reklama
Lefkowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2013
- Postów
- 392
Super promocja już się obkupiłam doliczając mój rabat zapłaciłam 50 % całej kwoty oby częściej....
Tylko trzeba w miarę szybko, bo w regulaminie jest wzmianka, że organizator może zakończyć akcję wcześniej.... po weekendzie obawiam się, że będą duże braki na półkach
Witam się słonecznie
Tylko trzeba w miarę szybko, bo w regulaminie jest wzmianka, że organizator może zakończyć akcję wcześniej.... po weekendzie obawiam się, że będą duże braki na półkach
Witam się słonecznie
Karlik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2017
- Postów
- 1 557
martussa- to prawda, sport daje tyle endorfin i zmienia życie i człowiek jakiś taki lepszy się czuje :-)
DaWo- ja jestem strasznie samodzielna, bo męża nie ma całymi dniami i w okolicy nikogo z rodziny a jednak poród dla mnie bez męża jest niewyobrażalny. Strasznie mi pomógł szczególnie przy drugim porodzie gdzie bóle krzyżowe mnie dobijały ( cała akcja 3 godziny trwała ale te plecy...), masował mi krzyż i dzięki temu przeżyłam - he he
I mimo, że mam podejście -"jak wlazło to i wyjdzie" to nie urodzę bez niego i koniec;-). Modlę się żeby Góralice nadal były za tym żeby chłopa przy nich nie było.;-) i sala rodzinna była wolna.
No i tak jak piszą Olo i marta - mój mąż też jest b. opanowany i gdyby trzeba było to zdecydowanie lepiej zareaguje niż ja - a i w razie kryzysu jest niezastąpiony ( po pożarze to w ogóle zarządzanie w kryzysie opanowane ;-()
Olo- gratuluję kasy, to teraz szaleństwa zakupowego ciąg dalszy ;-) A ja już dostałam zwrot ze Skarbówki - JUPI! po 2 tygodniach i bez wyjaśnień (tym razem) no i ferie się zwróciły ;-)
U nas ( w sensie - dwa poprzednie razy) tez był w swoich ciuchach.
Moja siostra zaczynała rodzić w wannie ale było jej tam tak słabo ze myślała, że wszystkich zabije :-) Wyszła, kucnęła i urodziła sobie dzieciątko - sama go wyjęła sobie :-) Położna oczywiście była obok i mówiła, że nie ma nic piękniejszego niż pierwszemu na świecie dotykać swoje dziecię ( neistety - nie było to w Polsce).
martussa - nie wiem czy słyszałaś że zagranicą - wszystkie dzieci które rodzą się przez CC mają zatykane w brzuchu buźki tamponem? To procedura mająca na celu oddzielenie ich od łykania "sterylności" z rękawic lekarskich itd. Nie wiem dokładnie jak wygląda ta procedura ale wyjaśniono mi że dzieci rodzące się SN mają naturalnie wszystko regulowane przechodząc przez kanał rodny a te trzeba chronić .... no i jak się lekarze nie zgadzają na tampon to palcem czasem się zatyka..... Kompletnie nie widzę jak miałoby się to niby odbyc fizycznie ale tak to jest....
Tak to będzie piękny dzień - już jest. Ja niestety w jakimś smutku od wczoraj - podobno widocznym ale bez przyczyny chyba. Taki nastrój.
Kupiłam już chyba absolutnie wszystko łącznie z fotelikiem samochodowym i przewijakiem. ( zapomniałam o ręczniczkach z katurkiem- macie jakieś fajne do polecenia?) No ale pudło z komodą leży.... nie ma kto złożyć a ja - choć uwielbiam nie będę się szarpać :-(
Mój mąż nie jest zaangażowany obecnie w nic związanego z maluchem :-( Pomógł mi wybrać kolor tapicerki w foteliku - wczoraj w nocy i to chyba tyle. Ale teraz nawet nie mam śmiałości pisać do niego sms a w ciągu dnia bo taki ma zapier... sobota i niedziela też zapowiadają się w pracy. No ale jak chce odbudowy to musi :-(
Od soboty moja młodsza jedzie do babci - smutniej będzie ale luźniej, choć i tak ich całymi dniami nie ma w taka pogodę.
Miłego piąteczku i jutro już kwiecień!!
DaWo- ja jestem strasznie samodzielna, bo męża nie ma całymi dniami i w okolicy nikogo z rodziny a jednak poród dla mnie bez męża jest niewyobrażalny. Strasznie mi pomógł szczególnie przy drugim porodzie gdzie bóle krzyżowe mnie dobijały ( cała akcja 3 godziny trwała ale te plecy...), masował mi krzyż i dzięki temu przeżyłam - he he
I mimo, że mam podejście -"jak wlazło to i wyjdzie" to nie urodzę bez niego i koniec;-). Modlę się żeby Góralice nadal były za tym żeby chłopa przy nich nie było.;-) i sala rodzinna była wolna.
No i tak jak piszą Olo i marta - mój mąż też jest b. opanowany i gdyby trzeba było to zdecydowanie lepiej zareaguje niż ja - a i w razie kryzysu jest niezastąpiony ( po pożarze to w ogóle zarządzanie w kryzysie opanowane ;-()
Olo- gratuluję kasy, to teraz szaleństwa zakupowego ciąg dalszy ;-) A ja już dostałam zwrot ze Skarbówki - JUPI! po 2 tygodniach i bez wyjaśnień (tym razem) no i ferie się zwróciły ;-)
U nas ( w sensie - dwa poprzednie razy) tez był w swoich ciuchach.
Moja siostra zaczynała rodzić w wannie ale było jej tam tak słabo ze myślała, że wszystkich zabije :-) Wyszła, kucnęła i urodziła sobie dzieciątko - sama go wyjęła sobie :-) Położna oczywiście była obok i mówiła, że nie ma nic piękniejszego niż pierwszemu na świecie dotykać swoje dziecię ( neistety - nie było to w Polsce).
martussa - nie wiem czy słyszałaś że zagranicą - wszystkie dzieci które rodzą się przez CC mają zatykane w brzuchu buźki tamponem? To procedura mająca na celu oddzielenie ich od łykania "sterylności" z rękawic lekarskich itd. Nie wiem dokładnie jak wygląda ta procedura ale wyjaśniono mi że dzieci rodzące się SN mają naturalnie wszystko regulowane przechodząc przez kanał rodny a te trzeba chronić .... no i jak się lekarze nie zgadzają na tampon to palcem czasem się zatyka..... Kompletnie nie widzę jak miałoby się to niby odbyc fizycznie ale tak to jest....
Tak to będzie piękny dzień - już jest. Ja niestety w jakimś smutku od wczoraj - podobno widocznym ale bez przyczyny chyba. Taki nastrój.
Kupiłam już chyba absolutnie wszystko łącznie z fotelikiem samochodowym i przewijakiem. ( zapomniałam o ręczniczkach z katurkiem- macie jakieś fajne do polecenia?) No ale pudło z komodą leży.... nie ma kto złożyć a ja - choć uwielbiam nie będę się szarpać :-(
Mój mąż nie jest zaangażowany obecnie w nic związanego z maluchem :-( Pomógł mi wybrać kolor tapicerki w foteliku - wczoraj w nocy i to chyba tyle. Ale teraz nawet nie mam śmiałości pisać do niego sms a w ciągu dnia bo taki ma zapier... sobota i niedziela też zapowiadają się w pracy. No ale jak chce odbudowy to musi :-(
Od soboty moja młodsza jedzie do babci - smutniej będzie ale luźniej, choć i tak ich całymi dniami nie ma w taka pogodę.
Miłego piąteczku i jutro już kwiecień!!
asia333podlasie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2016
- Postów
- 13 018
Hej dziewczyny ☺ pozyczcie triche slonka u mnie dzis cieplo ale pochmurno ☺
Ja ostatnio jakos spie tak na czuwanie cala noc dotykam brzucha czy maly sie rusza ogolnie przestal kopac tylko czuje jak sie kreci albo jak wypycha ale tez nie za czesto jakos mnie to martwi.
A jak u Was z ruchami malenstw?
Ja ostatnio jakos spie tak na czuwanie cala noc dotykam brzucha czy maly sie rusza ogolnie przestal kopac tylko czuje jak sie kreci albo jak wypycha ale tez nie za czesto jakos mnie to martwi.
A jak u Was z ruchami malenstw?
Olo32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2016
- Postów
- 1 457
U mnie Maryśka szaleje. Majta się po całym brzuchu, jakby to była grzechotka, a ona była wypełnieniem tej grzechotki.. W nocy chyba nie mogę do końca spać na boku, tylko coś podkładać pod brzuch, bo jej się nie podoba, jak brzuch leży na łóżku i jest może lekko dociśnięty przez własny ciężar. Ach jej!Hej dziewczyny ☺ pozyczcie triche slonka u mnie dzis cieplo ale pochmurno ☺
Ja ostatnio jakos spie tak na czuwanie cala noc dotykam brzucha czy maly sie rusza ogolnie przestal kopac tylko czuje jak sie kreci albo jak wypycha ale tez nie za czesto jakos mnie to martwi.
A jak u Was z ruchami malenstw?
reklama
Klaudia_i_nikodem
Fanka BB :)
@Karlik, żyję i mam się nie najgorzej! co prawda dopada mnie coraz większy lęk przed porodem.. Torby do szpitala już praktycznie spakowane. czeka mnie jeszcze przeprowadzka, mam cichą nadzieję, że ze wszystkim zdążę... W Poniedziałek mam przewozić wszystkie rzeczy. Także wiadomo stresik jest! Czy ze wszystkim sobie poradzę po urodzeniu małego... Coraz częstsze myśli w tym temacie.
@asia333podlasie, jeśli chodzi o te ruchy to ja mam różnie, ale podobno tak jest, że dzieciątka mają coraz mniej miejsca, dużo śpią także mogą być mniej wyczuwalne. Ja już na to uwagi nie zwracam aż tak dużej bo bym popadła w paranoje i co chwile na IP jeździła, a bądźmy szczerzy, trzy pobyty w szpitalu już mi wystarczą chyba
Ogólnie pogoda u mnie piękna, wystawiłam gołe nogi na słońce!! i tak z książką się relaksuje. U rodziców na uboczu miasta jest błogi spokój. można się wyciszyć konkretnie. Także póki mi pogoda pozwala to wyleguję się na słońcu po południu jadę odebrać klucze z mieszkania i stelaż do wózka takie miałam szczęście, że wózek do mnie dotarł od producenta po 4 dniach ale niestety stelaż obity w trakcie transportu. Także wymiana na nówkę.
@asia333podlasie, jeśli chodzi o te ruchy to ja mam różnie, ale podobno tak jest, że dzieciątka mają coraz mniej miejsca, dużo śpią także mogą być mniej wyczuwalne. Ja już na to uwagi nie zwracam aż tak dużej bo bym popadła w paranoje i co chwile na IP jeździła, a bądźmy szczerzy, trzy pobyty w szpitalu już mi wystarczą chyba
Ogólnie pogoda u mnie piękna, wystawiłam gołe nogi na słońce!! i tak z książką się relaksuje. U rodziców na uboczu miasta jest błogi spokój. można się wyciszyć konkretnie. Także póki mi pogoda pozwala to wyleguję się na słońcu po południu jadę odebrać klucze z mieszkania i stelaż do wózka takie miałam szczęście, że wózek do mnie dotarł od producenta po 4 dniach ale niestety stelaż obity w trakcie transportu. Także wymiana na nówkę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 128
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: