dadzi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2016
- Postów
- 11 473
Kude nie wiem, bo to manikiurzystka mi robi
Gosam, niby każde dziecko moze byc troche większe, wiec tez bym chciala cesarkę. Fakt, pierwsze dni tragedia, chodzisz pokulona, o ile chodzisz, bo mnie aż zakwasy w plecach się robiły ze spięcia mięśni. Potem z dnia na dzien lepiej. Nie zauważysz kiedy przejdzie. Sama nawet nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy czułam sie juz względnie. 2-3tyg? Nie wspominam tego jako czegos strasznego. Pewnie nie mniejszy dyskomfort niz przy szyciu krocza, choc nie mogę się wypowiadać w tym temacie
Po pierwszym porodzie po szyciu krocza wyłam z bólu! to była jakaś masakra, a ni siedzieć, ani stać, wszystko tam kuło i bolało a po drugim było ok, nic mnie nie bolało i bardzo szybko doszłam do siebie, tydzień po porodzie śmigałam na spacery z Martyną, był sierpień i było cieplutko, chyba różnie z tym bywa....Moja II faza pierwszy poród 7 minut, drugi 30 A porody średnio 7h, więc nie tak źle.