reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2025

Ja byłam na 8 wizytach, z czego 2 nie były płatne - 1500 zł. Prenatalne i pappa miałam na NFZ, badania krwi wyszły z 1200 zł, do tego dorzuciłam Sanco za 2000. Nie liczę fizjo, bo i tak często chodzę.
Prowadzenie cukrzycy to pewnie z 1500 zł z początkowymi pełnopłatnymi sensorami.
To trochę więcej jednak wyjdzie, bo około 6 tys.
W pierwszej ciąży wydałam około 12…

Teraz dojdzie pewnie koszt szczepienia RSV (koło 1000-1500).
Z rsv miałam ostatnio rozkminę. Początkowo chciałam szczepić. Ale odmatczyne przeciwciała i tak utrzymują się max 6 miesięcy. Rsv jest typowo sezonową chorobą i z terminem na maj chyba po prostu odpuszczę to szczepienie... czy Wasze starsze dzieci przechodziły rsv latem?
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie, zjadłam na śniadanie ser smażony ten który robi się z zgliwiałego twarogu (przed zjedzeniem o tym nie wiedziałam), partner kupił go na ryneczku „taki swojski”. Teraz zaczęłam czytać w internecie i jestem trochę przerażona. Czy on jest bezpieczny w ciąży czy mogłam się zarazić listerioza? Oszaleje zaraz 🥲
Najlepiej byłoby upewnić się czy był zrobiony z pasteryzowanego mleka czy nie.
 
Z rsv miałam ostatnio rozkminę. Początkowo chciałam szczepić. Ale odmatczyne przeciwciała i tak utrzymują się max 6 miesięcy. Rsv jest typowo sezonową chorobą i z terminem na maj chyba po prostu odpuszczę to szczepienie... czy Wasze starsze dzieci przechodziły rsv latem?
Nie, ale mam w otoczeniu lekarza, który pracuje na zakaźnym 😆
 
Jak prowadzisz prywatnie ciążę to lekarz musi też gdzies pracować na nfz żeby móc Ci wypisać skierowanie na badania na nfz, ja w 1szej ciąży od lekarza rodzinnego dostałam tylko tsh, morfologie, posiew moczu I glukoze, aaa i uprosilam ferrytyna.
Dwa razy byłam u dwóch innych lekarzy poz z listą co mam zrobić to obaj mowili, że nic więcej nie mogą.
 
Dziewczyny mam pytanie, zjadłam na śniadanie ser smażony ten który robi się z zgliwiałego twarogu (przed zjedzeniem o tym nie wiedziałam), partner kupił go na ryneczku „taki swojski”. Teraz zaczęłam czytać w internecie i jestem trochę przerażona. Czy on jest bezpieczny w ciąży czy mogłam się zarazić listerioza? Oszaleje zaraz 🥲
Prawdopodobnie nic się nie stanie :)
Najczęściej listerioza siedzi w tych gotowych mytych, paczkowanych salatach, kiełkach.
No i niepasteryzowane jest większość kefirów, twarogów (nawet marketowych), maślanka.
 
Jak prowadzisz prywatnie ciążę to lekarz musi też gdzies pracować na nfz żeby móc Ci wypisać skierowanie na badania na nfz, ja w 1szej ciąży od lekarza rodzinnego dostałam tylko tsh, morfologie, posiew moczu I glukoze, aaa i uprosilam ferrytyna.
Dwa razy byłam u dwóch innych lekarzy poz z listą co mam zrobić to obaj mowili, że nic więcej nie mogą.
Cześć da więcej, a część nie :/ Ja w pierwszej ciąży miałam dużo badań robionych na NFZ. Łącznie z tymi zakaźnymi.
Całkiem niedawno rozszerzył się koszyk świadczeń NFZ i warto sprawdzić to u lekarza.
 
Ja musze sobie odświeżyć co można a czego nie w ciazy...
Ostatnio jadłam fetę i też w połowie posiłku poleciałam do lodówki sprawdzić co to za cudo.
 
reklama
Do góry