Mi się też marzył poród do wody, u mnie w mieście 3 szpitale z porodowkami a tylko jeden miał wannę, ale od 2 lat nie było.mozliwosci skorzystania bo podobno nie pracowała już pielęgniarka która.mogla odbierac takie porody.
Też chcialam pozycje wertykalne, chodziłam do fizjo I razem ćwiczyłyśmy.
Niestety wywołali mi poród mimo, że po oksycotynie nic się nie działo przebili pęcherz. Jak podłączyli ktg i oxy miałam zakaz wstawania. Po przebiciu pęcherza dostałam strasznych skorczy i wymiotowałam wiec rzucalam się po lozku jak na egzorcyzmach. Ale poród tzn. 2 faza, był dość szybko. 3 parte i młoda wyszła. Jednak źle wspominam i nie wrócę już do tego szpitala.