reklama
Jaipur ja w zeszłym roku miałam kombinezon i kurtkę no ale u nas kombinezon okazał sie zbyteczny. Za to kupiłam jej jedna kurtkę a dziadkowie obiecali kurtkę zimową wodoodporna i spodnie do tego no tak mi się wydaje będzie najlepiej. No ale w Pl jednak kombinezon fajna sprawa. Co do deszczu to mamy kurtkę przeciwdeszczową i gumiaczki, muszę jeszcze spodnie jej kupić bo ostatnio byłyśmy na spacer po deszczu w gumiaczkach i kurtce a Nadia na pupę do kałuży wpadła i szybko powrót bo tam nie było wodoodporne
My juz mamy kombinezon, bo moja mama kupila, ale ponoc wiekszy rozmiar, na dalsza zime.. nie wiem, nie widzialam jeszcze.. ja pewnie kupie drugi na 'wczesniejsza' ;-)
A kurtki mamy dwie z tamtego roku - rozmiary 80 - i dobre beda na ten sezon. Obydwie rozowe
Kupimy se moze plaszczyk za to, a na deszcz moze kaloszki, chociaz nie wiem czy sie przydadza w ogole..
Aha ! Mamy jeszcze kurteczke jesienna na polarku z kapturkiem, kiedys tam niedawno w Auhanie Pola ubrala sobie ja na siebie, bo ma z tylu wielkiego hello kitusia no i przez kase przeszla juz w niej ;P
A kurtki mamy dwie z tamtego roku - rozmiary 80 - i dobre beda na ten sezon. Obydwie rozowe
Kupimy se moze plaszczyk za to, a na deszcz moze kaloszki, chociaz nie wiem czy sie przydadza w ogole..
Aha ! Mamy jeszcze kurteczke jesienna na polarku z kapturkiem, kiedys tam niedawno w Auhanie Pola ubrala sobie ja na siebie, bo ma z tylu wielkiego hello kitusia no i przez kase przeszla juz w niej ;P
Ostatnia edycja:
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Ja po dłuższej analizie kupuję osobno kurtkę i osobno ocieplane spodnie na szelkach - jak Jolek. Bardzo dobrze chronią przed śniegiem, u Zuzy wiele lat wstecz sprawdzał się taki wzór a z kurtki zimowej korzysta się jednak częściej i dłużej. Plus do tego jakieś spodnie ocieplane, typu sztruks, jeans itd z podszewką. Zimy i śniegu w miastach nie ma naddatku, także spodnie będą sporadycznie używane. Co innego u przedszkolaka i szkolniaka, tam zostaną zajechane do dziury na tyłku :-);-) Ale to przyszłość.
Na deszcz nie kupuję nic, uważam, że jeszcze za wcześnie, dopiero na wiosnę przyszłego roku. Patrząc wstecz u Zuzy kalosze co roku noszone były zaledwie kilka razy albo w ogóle. Jesienne deszcze są zimne i wietrzne, dlatego planuję jedynie spacery w wózku z pokrowcem. Deszcze z późnej wiosny i lata będą już zarezerwowane dla kaloszy :-)
Na deszcz nie kupuję nic, uważam, że jeszcze za wcześnie, dopiero na wiosnę przyszłego roku. Patrząc wstecz u Zuzy kalosze co roku noszone były zaledwie kilka razy albo w ogóle. Jesienne deszcze są zimne i wietrzne, dlatego planuję jedynie spacery w wózku z pokrowcem. Deszcze z późnej wiosny i lata będą już zarezerwowane dla kaloszy :-)
karolq8
Fanka BB :)
My w tamtym roku mielismy kurtke i spodnie na szelkach na zime i sie sprawdzilo poczatkowo byla sama kurtka i koncowo tez a w srodku zimy nosilismy komplet. kombinezony malo mi sie podobaja i jakos wydaja mi sie malo wygodne dla dzieci chodzacych.
Kalosze byly zalozone kilka razy teraz raczej tez nie kupuje nowych bo uwazam jak Hope na wiosne deszczowa bardziej sie przydadza
Kalosze byly zalozone kilka razy teraz raczej tez nie kupuje nowych bo uwazam jak Hope na wiosne deszczowa bardziej sie przydadza
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
jaipur ja na zime kupuję kurtkę z tym że u nas zima to nie zima w zeszłym roku Emma też w kurtce śmigała
a na deszcz będziemy kupować kombinezon taki jak ma Viki , Emka miała okazję raz go założyć ale za długi trochę w rekawach hehe
kalosze mamy już od jakiegos czasu :-)
o taki kombinezonik :
jest taki super że jak Vika weszła w nim do kałuzy prawie do kolan i nawet nie zalała sobie kaloszy :-)
a na deszcz będziemy kupować kombinezon taki jak ma Viki , Emka miała okazję raz go założyć ale za długi trochę w rekawach hehe
kalosze mamy już od jakiegos czasu :-)
o taki kombinezonik :
jest taki super że jak Vika weszła w nim do kałuzy prawie do kolan i nawet nie zalała sobie kaloszy :-)
Ostatnia edycja:
reklama
lepidoptera
Fanka BB :)
U nas na szczęście wiosenna kurteczka jest jeszcze dobra, a na zimę kombinezon dwuczęściowy obowiązkowo musimy kupić. Czapę zimową mamy, kozaki i jesienne butki też.
Kalosze to u nas zbędny wydatek, bo specjalnie na deszcz nie wyjdę z małą, co innego letni, ciepły kapuśniaczek w przyszłym roku.
Kalosze to u nas zbędny wydatek, bo specjalnie na deszcz nie wyjdę z małą, co innego letni, ciepły kapuśniaczek w przyszłym roku.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 149 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 169 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
Podziel się: