Klaudia - też mi czop przyszedł do głowy ale obym się myliła. Trzymaj się kobito. Każdy dzień dłużej będzie dobry :-) Szpital Twoim drugim domem :-) a pojechałaś do tego z dobrym jedzeniem ? :-)
Annkow - to jaką masz teraz szyjkę? Miałaś lejek, rozwarcie itp.? Ja mam 3 ciążę szyjkową ( z pierwszą leżałam plackiem - jak wstałam to urodziłam, drugą nie leżałam - jak mi kazali to ppojechałam na urlop bez pytania - jak wróciłam pani dr była dumna że leżenie (??!!) które mi zaleciła pomogło bo sie szyjka wydłuzyła! ha ha teraz leżę sobie pół dnia a pół jestem na chodzie przy dzieciakach.
Aha - ból jakby miesiączkowy po zakładaniu - czegokolwiek do środka ( szew, pessar, wkładka) to reakcja macicy na grzebanie. Po szwie przespałam pół dnia. Ale dopiero po porodzie będzie jazda obkurczania.... po pierwszym jest jakoś lekko, po drugim uuuuuuuu ciężko, a po trzecim...opowiem :-)
Agata 1010- głowa do góry!! Jak nie masz skurczy to nie powinno aż tak szybko pójść. W ramach wsparcia pocieszę że w 31 tyg miałam szyjkę 1 cm ( wg niektórych lekarzy - szyjki brak) i dotrwałam do 37 tygodnia!! Sąsiadka 2 MIESIĄCE chodziła z rozwarciem 4-5 cm - (mąż widział główkę!) i nie leżąc urodziła 3 dni przed terminem. Myśl pozytywnie. Ale jak nie masz warunków przy dzieciach naprawdę odpoczywać to szpital będzie rozwiązaniem lepszym :-( Trzymam kciuki!!