butterfly1331
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 5 409
Bardzo mi przykroNiestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo mi przykroNiestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
Przykro mi.Przytulam Cie mocna.Niestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
Popros odrazu o luteine badz duphastonDziewczyny, potrzebuję rady. Odebrałam wynik progesteronu - 11 dpt 3- dniowych zarodków: 9,57 ng/ml, więc chyba dużo za mało. Mam zadzwonić do lekarza za 1,5h. Da się ten poziom podnieść zanim będzie za późno? Miała któraś z Was takie wartości?
ojej jak mi przykro Jedyne co mogę powiedzieć , to oby nie poza maciczna , wiem bo przeszłam przez to. Jeżeli samoistne poronienie to ja sobie zawsze tłumaczę tak, że może zarodek był za słaby albo jakąś miał wadę , więc jeśli by tak było to dobrze, że na samym początku ciąży się tak stało. Przy takich samoistnych poronieniach o dzidzię można się starać nawet przy kolejnym cyklu. Więc głowa do góry. My w tym roku zaczęliśmy się starać o dzidzię od kwietnia i 3 razy już poroniłam samoistnie, ale się nie poddajemy. Zresztą mnie kiedyś lekarz powiedział w szpitalu "Proszę panią , z pani chorobą tylko in vitro" Pamiętam to jak dziś i z chęcią bym mu pokazała moją córę, która nie z in-vitro. Oni tylko czekają na kase od zdesperowanych par by wyciągnąć jak najwięcej. Jakby nam się nie udało naturalnie to pewnie do in-vitro by doszło. Choć doktorowa, która mnie leczyła powiedziała, że u mnie większy problem jest z utrzymaniem ciąży niż z zagnieżdżeniem zarodka a w tym in-vitro nie pomoże , za to pomoże zarobić kolejną kase klinice i lekarzom. I to mnie podbudowało.Niestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
Bardzo mi przykro;(Niestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
To tak jak mnie chcieli wcisna diagnostyke przed implantacyjna za 26 tys pomimo ze mam zdrowa naturalnie poczeta corke.Oczywiscie Pani genetyk na konsultacji naciskala bo klinice w ktorej robi te badania.Chciala dac nawet rabat 5.Boze prawie jak sklepie w Auchanojej jak mi przykro Jedyne co mogę powiedzieć , to oby nie poza maciczna , wiem bo przeszłam przez to. Jeżeli samoistne poronienie to ja sobie zawsze tłumaczę tak, że może zarodek był za słaby albo jakąś miał wadę , więc jeśli by tak było to dobrze, że na samym początku ciąży się tak stało. Przy takich samoistnych poronieniach o dzidzię można się starać nawet przy kolejnym cyklu. Więc głowa do góry. My w tym roku zaczęliśmy się starać o dzidzię od kwietnia i 3 razy już poroniłam samoistnie, ale się nie poddajemy. Zresztą mnie kiedyś lekarz powiedział w szpitalu "Proszę panią , z pani chorobą tylko in vitro" Pamiętam to jak dziś i z chęcią bym mu pokazała moją córę, która nie z in-vitro. Oni tylko czekają na kase od zdesperowanych par by wyciągnąć jak najwięcej. Jakby nam się nie udało naturalnie to pewnie do in-vitro by doszło. Choć doktorowa, która mnie leczyła powiedziała, że u mnie większy problem jest z utrzymaniem ciąży niż z zagnieżdżeniem zarodka a w tym in-vitro nie pomoże , za to pomoże zarobić kolejną kase klinice i lekarzom. I to mnie podbudowało.
Hey babeczki !
Tak Was podglądam od kilku dni i się zastanawiałam czy już dołączyć i myślę co mi szkodzi Mam na imię Justyna, mam 27 lat i już byłam w październikówkach 2015. Uła ale były emocje. Chciałabym to powtórzyć Dwa dni temu robiłam Betę Hcg i wyszedł mi 3/4 t.c., na wizytę idę dopiero ok 27ego więc wtedy się coś więcej dowiem. Zawsze chciałam mieć dwójkę dzieci, Kacper urodził się 16.10 w moje urodziny, jestem na macierzyńskim i stwierdziliśmy z mężem , że kiedy jak nie teraz, że tak powiem zrobić swoje
Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie , smrodek wstał z drzemki, trzeba drugie śniadanie robić
Pozdro ! :*
Ogromnie mi przykro. [emoji17] Trzymaj się.Niestety. W macicy nic. Albo pozamaciczna której jeszcze nie widac albo poronilam samoistnie
Mam w obrębie 30 km tylko jeden szpital, więc niczym się nie kieruję. [emoji14]Dziewczyny czy wybierajac szpital kierujecie sie stopniem referencyjnosci?Sa od 1 do 3.Jak znajde linka to podesle czym sie roznia.
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom