reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

ananaska wlasnie doczytalam,jak nas opuszczasz,no co ty..po to jetsesmy wpadasz wygadasz sie,poplotkujesz,pochwalisz...po to jestesmy,nie opuszczaj bo w tylek..jak nie bedziesz miala czasu to zrozumiemy cie na pewno,ja tez ostatnio nie mialam....

mamuska dokladnie w specjalnej..ciezko,,ale 9.10 mam wizyte i jzu wezme,bo teraz na nowej stalej umowie musze do konca wrzesnia porobic.....a potem moge isc na L-4....wiec lekarz mowi abym poszla,wiec chyba pojde...
 
reklama
mamaktosia - oj będzie cyrk :) z pewnością. A ile czasu ma im to zająć?

Ag - Krk, Mamuśka - a ja ostatnio w ogole nie mam ochoty na takie jedzenie. Z zupek chinskiech to juz dawno zrezygnowałam i chyba z rok nie jadłam i mnie nie ciągnie, a po Macu było mi tylko niedobrze ostatnio. Ale o ile nie jest to codziennie to rozgrzeszamy oczywiscie! :)
 
martusia1977 hahahaha, no nieźle musiało Cię przycisnąć:-D Cóż, miałaś zwyczajnie ochotę na słodziutkie, się zdarza;-)

Ja z kolei, jak nigdy mnie do słodyczy nie ciągnęło, tak w tej ciąży czasem strasznie mnie nachodzi ssanie na coś słodkiego i to optymalnie takiego ekstremalnie, nie tam jakieś ciasto, czy ciasteczko, a czekolada najlepiej i to mleczna:szok:, a jak ciastka, to oczywiście takie mega słodkie, jak Pieguski, albo Jeżyki.
A potem się dziwię, że 10 kg na plusie już mam:cool2:

Koralikowa dzielna jesteś, że pracujesz. Wiem jak to jest, bo ja Twoja koleżanka po fachu i w poprzedniej ciąży pracowałam do końca 8 miesiąca. Pod koniec to naprawdę już duży wysiłek, a w szkole specjalnej już w ogóle hardcore:tak:
 
No i tu jest sedno sprawy , u mnie też +10kg, nigdy nie lubiłam słodkiego , a teraz potrafię zjeść całą czekoladę , spodnie nawet ciążowe mnie gniotą, zaczynam się toczyć , a schody to wróg nr 1 , jedyne co mnie jeszcze trzyma przy zyciu to fakt że bardzo dużo spaceruje, pomału bo pomału gibiąc sie jak pingwinek, ale jak starsze dzieci ponad pół dnia w szkole to ja minimum 10 km obejdę.
 
Oj tak, ja też już się toczę...Kondycja bliska 0.
Nie mogę pojąć jak to jest, że pierwszej ciąży do takiego stanu doszłam dopiero w 9 miesiącu, a teraz od 6 czuję się jak słonica. Ja rozumiem, że mały odstęp czasu, że mięśnie mi zwiotczały itd, ale bez przesady:szok: Prawda, że każda ciąża inna.
Niby ruszam się dużo, spaceruję, zresztą cały dzień jestem na chodzie dosłownie, bo z małym Bąblem nie mam innego wyjścia, a i tak tyję i zadyszki coraz łatwiej łapię. Trudno mi sobie wyobrazić jak samej końcówce będzie, kiedy jeszcze na dokładkę spuchnę:sorry2:.
 
Aia a jak można wiedzieć to Ty jaka dziedzina? Ja zawsze chciałam w specjalnej pracować, ale najlepiej w przedszkolu specjalnym bądź na wczesnej interwencji. Póki co skończyło się na przedszkolu, które równie pokochałam, a potem zobaczymy :)
 
Aia a jak można wiedzieć to Ty jaka dziedzina? Ja zawsze chciałam w specjalnej pracować, ale najlepiej w przedszkolu specjalnym bądź na wczesnej interwencji. Póki co skończyło się na przedszkolu, które równie pokochałam, a potem zobaczymy :)

Plastyka i technika w kl. IV - VI aktualnie, ale miałam też epizod w gimnazjum:-) Też kiedyś chciałam arteterapię postudiować i popracować z dzieciakami z deficytami, ale jeszcze mi się to nie udało. Wszystko przede mną mam nadzieję;-)
A przedszkole fajna sprawa. Jak się kocha pracę z dzieciakami, to zresztą wszędzie będzie super:-D
 
martusia ja mam to szczęście, że na 3 piętrze mieszkam, więc schody pokonuję dzielnie :) W pracy też piętrowy budynek, więc codziennie latałam. W ogóle mam wrażenie, że nawet nieźle się jeszcze poruszam;D ale niestety też plus 10 :)
Na pocieszenie dziewczyny, moja koleżanka ok30kg przytyła w ciąży. Jest miesiąc po porodzie, wygląda super i mówi, że jeszcze 6-7 jej zostało, czyli przez miesiąc 20 poszło! Damy radę i my :)
lucere ne no codziennie na Mc nie dałabym rady :)
 
reklama
nawet zapomniaąłm napisac admince a tu taki odzew...aż mi głupio:zawstydzona/y:

strasznie dużo przytyłam...jem jak nienażarta...ważę już na bank z 65 kg...ale sama sobie winna jestem bo ciągle coś gotuję i ciasta jakieś jak dziś 3bit...teraz mam czas bo na l4 wiec wynagradzam domownikom i dogadzam tym pichceniem

mc donalda tez uwielbiam...jutro mąż jedzie z małym ja sie w domu w końcu mamokazje pobyczyć tzn pospać..o niczym innym nie marzę...i dałabym milion dolarów za cały dzien spania i leżenia jak kłoda
 
Do góry