reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Karlik, ja myślę, że to kwestia informacji. My dzisiaj mamy internet, telewizję itp. i możemy się dzielić informacjami o swoich problemach i sukcesach. Kiedyś, jak kobieta miała problemy w ciąży, lub dziecko było "chorowite" to wiedziały o tym co najwyżej sąsiadki, a nie społeczność z całego świata :)
No i oczywiście doskonale rozwinięta medycyna. Nasze babcie jak miały problemy to poroniły w pierwszych tygodniach i nawet o tym nie wiedziały. Po prostu "spóźnił im się okres". Dzisiaj diagnostyka jest bardzo wczesna i od razu zaleca się leżenie, odpoczywanie, dzięki temu więcej ciąż jest donoszonych. Poziom dzietności jest przypuszczam na podobnym poziomie, bo z drugiej strony mamy antykoncepcję, której kiedyś nie było i nawet jak na 100 ciąż było 50 poronień, to i tak nie miało to większego wpływu na przyrost naturalny.
Więc to nie jest tak, że my jesteśmy "słabsze". My po prostu możemy sobie na to pozwolić, bo mamy zdobycze technologii, które ułatwiają nam życie na każdym kroku.
Oczywiście to są moje wydumane spostrzeżenia, bez żadnej podstawy statystyczno/naukowej :)
Jestem tego samego zdania. Porównując nawet jaka byłaby umieralnosc dzieci w tamtych czasach a jaka jest teraz. I to nie o to chodzi ze kiedyś byłyśmy silniejsze niż Teraz. Wtedy też więcej kobiet umieralo przy porodach.
Wydaje mi się że teraz jesteśmy bardziej narzekajacym społeczeństwem, możemy w każdym momencie iść na l4 a kiedyś kobiety w polu do końca ciąży musiały pracować. I kiedy płód był słaby to dochodziło do poronienia. Przykład u mnie w rodzinie: mojej babci dwóch synów zmarło jeden odrazu po porodzie a drugi miesiąc później. Najprawdopodobniej wina lekarzy oczywiście nic nie było naglosnione i babcia nie walczyła aby wyjaśnić sprawę i kokosa ukarać.
Ja też wczoraj miałam ćwiczenia na szkole rodzenia ale bardzo lekkie były. Ćwiczenia oddechowe i mięśni Kegla. Trochę rozciagajacych. Kto nawet ich nie mógł wykonywać to poprostu nie ćwiczył wszystkiego.
Co do chrzcin to też Klaudie chrzcimy. Ja się cieszę że zostałam ochrzczona przez rodziców bo żyjemy w katolickiej rodzinie. Nie chodzimy co niedzielę do kościoła ale wierzymy w Boga. :)
 
reklama
Super wynik z Twoją szyjka! :) ja mam 26 lat, aktywna, myślącą kobieta myślałam, że to wiek dobry na dziecko. A tu masz, od stycznia problemy. O porodzie w terminie mogę zapomnieć, liczę chociaż ze będzie to kwiecień. Ale masz rację, u mnie problemy wynikły ze stresu, ciągle kłótnie, płacz, brak wsparcia. Wszysyko się odbiło na ciąży.
Może mnie wypuszcza dzisiaj, jeśli szyjka stanęła w miejscu. Jeśli dalej idzie w dół i jakieś rozwarcie to zostajemy :( wczoraj sterydy na płucka podane, strasznie nieprzyjemny zastrzyk ( dupka sina) :))
Klaudia mnie to czeka za tydzień
Mnie to czeka za tydzień ☺
 
Ostatnia edycja:
To dobrze ze nie jest tak zle. Tylko sie oszczedzaj ☺
Ja tez bede chrzcic ja jestem z mieszanego malzenstwa ja jestem prawoslawna maz katolik chodz dla mnie to nie ma znaczenia. Mnie tylko zastanawia ze ludzie nie chrzcza a jak ktos im umrze to tez nie chowaja na cmentarzu ? Nie w kosciele? Jak to dziala? Nie daj Boze a jakby takie dziecko zmarlo co wtedy?
Asia my też chrzcimy bo wierzymy ☺. Odpowiadając na to pytanie co gdyby dziecko zmarło przed chrztu to Miłość większą jest niż śmierć. Bóg dba o wszystkie swoje dzieci czy ochrzczone czy nie. To bardziej wg mnie kwestia tego co jest dla Ciebie ważne i jakim duchu chcesz wychować dziecko. Tak czy inaczej w pewnym wieku i tak ono zdecyduje samo.
 
No właśnie jestem tego zdania, że warto dziecko ochrzcić i jako odpowiedzialny rodzic zaszczepić w dziecku trochę tradycji i katolicyzmu, jeżeli wierzymy oczywiscie i jesteśmy katolikami. A jako dorosły człowiek zawsze może przejść na inną wiarą i wybrać dalszą drogę, czy ma chcrzest czy do tego chrztu nie przystąpiło.
 
Temat chrztu wydaje mi się jeszcze bardziej indywidualną kwestią niż szczepienia :)
A w temacie tychże - wczoraj byłam na warsztatach "Mamo to ja" (nic nie wygrałam ;)) i ordynator ze szpitala na Niekłańskiej w Warszawie sporo i obrazowo opowiadała o skutkach infekcji meningokokowych i pneumokokowych. Utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, że Mary zaszczepimy i przy pneumokokach zainwestujemy w tę szczepionkę 13walentną.
 
mamaAWR- zgadzam sie z Tobą :-)
martussa- ja właśnie zachodzę - jak tylko pomyślę, teraz zdecydowaliśmy się 26 sierpnia że jednak 3 dziecko chcemy i do 8 września już zaszłam w ciąże. Miałam tak za każdym razem - czyli 5 ciąż. Ale szyjka nie sługa :-) W sumie ta ciąża i tak najlżejsza bo nic mi nie dolega - no może zaparcia przez to żelazo i żylak!:-) ale nie puchnę, nie mam przebarwień, nie mam skurczy. Jeszcze przede mną może i dwa miesiące ale nie narzekam - oszczędzanie się mnie nie boli :-) Tez czekam juz na leżaczek ale u mnie i mróz w nocy jeszcze nawiedza, choć teraz okno otwarte na max i słucham ptaszków :-)
milkaklaudia- zgadzam się w 100% narzekającym i roszczeniowym społeczeństwem :-)
Olo32- ta szczepionka 13walentna to jest jakaś specjalna? Nie wiesz czy inna niz te co były kiedyś płatne? Dziewczynom płaciłam za coś to i młodemu mogę tylko ciekawe czy tu w mojej głuszy ktoś się na tym zna? :-)
 
mamaAWR- zgadzam sie z Tobą :-)
martussa- ja właśnie zachodzę - jak tylko pomyślę, teraz zdecydowaliśmy się 26 sierpnia że jednak 3 dziecko chcemy i do 8 września już zaszłam w ciąże. Miałam tak za każdym razem - czyli 5 ciąż. Ale szyjka nie sługa :-) W sumie ta ciąża i tak najlżejsza bo nic mi nie dolega - no może zaparcia przez to żelazo i żylak!:-) ale nie puchnę, nie mam przebarwień, nie mam skurczy. Jeszcze przede mną może i dwa miesiące ale nie narzekam - oszczędzanie się mnie nie boli :-) Tez czekam juz na leżaczek ale u mnie i mróz w nocy jeszcze nawiedza, choć teraz okno otwarte na max i słucham ptaszków :-)
milkaklaudia- zgadzam się w 100% narzekającym i roszczeniowym społeczeństwem :-)
Olo32- ta szczepionka 13walentna to jest jakaś specjalna? Nie wiesz czy inna niz te co były kiedyś płatne? Dziewczynom płaciłam za coś to i młodemu mogę tylko ciekawe czy tu w mojej głuszy ktoś się na tym zna? :-)
Ta, która od tego roku jest w ramach szczepień obowiązkowych jest 10walentna - czyli uodparnia na działanie 10 serotypów pneumokoków. 13walentna - na 13. Z tych trzech dodatkowych dwa są dosyć często występującymi (jeden na piątym, a drugi na... pierwszym miejscu jeśli chodzi o liczbę zachorowań).
Ale jaka jest różnica między tą 13walentną, a tymi, które poprzednio były płatne - nie mam pojęcia, bo to pierwsza ciąża, pierwsze dziecko i zwyczajnie wcześniej się tematem nie interesowałam :)
A w głuszy może znajdzie się jakiś szaman, co się zna na szczepionkach, kto wie?! ;)
 
Dziewczyny brałam zastrzyki neoparin od października ale 2tygodnie temu moja ginekolog kazała odłożyć i wczoraj noga spuchnięta, jakaś ciężka no i jak dotykam to boli w miejscu gdzie miałam już zapalenie żyły [emoji53] i wracam od dziś do zastrzyków.... Jestem taka wściekła bo nie chciałam z nich rezygnować bo spodziewałam się że wszystko wróci. Wkurzają mnie te moje żyły [emoji53] i leżę z nogą w górze... A jutro mam malowanie pokoi i miałam dzisiaj graty poprzegladac, większość na śmietnik ale ktoś to musi zrobić [emoji37] pójdzie wszystko we wory i później będę patrzeć- podwójna robota[emoji21] a jeszcze głowa mnie boli, pewnie ciśnienie nie takie[emoji21]

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moje notatki co do szczepionek żeby mieć jakieś pojęcie. Ale jeszcze nie wiem z których skorzystamy
DSC_0149.JPG
 

Załączniki

  • DSC_0149.JPG
    DSC_0149.JPG
    701,3 KB · Wyświetleń: 359
reklama
Witam sie piatkowo:)
Trochę popracować musialam i szare komórki poruszyć :D i tak zeszło. Oprócz tego organizm dzielnie pfu pfu zwalczyl juz prawie przeziebienie Stasia i na mnie sie szykował ale obroniłam sie...chyba ze Młoda z brzuch go tam wyboksowala i odpuścił wirus :D
Odnośnie chrzcin my będziemy chrzcic bo uważam ze dzieci mają prawo wyboru ale my chodzimy do Kościoła, wierzymy i Młoda w tym kierunku będziemy kształtować a co później wybierze, czas pokaże. Pewnie kolo 2-3 miesiąca aby byla grzeczna w kosciele.

A co do szczepionek na pneumokoki to wychodzi ze niby za free sa teraz ale niepełne tak? Ciekawe jak to było kiedyś bo pamietam ze ja płaciłam za wszystkie dawki ale jak dzieci chodzily do żłobka i byly starsze to dostowaly niby za free jedna dawkę od miasta Poznań. Ciekawe czy byla to pełna szczepionka ale Nas to nie obowiązywało ja byliśmy juz zaszczepieni.
 
Do góry