reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Cześć dziewczyny. Ja po pierwszym dniu pracy:-)

Aniusia super zdolna Martynka. Może moja tez zacznie mówić jak bedzie chodzić do przedszkola, bo na razie zły wpływ babci jej nie pozwala, bo we wszystkim ja wyręcza i mówi za nią.
Dotkass gdzie tym masz kiepską pogodę? U nas skwar, duszno:dry:.
Hannah To trzymam kciuki, a może coś dzidziuś pokaże. Ja mam wizytę za tydzień w piątek;-) u Pani doktor. Prywatnie będę szła za 4-5 tyg i może też coś się wtedy odkryje- M idzie wtedy ze mną.
Wiktoria zazdroszczę leniuchowania:tak:.
Kwiateczek też uwielbiam wątrubkę i kupiłam we wtorek, bo mi się zachciało. Ale w domu już mi się odechciało i chyba wywalę kotom podwórkowym:sorry2:.

No a ja dzisiaj po pierwszym dniu w pracy. Jejku, budynek bez klimy, wszędzie w pokojach stoją wiatraki i każdy ma przy biurku butelkę wody, ale to nie pomaga. Normalnie stopy mi spuchły i mam odbite paski od japonek. Jutro idę w sukience lub spódnicy, bo dzisiaj w spodniach byłam i czułam, że się kleję:baffled:. Siedze w jednym pokoju z dziewczyną, która też pracowała w księgowości tam gdzie ja, ale w innej sekcji. Nie za bardzo czuję atmosferę, bo poprzednio była wolna amerykanka i do każdego mówiło się na ty, nawet do prezesa. Tutaj nawet w jednym pokoju mówi się Pan/Pani:szok:, nie lubię tak oficjalnie. Jestem w trakcie zapoznawania się z instrukcjami panujacymi w firmie i wszystko musze potwierdzić podpisem. A jutro zaczynam wyciągi bankowe i rozliczanie kart płatniczych.
Dobra idę zjeść druga turę obiadu, bo nie mogłam jak był ciepły.

Miłego i trocę chłodniejszego wieczoru dziweczyny:-):tak:.
 
reklama
Przepraszam, że się wtrące do Was. Jestem marcówką 2009 i tak jak Ty keyko mam zamiar oddać swoją córeczkę do Brzdąca. Dziś byliśmy pooglądać i raczej jestesmy na tak. 25 sierpnia rozpoczynamy integrację, a Wy?? Ja wracam do pracy 1 września, będę to przerabiać poraz drugi. Wcześniej moja mała chodziła do publicznego żłobka, ale musieliśmy zrezygnować, a ja wróziłam na wychowawczy. Teraz sie nie dostała. Ja jestem z muchoboru Wlk, a Ty??
 
hej u nas też upalnie

moje oba glony jedzą jeszcze modyfikowane, ale daje im tylko rano i przed spaniem, niestety Michał ostatnio 2 razy się na jedzenie w nocy budzi więc niestety duża puszka Bebilonu starcza nam na max 5 dni

anusia80 wybierasz się na tą imprezę do Chorzowa? plaża ma być ;)

Martynka ślicznie mówi, pogadałaby se z Michałem moim
 
Siemka Kobietki:-)
anusia80 wybierasz się na tą imprezę do Chorzowa? plaża ma być ;)

Martynka ślicznie mówi, pogadałaby se z Michałem moim
A kiedy to ma byc:confused:Jesli mi czas pozwoli to mysle ze tam pojedziemy, srednio dwa razy w miesiacu tam spacerujemy:-)
Co do mowy Martyny to nie jest to jej szczyt mozliwosci, ale dziekuje:-)za mile slowa!
Ja sacze kawe, bo cos mi nie wchodzi, potem jade do rodzicow, bo Martyna tam spala a potem do pracy na 14.
Milego dzionka! :cool2:
 
Witajcie dziewczyny

Ja dzisiaj wyjezdzam wiec przez 2 tygodnie bedzie ode mnie cisza:-:)-:)-( caly tydzien mialam zabiegany i w sumie tylko na dworzu a jak wracalismy to rozmawialismy sobie z tatusiem wiec tak zlecialo:baffled::baffled:
Przede mna 6 godzin w pociaku Masakra jak ten moj maluch przejedzie ale dzisiaj go nie klade to moze usnie po jakiejs godzince:tak::tak:

Milego dnia pa:tak::tak:
 
Kamilka szczęśliwej podróży.

W ogóle się witam po przerwie.

Keyko dobra decyzja z tym przedszkolem. Chociażby ze względu na brak cateringu. A biotechnologia to fajny kierunek :tak:. Aha, siedzę w klimatyzownej pracy (z wyłączoną klimą ale że 'tereny' tu ogromne więc chłodek) więc współczuję szczerze duchoty. Na pewno się zaaklimatyzujesz w nowym miejscu i przyzwyczaisz do "sztywniactwa" ;-)

Migotka w kwestii nocnikowej spokój, spokój, spokój. Kryzys jest na pewno chwilowy.

Aniusia moja Natalka nie lubi mleka modyfikowanego a krowiego jej nie dawałam, daję jej raczej produkty mleczne przetworzone.

Kwiateczek spóźnione sto lat!
Ja pracuję ze Ślązakami [zresztą mam też Ślązaka za męża (który na szczęście nie mówi po śląsku ;-))] i jakoś się "porozumiewamy", chyba się przyzwyczaiłam ale osoby z Siemianowic czy Rudy to nieraz ciężko rozumieć osobom spoza tego regionu.
I co - skleroza. Miałam coś jescze dodać i lipa, nie pamiętam :-p a poza tym muszę się wziąć do pracy.
 
reklama
Witam.
Anusia- Martynka super mówi.
Kamilka- szerokich torów. Miłego pobytu.
Co do mleka to chyba mój Miku jest najbardziej mlecznym potworem z całego forum. Je bebilon co 3 godziny, nawet w nocy.
Ostatnio nam duża puszka bebilonu na 3 dni starcza. Jak jest gorąco to wstaje o 6 i tak do godz.12-13 to co godzinę lub częściej chce mleka ( ze 150ml wody),:szok: potem to już normalnie co 3 godziny ( też ze 150).
Je też jogurt (byle nie owocowy) lub serek ( waniliowy), czasami serek wiejski lub kanapkę z topionym ( nie wiem czy taki serek ma choć trochę wapnia czy tylko tłuszcze) nie pije mleka krowiego. Obiad za to tak średnio na jeża mu idzie, czasami nic obiadowego nie przełknie- cokolwiek bym mu nie naszykowała. Pije tylko litrę picia na dzień ale on chyba to mleko traktuje jak napój. Kaszkę przestał jeść jakiś rok temu.

Keyko- pierwsze koty za płoty. Fajnie, ze dostałaś tą pracę.
Ja tam lubię trzymać dystans, a już jak ktos jest z 10 lat starszy to trudno mi przeychodzi nie mówić do niego Pan/Pani.

Mu jeszcze nie byliśmy na spacerze, bo straszne upały. Plac nasłoneczniony, po 5 minutach już się w głowie kreci. Zakupy w taki żarze to katowanie dziecka. Więc chlapał się na balkonie w kastrze budowlanej ( zakupionej na tą okoliczność), przesypywał pęczak po naczyniach. Jak już mieliśmy wychodzić wreszcie to poszedł po buty do pokoju i przepadł. Wchodzę a ten kima na łóżku. Nie mogę przetrzymać ze spaniem bo będzie taki meksyk urządzał, ze głowa mała. Choćby była 17.50 to jak go spanie złapie , to nie ma bata.

U nas w kwestii nocnikowej nadal nic, choć dziś usiedział chwile na nim- bezowocnie a potem i tak zaszczał całe mieszkanie.
A jak tam ze spacerami w takiej sytuacji jak dziecko raz powie raz nie. Zakładacie pampersy?
 
Do góry