oluska88
Fanka BB :)
Arya login i nick o chyba to samo. Bo hasła chyba nie trzeba?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ostatnio mój starszy syn (12 lat) mnie wyprowadza kilka razy dziennie z równowagi. Wczoraj podniósł ciśnienie wszystkim domownikom. Ciągle jestem zdenerwowana, zestresowana, mam już dość. Dziś od samego rana boli mnie brzuch ze zdenerwowania. On wszystko niszczy, jest złośliwy, pyskuje, zupełnie niczego nie słucha i tak chyba od kiedy pamiętam. Teraz to nie widzę w nim żadnej pozytywnej cechy. Oczywiście chodziłam z nim po psychologach, poradniach psychiatrach. Łatwo było zdiagnozować nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi i bach dac receptę na leki. I na tym koniec. Martw się sama. Ma zasady ustalone w szkole i w domu, ale ma je w d...e! Woli się wykłócać, bo nigdy to nie jest jego wina. Zawsze wina nauczycieli, bo się na niego uwzieli (dziwne, że młodszy ma z ta sama nauczycielka i jemu stawia 5 i 6) a jak go pytam z tematu, którego niby się uczył to opowiada jakieś farmazony. Ja mam już dość. Już nie wierzę, że ktokolwiek nam pomoże.
Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
No właśnie, mnie też się tak wydawałoArya login i nick o chyba to samo. Bo hasła chyba nie trzeba?
Musisz szukać pomocy. Nie wystarczy wipisac receptę i podawać leki. Wiem jak ci ciężko i wiem ile takie dziecko kosztuje pracy i cierpliwości. Uwierz mi że on bardziej cierpi niż wy, chociaż wygląda to inaczej [emoji20]Ostatnio mój starszy syn (12 lat) mnie wyprowadza kilka razy dziennie z równowagi. Wczoraj podniósł ciśnienie wszystkim domownikom. Ciągle jestem zdenerwowana, zestresowana, mam już dość. Dziś od samego rana boli mnie brzuch ze zdenerwowania. On wszystko niszczy, jest złośliwy, pyskuje, zupełnie niczego nie słucha i tak chyba od kiedy pamiętam. Teraz to nie widzę w nim żadnej pozytywnej cechy. Oczywiście chodziłam z nim po psychologach, poradniach psychiatrach. Łatwo było zdiagnozować nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi i bach dac receptę na leki. I na tym koniec. Martw się sama. Ma zasady ustalone w szkole i w domu, ale ma je w d...e! Woli się wykłócać, bo nigdy to nie jest jego wina. Zawsze wina nauczycieli, bo się na niego uwzieli (dziwne, że młodszy ma z ta sama nauczycielka i jemu stawia 5 i 6) a jak go pytam z tematu, którego niby się uczył to opowiada jakieś farmazony. Ja mam już dość. Już nie wierzę, że ktokolwiek nam pomoże.
Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
Dadzi super[emoji5]Najlepsze admin[emoji173]skoro decyzja została podjęta to i niech tak zostanie
Rukmini na pewno się przyzwyczaisz, będziesz miała urozmaicenie ja marze o nim
Wysłałamok, to wysyłajcie mi swoje dane a ja zrobię listę, aby przenieść się jak najszybciej to czekam na dane do jutra do 12.00- co Wy na to?
Musisz uzbroić się w cierpliwość . On wchodzi w wiek dojrzewania i trochę to potrwa . Mój syn ma 16lat a jeszcze świruje , choć widzę już poprawę . Najważniejsze to nie dać się wyprowadzić z równowagi . To napawa ich dumą . U nastolatków szaleją hormony i oni bardzo często nie panują nad swoim zachowaniem i często później jest im głupio . Co nie oznacza , przyznania się do błędu . Tomografia mózgu nastolatka wygląda podobnie jak chorych na Alzheimera . Powiedziała mi to kiedyś Pani doktor . Poczytaj jak postępować z nastolatkiem w czasie dojrzewania . Bo to , że będziesz na niego krzyczała , karala , nie odniesie pozytywnego skutku . Trzeba krok po kroku ciężka praca przesuwać jego bariery i niechęć do wszystkiego . To trudne , sama czasami miałam ochotę odwrócić się i mu przywalić -ale to tylko oznaką słabości .Ostatnio mój starszy syn (12 lat) mnie wyprowadza kilka razy dziennie z równowagi. Wczoraj podniósł ciśnienie wszystkim domownikom. Ciągle jestem zdenerwowana, zestresowana, mam już dość. Dziś od samego rana boli mnie brzuch ze zdenerwowania. On wszystko niszczy, jest złośliwy, pyskuje, zupełnie niczego nie słucha i tak chyba od kiedy pamiętam. Teraz to nie widzę w nim żadnej pozytywnej cechy. Oczywiście chodziłam z nim po psychologach, poradniach psychiatrach. Łatwo było zdiagnozować nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi i bach dac receptę na leki. I na tym koniec. Martw się sama. Ma zasady ustalone w szkole i w domu, ale ma je w d...e! Woli się wykłócać, bo nigdy to nie jest jego wina. Zawsze wina nauczycieli, bo się na niego uwzieli (dziwne, że młodszy ma z ta sama nauczycielka i jemu stawia 5 i 6) a jak go pytam z tematu, którego niby się uczył to opowiada jakieś farmazony. Ja mam już dość. Już nie wierzę, że ktokolwiek nam pomoże.
Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
Asia669 a gdybys zapisala go na jakies zajecia co lubi?Wymeczył by sie na zajeciach,spocił,wylatal z chlopakami.Ostatnio mój starszy syn (12 lat) mnie wyprowadza kilka razy dziennie z równowagi. Wczoraj podniósł ciśnienie wszystkim domownikom. Ciągle jestem zdenerwowana, zestresowana, mam już dość. Dziś od samego rana boli mnie brzuch ze zdenerwowania. On wszystko niszczy, jest złośliwy, pyskuje, zupełnie niczego nie słucha i tak chyba od kiedy pamiętam. Teraz to nie widzę w nim żadnej pozytywnej cechy. Oczywiście chodziłam z nim po psychologach, poradniach psychiatrach. Łatwo było zdiagnozować nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami uwagi i bach dac receptę na leki. I na tym koniec. Martw się sama. Ma zasady ustalone w szkole i w domu, ale ma je w d...e! Woli się wykłócać, bo nigdy to nie jest jego wina. Zawsze wina nauczycieli, bo się na niego uwzieli (dziwne, że młodszy ma z ta sama nauczycielka i jemu stawia 5 i 6) a jak go pytam z tematu, którego niby się uczył to opowiada jakieś farmazony. Ja mam już dość. Już nie wierzę, że ktokolwiek nam pomoże.
Napisane na HUAWEI TIT-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
Współczuję! Za to życzę udanej fryzurki i odstresowania się u fryzjeraBoszsz, straszny poranek za mna. Nie umiałam zwymiotowac, nie było czym, nawet kwasem, i sluzowka przełyku jest tak podrazniona, że poszła krew. Ból głowy koszmarny. Znalazłam paracetamol w syropie od T. upilam solidny łyk. Na szczęście, chociaż podzialal. Zaraz się zbieram do fryzjera. Mam na 11.00. Idę teraz. Spacer dobrze mi zrobi. Miłego dnia