jak narazie z nim nie rozmawiałam ale z tego co wiem chce uznac dziecko to będzie musiał płacić i albo się dogadamy sami albo sądowo :-(ale, ze co?
nie poczuwa się do bycia ojcem?
przecież to też jego dziecko i nawet jeśli nie jesteście razem, powinien sypnąć kasą
A nie rozmawiałam z nim bo za namową rodziców stwierdziłam że nerwy są nie wskazane w moim stanie a potem jak się Pawelcio urodzi to będę walczyć o swoje - wiem trochę to skomplikowane:-(
a tak pozatym to mag007 mieszkamy blisko siebie:-)