mysl o jedzeniu mi niedobrze, bo jakoś mi słodko po żelkach :/
a ja do prania mam do kolorów Yelp, a do białych dzidziuś
jakos tak wyszło.. A płynów do płukania zamierzam nei używac.
I coś na wesoło:
Ох уж эти детки! | Онлайн-кинотеатр