Majowe mamy 2017

[marta:-)]

Dzien dobry
przespane prawie 10 godzin bez siku tak długo dawno nie spalam...obudził mąż czy już wstalismy bo On sie pakuje na samolot i wraca...a my z synem zaspani....Mała w brzuchu trochę wariuje ale jak ja śpię Ona też delikatniejsza....
Ale najbardziej się cieszę ze minął mi ból pośladka....niewiem czy Mała gdzieś uciskala ale wczoraj kulalam na jedną nogę. ..dziwne uczucie jakby skurcz pośladka przez caly dzien...ale dzis oki i przynajmniej w Kościele wystoje....

Milej niedzieli Mamusie

Karlik, w szpitalu tyle śpisz? czY corcie zostaly z Tobą i masz wesoło?

 

[Lalamido]

Hahaha
Nie ma to jak wsparcie najbliższych

Oni tak z miłości [emoji4]

Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[milkaklaudia]

Witam się dopiero wstalysmy od 2 bez żadnej przerwy na siku wczoraj lekkie skurcze już czuję że to norma do końca bo praktycznie mam je codziennie. Ale pocieszające, że łono trochę mniej boli Klaudia mam wrażenie rusza się więcej niż wcześniej i kto nie mógł wcześniej załapać się żeby poczuć ruchy w sensie moja siostra i mama to teraz już nieraz je skopala ja nie mam z tym problemu, że inni dotykają mojego brzucha ale oczywiście są to najbliżsi tylko. Obcej babie bym z życiu nie dała.

 

[Monia8333]

Dzien dobry
przespane prawie 10 godzin bez siku tak długo dawno nie spalam...obudził mąż czy już wstalismy bo On sie pakuje na samolot i wraca...a my z synem zaspani....Mała w brzuchu trochę wariuje ale jak ja śpię Ona też delikatniejsza....
Ale najbardziej się cieszę ze minął mi ból pośladka....niewiem czy Mała gdzieś uciskala ale wczoraj kulalam na jedną nogę. ..dziwne uczucie jakby skurcz pośladka przez caly dzien...ale dzis oki i przynajmniej w Kościele wystoje....

Milej niedzieli Mamusie

Karlik, w szpitalu tyle śpisz? czY corcie zostaly z Tobą i masz wesoło?

@marta:-) to jakbyś w totka wygrała
Mnie się marzy zasnąć na brzuchu... Tak jak przed ciążą... Ale jeszcze kilka tygodni...

 

[marta:-)]

oj taaak.....aż mialam wyrzuty sumienia ze tak długo pospalismy....
Ale wiesz nic dwa razy się nie zdarza.... więc dziś nocka z głowy

Ale tak na serio pogoda znów paskudna...zimno, ponuro....więc muszę przygotować chyba cieplejsze rzeczy dla Małej jakby się poród rozpoczął. ...bo to 8 stopni to zimnica i nie widać aby miało być lepiej.....

 

[Martussa82]

A ja już dziś cztery kursy za kółkiem lokalnie - odebrać Hanię z nocowania u koleżanki, przyszykować i zawieźć na zbiórkę do wyjazdu z zuchami
Pizga ostro, ale niech się Młoda hartuje!!! Oby tylko bez deszczu. Ugotowałam rosół z makaronem, Mąż zrobi drugie jak wstanie - odsypia nockę - i cisza bez starszej do 17...

Coś ta wiosna się nie może rozkręcić....

 

[marta:-)]

To aż się nie będziesz mogła odnaleźć w tej ciszy ....ja tak mam, jak za cicho to kręcę sie z kąta w kąt i miejsca znaleźć nie mogę. ..Ja mam zupkę warzywna od wczoraj ale szukam pomysłu na drugie danie....wczoraj była rybka to może dziś jakieś mięsiwo...narazie brak pomysłu. ..co macie dobrego na obiad?

 

[Lalamido]

To aż się nie będziesz mogła odnaleźć w tej ciszy ....ja tak mam, jak za cicho to kręcę sie z kąta w kąt i miejsca znaleźć nie mogę. ..Ja mam zupkę warzywna od wczoraj ale szukam pomysłu na drugie danie....wczoraj była rybka to może dziś jakieś mięsiwo...narazie brak pomysłu. ..co macie dobrego na obiad?

Mój mąż wraca z Krakowa z wałówką od ukochanej najwspanialszej teściowej na świecie [emoji39] . Więc będą mieli co jeść. A ja mam do wyboru .... krem z dyni , soczewicy albo pomidorów [emoji17]... szał ! Muszę trzymać dietę cukrzycowa i moja gin nie pozwala mi utyć więcej nic 10 kg bo przy mojej tarczycy a raczej jej braku zrzucenie każdego kg to morderstwo. Twierdzi że duże tycie w ciąży jest dla kobiet w wieku 20+ i przy pierwszym dziecku. A jak na karku ma się 35+ i rozwalony metabolizm to hormony idą na bok w ciąży [emoji6]

Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Martussa82]

Schabowy... @Lalamido to mi wjechałaś teraz w jadłospis ...
Ja będę mieć co zrzucać...

 

[waraai]

Kurczę, a u mnie od wieków obiady jednodaniowe. Dwóch dań bym za choinkę w siebie nie wcisnęła. Syn ostatnio wciska więcej, ale mimo wszystko jedziemy albo na zupie, albo na innych warzywach. Mięso chyba raz w tygodniu - nie jesteśmy fanami, a ciężko upolować teraz w sklepach jakieś wartościowe. :/
W każdym razie dziś mam echo obiadowe w lodówce i albo pójdziemy do sklepu po warzywa, żeby je upiec na obiad, albo KFC.

Marzę o położeniu się na brzuchu. I tak się zastanawiam ostatnio - mocniejsze i w miarę regularne skurcze (tak między 7 a 15min przerwy) mam zawsze jakoś nad ranem. Między 3 a 5. Budzą mnie, a bolą faktycznie, potrwają z półtorej godziny i się uspokajają (wcinam wtedy garść magnezu i Nospę, bo lubię tę znikomą obecność mojej szyjki). W ciągu dnia są różnie, ale chaotycznie i albo zwykłe napinania, albo lekki skurcz. Najchętniej w spoczynku. W każdym razie zastanawia mnie, czy skoro mój brzuch lubi takie środkowonocne treningi, to czy nie przyjdzie rodzić mi nad ranem ostatecznie.

W maju ma być już jakby cieplej. Fatalna pogoda tymczasem daje mi nieco frajdy, bo nie cierpię tak mocno okupując wyro. 1 maja wbije mi się skończony 36tydzień, to pozwolę sobie na szersze plenerowe wycieczki.