reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Ja bym ją chyba do sądu pozwała [emoji35]

Napisane na LG-D280 w aplikacji Forum BabyBoom
Mysmy powiedzieli ze jak corka nie przezyje to bedziemy sie sadzic ze szpitalem, ale przezyla.. Byloby to dlugotrwale ale calkiem mozliwe ze bysmy wygrali bo by przyszedl sanepid i by wykryli te bakterie na oddziale. Ale i tak nam wszyscy mówili ze z lekarzami nie mamy szans..
 
reklama
No z jednej strony to prawda, trzymają się razem. No ale dobrze, że się wszystko skończyło szczęśliwie, bo gdyby nie to nic by tego bólu nie zgłosiło

Napisane na LG-D280 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny, a czy my mozemy kąpać się w baasenie? Wybieram sie na weekend w gory i w hotelu jest basen, jacuzzi, ale nie wiem czy mogę z niego w ogole korzystac?
 
Dziewczyny, a czy my mozemy kąpać się w baasenie? Wybieram sie na weekend w gory i w hotelu jest basen, jacuzzi, ale nie wiem czy mogę z niego w ogole korzystac?
Ja tez jade w sobote na termy z rodzinka i nie wiem czy wchodzic czy nie?
Musze tylko isc na strefe ciszy bo w glosnej boje sie ze mnie jakies dziecko kopnie w brzuch noga.A czesto sie to zdarza jak jest duzo ludzi.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez jade w sobote na termy z rodzinka i nie wiem czy wchodzic czy nie?
Musze tylko isc na strefe ciszy bo w glosnej boje sie ze mnie jakies dziecko kopnie w brzuch noga.A czesto sie to zdarza jak jest duzo ludzi.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Właśnie sie trzymaja che stresuję, bo poczytałaam, ze jak ma się skłonność do infekcji to lepiej nie. A ja w sumie mialam sredni wynik cytologii z maja (a dopiero na ostatniej wizycie mi gin powiedzial i nie bralam lekow zadnych), a teraz czekam na wynik aktualny. Mam dużo śluzu więc pewnie łatwo bedzie mi jakies cjolerstwo zlapac. A i czytałam, ze jacuzzi odpada, bo tam kumuluja sie bakterie, które ciężko wyleczyc.
 
Właśnie sie trzymaja che stresuję, bo poczytałaam, ze jak ma się skłonność do infekcji to lepiej nie. A ja w sumie mialam sredni wynik cytologii z maja (a dopiero na ostatniej wizycie mi gin powiedzial i nie bralam lekow zadnych), a teraz czekam na wynik aktualny. Mam dużo śluzu więc pewnie łatwo bedzie mi jakies cjolerstwo zlapac. A i czytałam, ze jacuzzi odpada, bo tam kumuluja sie bakterie, które ciężko wyleczyc.
A ja mam globulki wiec pewnie na 100% odpada.
Niby dziewczyny wkladaja tampony ale chyba nic na silę..

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny, a czy my mozemy kąpać się w baasenie? Wybieram sie na weekend w gory i w hotelu jest basen, jacuzzi, ale nie wiem czy mogę z niego w ogole korzystac?
Jeżeli jesteś zdrowa, nie masz żadnej infekcji to jak najbardziej można. Ja się nawet na początku ciąży w jeziorze kąpałam i było wszystko ok. Pływanie w ciąży obok spacerów jest najbardziej polecaną przez lekarzy aktywnością. Nie można za to jaccuzi ani sauny - przede wszystkim ze względu na wysokie temperatury, które nie są wskazane.
 
reklama
Cześć dziewczyny :) Z przyjemnością dołączę do grupy :) wczoraj skończyłam 10tc. Być może podobny wątek był poruszany ale nie jestem w stanie przeglądnąć tych wszystkich stron... od trzech dni pobolewa mnie gardło (mam zaczerwienione). Dziś do tego doszedł lekki katar. Jako, że jest to moja pierwsza ciąża strasznie panikuje (pracuje nad tym :) ). Byłam u lekarza rodzinnego i przepisał mi Duomox 1000. Waham się czy mam go zażywać. Od rana kuruje się syropem z czosnku, herbatami z miodem itp. Czuje się nieco lepiej. Byłabym bardzo wdzięczna gdybyście podzieliły się Waszymi doświadczeniami.. Czy przeziębienie może wpłynąć na dziecko?

Witaj Lenka!

Witam wszystkie przyszłe mamy:) Postanowiłam do Was dołączyć bo może któraś z Was miała taki problem jak ja. Gdy @ sie spóźniała poszłam do swojego gina i okazało się, że ciąża (radość nie do opisania ;)), wówczas stwierdził 5tc, 3 dni później zaczęłam plamić, pojechałam do niego i dam mi Luteine dopochwową 0,1 3x dziennie, plamienia nie ustapiły ale nie było jeszcze akcji serca wiec nie miał jak stwierdzić czy jest ok. Kazał czekać. Dziś rano wstałam (przepraszam za wyrażenie) zalana jak na @. W strachu byłam pewna ze już mojego Aniołka nie będę miała. Ale później krwawienia nie było. Mój lekarz jest na urlopie, więc pojechałam do innego zobaczyć czy to co najgorsze mnie spotkało czy może jest nadzieja. Okazało się, że jest serduszko :)) lekarka mówi, że za wolno bije troszkę bo 118bpm ale, że żyje. Dała mi dodatkowo Duphaston 3x dziennie 2 tabletki, i wizyta za tydzien u mojego lekarza. Czy któraś z Was drogie Panie miała krwawienie/ plamienie a mimo to było wszystko dobrze? Dodam jeszcze, że na "końcu" krwawienia zauważyłam mały skrzepik :( Staram się być dobrej myśli ale nie jest to takie łatwe :(

Żaba ja biorę luteinę bo miałam i mimo luteiny mam plamienia ale nie jest to żywa krew jak u ciebie raczej różowe bądź brązowe plamy, zaróżowiony śluz. Na początku jak zaczęłam brać Luteinę plamienia zniknęły. Obecnie wczoraj znów pojawiły się brązowe ale akurat to się zgadza z miesiączką którą miałabym w tym czasie choć też bardzo się martwię i czasami mam wręcz obsesje i sprawdzam wkładkę czy nie ma krwi.

Najpierw się przywitam!
Mam 30 lat, jedno 4 letnie dziecko, termin wg okresu na 1 maja, a według badań krwi i usg 2 tygodnie późniejszy.
Więc cześć wszystkim:)



Specjalnie dla Ciebie odświeżyłam hasło Kochana, bo jak miałam ten problem w pierwszej ciąży nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedzi. A więc od początku ciąży miałam delikatne plamienia (raz brązowe, raz różowe, raz lekko czerwone). W okolicach 12 tygodnia przeżyłam olbrzymie krwawienie. Było dużo krwi, skrzepy,które wyglądały jak zarodek. Podczas badania w szpitalu okazało się, że serce wciąż bije, a mi będą przetaczać krew, bo tak dużo jej straciłam. Lekarka sama była w szoku, że ciąża się utrzymała. Niestety mój "wspaniały" lekarz nie zlecił grupy krwi, więc siedziałam na oiomie ginekologicznym i odpływałam. Na szczęście po jakiejś godzinie krwawienie samo ustało i nie przetoczyli tej krwi (a zeszło się im z tym badaniem że hoho). Przez następne 3 miesiące leżałam z zakazem jakiegokolwiek wstawania, a później to już wszystko normalnie. Do końca brałam duphaston. Powodu krwawienia nie znaleźli. Dziecko urodziło się zdrowe, rozwija się super.

Witaj Eliza!

Hehe i to doslownie.. Uparta jak nie wiem.. Ma 6 lat ale ona i tak wie najlepiej, zaczela nawet dogadywac nauczycielkom w przedsZkolu i nie umiem jej tego oduczyc:/:p ale tak jak w rodzinie twierdzimy, jest to najwiekszy cud ze ona przezyla, ze poradzila sobie z sepsa, z ktora dorosly czlowiek w wielu przypadkach nie potrafi sobie poradzic. Ze przy zapaleniu opon nie doszlo do zapalenia mozgu.. To naprawde byl cud! I teraz sie boje i beda obawy do samego konca z drugim dzieckiem.. Mysmy z Kinia mialy konflikt w glownych grupach krwi.. Juz pobralam krew na zbadanie konfliktu.. W srode mam wyniki..

Anik90 twoja córeczka ma na imię Kinga? [emoji846]




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry