reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Cześć Dziewczynki :)

Widzę, że ten weekend strasznie pechowy dla Was, mam nadzieję, że ta zła passa szybko minie.

mamaktosia ja po imprezce ok, ale pod koniec męczyłam się strasznie, bo nie mogłam sobie znaleźć wygodnej pozycji i dzidzia domagała się, żebym się położyła. Do tego złapała mnie niestrawność i stwierdziłam, że żegnam się z grillem na dłuższy czas (nie zjadłam dużo, ale ostatnio grillowane i smażone dania nie są dla mnie najlepsze). A mam nadzieję, że nic Ci się nie stało poważnego? No tak, musimy teraz uważać, ja też już jeden upadek zaliczyłam, ale na szczęście jest ok :)

Pieknaszyszunia biedna...

Koralikowa nie denerwuj się, bo to szkodzi dzidzi.

oregano no to ładnie się wymęczyłaś :( Ale już jest dobrze? :) Wirusy wszędzie atakują, u nas szalała ostatnio różyczka i angina :/

U nas dalej deszczowo, do tego wietrznie i mnie ta pogoda denerwuje :( Do tego dzidzia dziś też strasznie leniwa, chyba odczuwa moje złe samopoczucie.
Oby reszta weekendu była dla Was lepsza :*
 
reklama
oregano - dobrze że u Ciebie lepiej , co do biegunek to od początku ciąży męczyły mnie strasznie , aż do 4 mc , takie poranne :baffled: ale jak miałaś gorączke to jakiś paskudny wiron albo wstrętna bakteria.

Awunia -kolano trochę strzaskane , opuchnięte , ale chodzę normalnie (oczywiście przy mężusiu boli bardziej ;-)) wczoraj robił mi okłady , dziś posprzątał domek i właśnie przyniósł mi kawkę ze spienionym mleczkiem ....:-) jeszcze chyba troszkę pocierpię:-D

Koralikowa- hmmm.... jakbyś była mną to doradziła bym ci walnąć go , mam nadzieję że cię tym nie urażę . Mój kiedyś tak mi podniósł ciśnienie że dostał ścierą :zawstydzona/y: przeprosiłam, ale i tak się cały dzień nie odzywał ... Jak mój za często degustował to co miał w barku to pochowałam , a powiedziałam że wylałam. Na następną imprezkę było jak znalazł ! Nie denerwuj się kochana :tak:
 
mamaktosia pozazdrościć! ;-) Nie ma to, jak kobiecy spryt :) Wykorzystuj męża ile możesz, co sobie będziesz żałować, w końcu zasługujesz :-D Czasem warto "pocierpieć", ale tylko odrobinkę bardziej :-D

Koralikowa - mamaktosia dobrze pisze :) Mój też lubi piwko i mu pozwalam sobie wypić codziennie NIEWIELKĄ ilość, ale niech go ręka boska broni, jak mi z tym podpadnie :D ale jest raczej grzeczny, więc na razie nie oberwie ;-) Grunt, to skutecznie ograniczyć, a raczej zabrać i nie oddać :-D
 
Hej kochane :-)
Mamuska tesciowa ma 5 synow? My mamy 3 synkow i teraz stalismy sie opiekunami prawnymi mojego brata i oczekujemy coreczki :).. naszej malej ksiezniczki :). Jak czekalismy na trzeciego synka to balam sie jak sobie poradzimy z trzema chlopcami.. jak ja sobie poradze jako mama trzech mezczyzn.. ale caly slyszalam i slysze od meza ze chlopcy wyrosna na porzadnych kawalerow i beda mnie nosic na rekach :). Narazie na rekach nosi mnie ich tatus :) ale wszystko przede mna :). Moj maz ma dwie starsze siostry i nasluchalam sie od tesciowej jakim byl rezolutnym dzieckiem i ze dostarczal im rozrywki mnostwo zwlaszcza w okresie dojrzewania, a ze szalenstwo w nim jest do dzis i jest typem buntownika artysty ktory kroczy swoimi sciezkami z tatuazami w koszulce z che guevara.. moj ukochany szalony indywidualista z glowa pelna pomyslow i temperamentem.. ale ojcem jest wspanialym wiec wiem, ze i chlopcy pojda w jego slady :). Wychowywac kilku chlopcow to duze wyzwanie :). Marzylismy o corci i sie udalo. I czekamy na nasza malenka ksiezniczke :).

Co do kg ja przed zajsciem ,mialam 52 kg, schudlam jakies 4kg do 48 przez mdlosci i teraz przytylam 2kg.
Marka oczywiscie ze pamietamy kochana :). Pisz co u Ciebie. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :).
Koriander masz racje, ze tatusiowie szaleja na punkcie coreczek. Moj odkad sie dowiedzielismy, ze bedzie corcia to szal totalny.. kupuje dla niej ciuszki.. mowi do brzusia „my little princess:” :) i ucina sobie z nia rozmowy dlugie i zarzeka, ze bedzie ostra selekcja kawalerow, bo to jego ksiezniczka bedzie :). Ostatnio zaczelismy planowac pokoj dla niej... wiec tatus szaleje :). Co to bedzie jak sie malenka urodzi :).
Co do tesciow to powiem Ci, ze zanim poznalam mojego meza i jego rodzine to Brytyjczykow wyobrazalam sobie inaczej pod wzgledem charakteru.. myslalam, ze sa powazni, bez poczucia humoru i zdystansowani, ale moj maz i jego rodzina pokazali mi jak sie mylilam, bo tesciow mam serio super :).
A co do braciszka to dobrze, powoli sie zaaklimatyzowuje. Dla niego szokiem bylo wszystko i nowy kraj, klimat, kultura, ludzie, ale robimy wszystko aby czul sie tutaj jak najlepiej. Na pewno wyzwaniem bedzie dla niego pojscie do szkoly, tam zetknie sie z rowiesnikami. On do nas lgnie i do mnie i mojego meza, ktorego wprost uwielbia, chociaz nie moze sobie z nim porozmawiac jeszcze tak jakby chcial, bo jezyk jest przeszkoda, ale maz poswieca mu duzo czasu tyle ile naszym synkom.. wczoraj na kompie grali w jakies gry i sie dogadywali nie rozumiajac slow ktore wypowiadali :). Narazie wszystko dla mlodego jest nowe i go zadziwia, ale najwazniejsze, ze ma nas i jest teraz w kochajacej i szczesliwej rodzinie, wiec bedzie dobrze.
Oregano trzymaj i zdrowka, oby wirusy Cie omijaly!
Koralikowa co do faceta to radzilabym jak Mamaktosia walnac go i tyle.. czasem faceci zachowuja sie jak dzieci... moj zanim mnie poznal tez mial swoje zagrania i wszyscy mi mowia, ze odkad mnie poznal to sie zmienil nie do poznania i sa w szoku.
Pieknaszyszunia czopki powinny zadzialac i Ci ulzyc... trzymaj sie kochana i walcz z nimi.

Piszecie tyle o owocach i warzywach... oj ja tez moglabym jesc kilogramami, zawsze je lubilam, ale teraz mam faze na pomidory w kazdej postaci i na mini marchewki z sosem czosnkowym, a z owocow to winogrona i banany z grilla :).
W tej ciazy czuje sie inaczej.. wczesniej byly mdlosci i ciagla sennosc i zmeczenie, a teraz jest we mnie tyle energii, jakies nieograniczone poklad :).
Pieknej niedzieli :-)
 
Ostatnia edycja:
witaminka jednym tchem czytnęłam sobie Twojego posta, miło sie czyta...
kciuki za brata i miło ze ma wsparcie w Was!
czopki zadziałały i uczyniły cuda, dzis prawie cały dzień siedziałam, bo wczoraj leżenie na boku uskuteczniałam, jutro zakupie to kółko w razie "w"
przyznaje się bez bicia dzis na kolacje zjadłam "maka", ups:szok:
jutro do pracy, czas pójść na wieczorny spacerek z psem i kładę się do wyrka na moja fasolę:tak:
 
Ja mam jutro o 6:45 wizytę u gina :baffled: ciekawe co mi powie. Dostanę zapewne skierowanie na serologiczne i na prenatalne znowu.

Piękna -ja dwa dni z rzędu pizza hut ;-) daję nam obu rozgrzeszenie , mój małż był kiedyś ministrantem , a skoro ja jestem jego żoną :-D:-p

Witaminka -zazdroszczę takiej wagi :zawstydzona/y:

Awunia - takie samo jest moje zdanie :tak: grunt to umiar .

Dobranoc ....
 
oregano ja podobnie, męczę się cały dzień... w nocy mnie wymioty złapały i cały dzień mój organizm nic nie przyjmuje ;/ w sobote byłam na grilu, więc mam nadzieję, że czymś się przytrułam, a nie złapał mnie jakis wirus.
witaminka2013ja później dołączyłam do forum, więc nie do końca jestem na bieżąco... To masz pewnie sporo młodszego brata? A przy takiej ilości chłopców tata rozpieści małą :)
Ja już też jestem strasznie ciekawa, kim jest ta nasza fasola :)
 
u mnie już znacznie lepiej. Apap mnie uzdrowił. Już normalnie jem i funkcjonuje :-)

Dzisiaj idziemy na połówkowe!:-) Już nie mogę się doczekać, jeszcze tyle czasu do 15:30...
 
reklama
Witam się po wizycie :-)

Wszystko oki , szyjka długa , infekcji nie mam , tętno maluszka dobre , dOreostałam skierowanie na prenatalne i serologię . A w środe albo czwartek będę miała usg. Po południu mam gości i muszę coś upiec i domek ogarnąć.
I nie mam zupełnie pomysłu na drugie danie :sorry2: jak narazie mam zupkę pieczarkową z makaronem.

Oregano - super ! daj znać zaraz po wizycie :tak:
Piękna -więc rozumiem możemy jeść do woli :) Lepiej w tą stronę , bo jak byłam z synem w ciąży to mieliśmy na forum dziewczynę która nie tyła praktycznie nic i miała bardzo malutkie dziecko , co usg to się biedaczka bała , lekarze ją straszyli , ale na szczęście było ok , urodziła malutką córcię , ale bez przesady ok 2 kg. Była zdrowa :tak:
 
Do góry