reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

czipsy, też ostatnio jadłam, miałam taką ochotę że ło.


No to ładne masz zoo :)) ja też kocham zwierzaki :) Mam domu psa i jest naszym kochanym członkiem rodziny :)



Super :))) Gratulacje :)

Wróciłam z manifestacji, to było coś....robiło wrażenie. Było tyle kobiet, tysiące ludzi....
Duzo ludzi bylo?Opowiadaj jak atmosfera?W tvp 1 pewnie nic nie pokazą :-/ tylko tvn badz polsat

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
atmosfera super, zjednoczenie kobiet, wszystkie na czarno, było też trochę facetów, ale to nic w porównaniu z tym ile było kobiet! Wszędzie, wszystkie na czarno, w metrze, autobusie, w każdym miejscu w centrum Warszawy, a na samym Krakowskim Przedmieściu tłumy. Trudno to opisać, to trzeba zobaczyć
 
co do jedzenia . Wcześniej na słodkie nie mogłam patrzeć . Od 3 dni podjadam nutelle. Znalazłam duży słoik z paczki dla córki z Bożego Narodzenia . Okazało się , że termin do końca października. Posmakowałam i tak podjadam . Z innych rzeczy na nic konkretnie nie mam ochoty. Nie mam niczego co za mną chodzi, ani rzeczy ani smaka. Od ponad miesiąca na kanapkach u mnie jedynie ser żółty plus pomidor lub ogórek kiszony/świeży lub ketchup. Na obiad różnie ale bardzo mało jem tego obiadu, mięsa biorę dosłownie kęs i zostawiam .
Ale dziś zjadłam tak : 2 kromki z serem żółtym i ogórkiem kiszonym, później podjadłam 3 łyżeczki nutelli, na obiad nic mi się nie chciało pichcić, na szybko zrobiłam porcję frytek, nawet zjadłam ze smakiem, później podjadłam znów 3 łyżeczki nutelli, później 3 jabłka , na kolację 2 kromki z serem żółtym i ketchupem , następnie garść suszonych nasion dyni a teraz zjadłam 2 surowe marchewki i podjadam jeszcze jedną córca, chyba jeszcze sobie obiorę bo smakuje. Także u mnie z jedzeniem MONOTONIAAAAAAAAA.
 
U mnie wcale nie lepiej. Mięsa nie mogę tylko wędliny ale cieniutko pokrojoną mi wejdzie. Ale pod nią musi być jakiś serek np ze szczypiorkiem. Miałam fazę na paprykę ale teraz pomidor. A jajecznice na boczku mi mąż zrobił w sobotę no mowie wam cudowny smak. Na obiad w nd zjadłam opieka ziemniaki z kapusta kiszona. Dziś śniadanie wędliny z zerem i pomidorem, na obiad jaki taki brak apetytu. Przekąsiłam 7days na sile bo szłam do lekarza i myślałam że długo będę czekać. Ale się udało. Ze 20 min i byłam już w środku. Do tego banana a jak byłam u mamy to sam ryż z sosem oczywiście bez mięsa i do tego kiszony. I to by było na tyle. Pije mięty aby mdłości mi przeszły. Lekarz mi powiedział abym sobie kupiła Wit b6 to podobno ogranicza mdłości. Termin z miesiączki 13.05 a z usg 21.05. Kolejna wizyta za 4 tygodnie. Chyba sfiksuje. Myślę aby tak ok 11-12 iść na usg prenatalne do takiego fachowca. On się specjalizuje. Nie wiem czy poczekać na swoją wizytę i dopiero wtedy usg.
 
U mnie też raczej monotonnie z jedzeniem. Dziś dla odmiany na śniadanie, ale to chyba bardziej z rozsądku aby nie jeść codziennie jajek zamiast ajaecznicy i kanapki z pomidorem zjadłam 3 kanapki, 2 z bieluchem i świeżym ogórkiem i jedną z sałatą, żółtym serem i ogórkiem., potem sok pomarańczowy i pół jabłka, potem małą miseczkę spagetti, potem w knajpie pieczonego ziemniaka z humussem pomidorowym, potem pół tabliczki czekolady z orzechami na proteście ;) teraz jem tosta- córka mi zrobiła....ej to w sumie jednak dużo hahaha
 
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt. Jagi czekamy na wieści od Ciebie[emoji5]
Ja jutro mam ten wielki dzień. Pierwsza wizyta. 6t6d. Wieczorem dam znać. Trzymajcie kciuki za moja fasolkę [emoji6]
 
To ja też się pochwale ;) mam okrutna ochotę na pasztet ;/ śniadanie i kolacja to właściwie kanapka z pasztetem i pomidorem, ew ser żółty i pomidor. Obiad niekoniecznie chociaż coś jeść trzeba..w pierwszej ciąży mogłam jeść wszystko nawet za dużo ;) a teraz wszystko śmierdzi..
 
Ja przed ciążą odżywiałam się dość zdrowo - jadłam dużo surowych warzyw, świeżych owoców, zbóż, nasion. Natomiast teraz większość warzyw mnie obrzydza i jem ich o wiele mniej niż jeszcze np. miesiąc temu, a z owoców głównie jabłka. Smaka natomiast mam na rzeczy niezdrowe, tłuste, smażone... Mam nadzieję, że po pierwszym trymestrze to minie. Ostatnio zrobiłam sobie rybę, zjadłam 1/3, resztę ostatecznie musiałam wyrzucić, bo mi śmierdziała. W ogóle mam tak, że mam na coś wielką chęć, ale mogę to zjeść tylko raz, bo następnym razem ta sama rzecz, to samo danie już mi nie smakuje i mnie obrzydza...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry