reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

tiluchna - super że już jestes w domu! Po takich przejsciach bym sie nie spodziewala ze Cie tak szybko wypuszcza.

ananaska - może nie kasuj konta.. może jeszcze znajdziesz czas na pisanie a teraz najnormalniej w świecie zrób sobie przerwe od bb

A u mnei dziś szalony dzień, choc cały w domu :) Robotnicy spawali nam przęsła w ogrodzeniu - stawiamy nowe bo poprzednie to była masakra, panowie z elektrowni wymienili kable, a ja zrobilam pranie, i siedze w garach - kilka kg jabłek się gotuje na dżem, kilka kg winogron na sok, i szarlotka wstawiona :) 4 odcinki serialu obejrzałam, i posłuchałam książki :) wesoły dzień, choc za oknem tak smętnie...
 
reklama
mamaktosia mój M twierdzi tak samo! :) Mówi, że córkę by się bał z domu wypuszczać :)
tiluchna dobrze, że jesteś! Ty to masz przeboje z tym szpitalem!
ananaska nie kasuj...Zaglądaj czasem! Może dobrze Ci to zrobi...
mb/Aia ale smaka mi narobiłyście tymi naleśnikami...
U mnie dziś niezdrowo, bo po pierwsze dopiero wróciłam i będę o tej godz jadła obiad, a po drugie M na obiad przynosi McDonald'sa ;/ (rozgrzeszcie mnie :) )
 
hej wam
Kopee lat....
Praca,dom,,jak wracam to padałam na cyce doslownie i do 20 spałam,potem wieczorne pisanie dokumentow i o 22 lulu...
Jakos ciagne,,drugi tydzien w pracy przelecil,,ale kregoslup daje mi sie we znaki...

Z umowa oki,mam na stale ,podpisana,i jest w domu juz...wiec niczym nie musze sie martwic jak narazie...

Nie poczytam,bo na pewno nie dam rady nadrobic,
bebzonik mi juz urosł:)))

Bylam w srode u gina i opisze w innym watku...
Normalnie juz mi kregoslup siada przy kompie...masakra,,prawa strona to tragedia,,dziecko na nerw mi uciska..

buziole pozdrawiam,,,bede juz na biezaco....:zawstydzona/y:
 
uf.. aktywny dzień dzisiaj. Dopiero co ledwo usiadłam, od samego rana zaczęłam sprzątać wkońcu po remoncie i wkładać rzeczy do mebli także już w trakcie przeprowadzki :) Potem szybko obiadek - ja krupniczek, po tym zatruciu mała dietka. Dla męża zostały pierożki z mięsem i grzybkami potem kanapeczki do pracy i mi poleciał do pracy. A ja wsiadłam w autko i pojechałam na uczelnie pozałatwiać sobie dokumenty itp. Po szkole, zakupki i do domu - zasiadłam sobie teraz w cieplutkim foteliku z herbatką malinową :))
mamaktosia u nas tez, do tej pory leje i zimno :(
ananaska nie opuszczaj nas, może znajdziesz jeszcze czas dla nas ;-)
 
lucere nie no, widzę przerób darów jesieni pełną parą:-D Ja nie mam weny na gary ostatnio wcale:dry:

Ag-Krk hahahah, a powiem Ci, że ja z przyjemnością czasem zupkę chińską wciągnę, mam do nich słabość, zresztą jak do większości syfnego jedzenia;-) I tak samo jak Ty dzisiaj, tylko jak małż nie widzi:-p

Mamuśka pewnie, że rozgrzeszymy, w każdym razie ja na pewno, bo sama bym z przyjemnością zjadła :-p

angelika ale Ci dobrze...Błogie piątkowe lenistwo, mmmm. Ja zpinkalam za moją szaloną roczniaczką po całym domu;-)

Chyba jednak jestem głodna, bo na myśl o zupce z paczki i hamburgerze żołądek mi ścisnęło:szok:
 
Aia dzięki Ci :) Staram się nie jeść tego syfnego jedzenia, ale nie zawsze wychodzi :)
Ag KrK też lubię zupki chińskie :p
Koralikowa fajnie, że jesteś!!! A to do kiedy teraz pracujesz? Pewnie ciężko... (bo jak dobrze pamiętam to Ty w szkole specjalnej pracujesz, tak? )
 
Aia, Mamuska ja jak przed ciążą nie lubiłam McDonalda to na początku ciąży śniły mi się cheeseburgery i nieraz teraz zgrzeszę i zjem a co! Wiem, że nie jest to zdrowe ale nie da się czasem nad pragnieniem zapanować tak sobie to tłumaczę;-) :-p Jutro z racji wesela rodzinka na nocleg nam się zbiera do domku więc ogarnięte w miarę jest, zaraz idę łazienkę kończyć pucować i podłogi jutro umyję bo już mi się nie chce:-p.
 
reklama
Kochane co tam Mc Donald , czy KFC, ja byłam dzisiaj zbadać cukier i nie uwierzycie , ale byłam tak głodna że wypiłam swoją porcję glukozy wręcz z uwielbieniem, pielęgniarka nie mogła pojąć jak mi to może smakować. Obawiam się pomału o swoje zdrowie psychiczne , skoro już z głodu nawet glukoza staje się rarytasem :-)
 
Do góry