Majóweczki 2008

[panistepelek]

Witam i tu po przerwie

sylwia - No i jak? mąż w końcu zabrał Cię gdzieś z okazji tych urodzin??

mamita - U mnie w nocy trochę się błyskało dosłownie chwilę pokropiło i tyle. Dziś pochmurno i duszno.
Dobrze, że rano nie padało, bo bym zmokła - przeżuciłam się na rower i takim środkiem transportu jeżdzę do pracy

Moja Duśka tez już coraz fajnie gada. Ostatnio jak wylała bańki mydlane i zapytała jak teraz będzie robić nowe to powiedziała: "Kupi, pani tam" i pokazywała rączką w stronę miasta a miało to oczywiście oznaczać, że mama kupi nowe u Pani w sklepie. Teraz co by się nie kończyło itd to mama "kupi pani".

 

[kamilka87]

Witajcie wrocilam:-):-)

Fajnie bylo ale kurka za goraco:--( nie szlo wytrzymac

Z dziewczynami bombowo super spotkania mialysmy a dzieciaczki pprze prze slodkie a ile smiechu i radosci
Wrocialm dzisiaj popoludniu jak wyjezdzialam lalo jak nie wiem a w Kielcach skwar nie milosierny z ciocia beczalysmy jak glupie zegnajac sie:--(

Zdjecia napewno wstawie jak ustalimy ktore;-)

 

[Dotkass]

Dzień Dobry,

U nas chłodno dziś, tak fajnie przyjemnie, po sobotnim gorącym dniu, gdzie chyba rekordowa temperatura nastała mam dość upałów, przynajmniej na jakiś czas, dopóki opalenizna nie zacznie mi blaknoć jak mniemam ;-)

R znów pojechał do pracy i wróci chyba w środę...boszzzzzzz wszystko się nam komplikuje :-(

Jedno dobre- REMONT ZAKOŃCZONY!!!:-) zostało sprzątanie

Migotka, super, że z oczami lepiej. Gratuluję sprzedania karuzeli

mamita, czy ja wiem, czy Amela wrażliwa??? chyba bardziej leniwa w końcu urodzona w niedzielę, a ponoć urodzeni w niedzielę mało skorzy do pracy ;-)

kamilka, witaj

Miłego Dnia

 

[kwiateczek]

Witajcie!


Kwiateczek, smacznego ciasta, byś mi wysłała kawałek, ale boję się w jakim stanie by doszło ;-)

Dzięki dziewczyny za rady dotyczące oczu Do okultysty mi się nie chce, ale przemywałam rumiankiem i jakby lepiej.

Sprzedałam karuzelę fisher price z misiami za więcej niż się spodziewałam :-)

Przesylam kawalek,jest naprawde pyszny

fajnie ze sprzedalas,kasiorka zawsze sie prtzyda na cos nowego prawda?!;-)

My weekend gosciowowczoraj bylam w pracy,dzis tez ide.Kondzio spi na dworze w wozku,usnal po drodzecos ostatnio nie moze wytrzymac i spi.raz usnal mi ok 5 po poludniu,na fotelu,pierwszy raz sie zdarzylo takie spaniezdjecie na wzkurcze nie wstawie bo mam w telefonienie wiem jak

Jutro jade z nim do dietetyka,a w czwartek do pediatry.musze powiedziec ze wszytsko ok bo niebede jezdzic po nic.w sumie to po czesci prawdajest coraz lepiej,p[rzesypia coraz wiecej nocek jak ostatnia:-):-):-)za to w sobote jak mielismy gosci na noc to odstawil taka scene o 1.30 w nocynie wiem co mu bylo ale na przemian z G godzine probowalismy go uspokoic,darl sie w niebo glosyna szczescie drugi maluch sie nie obudzil

 

[panna_migotka]

Dotka, super, że już skończył się Wam remoncik. Teraz już będziesz mogła sobie posprzątać i mieć picuś glancuś :-) A co tego komplikowania, to rozumiem, że chodzi o drugiego dzidziusia? Nie martw się, wszystko w swoim czasie i na pewno tak się Wam poukłada, że potem uznasz, że poczęliście dzidzię w idealnym momencie ;-)

Kwiateczek, ciasto wygląda super. Szkoda, że mogę sobie tylko pooglądać

Panistepelek, z tym kupowaniem to jest to samo, wszystko trzeba kupić :-)

Co do gadania, to moja nawija jak szalona, i to dosłownie tak pełnymi zdaniami, że mi kopara opada. Czasem już chciałabym, żeby zamilkła na chwilkę Ale uwielbiam z nią gadać, normalnie jak ze starą.

Wiecie co? Wczoraj normalnie pierdzielnąłby mnie piorun pod ikeą. Szłam z mężem, niosłam parasol i nagle przeleciał mi mały piorun od parasola do ręki, aż mi się ciepło zrobiło, a potem tak niesamowity huk koło nas, że myślałam, że już po mnie. Wystraszyłam się nie na żarty.

 

[Dotkass]

kwiateczek, ale bym zjadła tego ciasta...

Migotka, to miałaś przeżycia- współczuję, ja dlatego, gdy jest burza nigdy z parasolem nie chodzę , a co do gadania naszych pociech, mam to samo- czasem czekam, aż zaśnie, bo tylko wtedy jej się buzia zamyka, choć i w nocy potrafi przez sen opowiadać cały dzień , to akurat ma po mnie, ja też tak przeżywałam- ze mną to było można nawet normalnie pogadać ...dziękuję za słowa otuchy, były mi naprawdę potrzebne, choć łza się ciśnie do oka, ale cóż począć, raz jest lepiej, a raz gorzej, teraz mamy ten gorszy czas :-(

 

[kwiateczek]

Dziewczyny bardzo szybko i latwo sie robize mnie kucharka jest jak poltora .......ale jak ja zrobilam to latwo polecam naprawde.Przepis margarytki,pychotka.

Dotkasss bedzie dobrze.ja tez bym chciala dziecko juz ale coz zrobic musze czekac rok.potem nastepne 9 mies ciazy i do porodu bede miala 33 lata:baff;led:kolejne 2 pieluch......zalamka ale na 40 bedo odchopwane i potem koniec,zaszywam sie
Iwonka a ty gdzie sie podziewasz????posprzatalas juz????

Ja po pracy,ide jewszcze poszperac i spac:-)jutro mam dziecko do pilnowania,kolezanki 3.5 leni synek

 

[Dotkass]

Dzień Dobry,

Wpadłam się przywitać, Amela dziś przeżywała w nocy wczorajsze spotkanie z dziećmi ze wsi (poszłyśmy do Szymona, w którym moja córcia jest zakochana- Szymon ma 6 lat, a Ona w niego wpatrzona jak w obrazek, a to taki słodki łobuz ;-)), przez co od 2:00 spała ze mną, a że R nie było to miałyśmy całe łoże dla siebie, za to pobudkę miałam już przed 6:00 , jestem nie wyspana, a mam tyle roboty, choć strasznie mi się nie chce

kwiateczek, nie zaszywaj się, no coś Ty, a jak będziesz nagle miała chęć na bzykanko ;-)

Miłego Dnia

 

[kwiateczek]

Witam
Dotkass no az tak to nie przyda sie jeszcze

Kurcze bolaly mnie plecy w nocy i wzielam 2 tabletki,tak mi sie kolowalo w glowie ze szok i wlasnie wyzygalam kawe z tego wszystkiegotroche mi lepiej ale jak jechac autem terazmam wizyte dzis z dietetykiem.tzn Kondzio ma a jak narazie nie jestem w stanie jechac

 

[Dotkass]

kwiateczek, współczuję...mam nadzieję, że już Ci lepiej, ale za kierownicą i tak uważaj

U nas znów upał, niby słoneczko raz wychodzi, raz jest za chmurką, ale parno jak cholera, do tego chyba coś z ciśnieniem się dzieje, bo łeb mnie nawala, duszno mi, ciężko mi oddychać, mam wrażenie, że zaraz padnę, chcę się położyć spać a nie mogę zasnąć- masakra, niech już się ustabilizuje ta pogoda