reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2016

Dziewczyny jak wy odczuwacie ruchy waszych malenstw? Mi dziś w nocy zdarzyło się coś dziwnego. Najpierw długo nie mogłam zasnąć, jak się w końcu udało to obudził mnie pełen pęcherz gdzieś około 1 i od tego czasu co pół godziny/godzinę latalam di kibelka. Przez cały czas czułam parcie na pęcherz i czułam jak mały mnie kopie (pod dłonią czułam jak co jakiś czas coś mi pulsuje w podbrzuszu). Udało mi się zasnąć dopiero około 8 :(. Czy to możliwe ze mały napieral mi na pęcherz i juz tak mocno dawał o sobie znać. ? Jestem w 18 tydzień 5 dzień. Macie podobnie?
 
reklama
Ja pierwsze ruchy poczułam w 19 ( po prostu kopniecie , jakby pod brzuchem Ci ktoś rozciagnal skórę :p) a wcześniej parę razy takie bombelki. No a teraz to ciągle daje kopniaki takie delikatne i bardzo przyjemne:) no i tez się wypina :p odczuwam juz w okolicach pępka jak sobie pływa

ps. wyszłam ze szpitala na żądanie :) w końcu w domku :)
A już jutro polówkowe

Dziś zaczęliśmy 21 tydzień :-* :-* :-*
 
Małka ja na początku czułam bombelki pękające nisko w brzuchu a teraz ilekroć siadam czy sie kładę to mały pokazuje co potrafi, raczkami i nożkami daje znaki (delikatne kopniaki, ale wyczuwalne i czasami już widoczne na brzuszku na wysokości pępka). Kocham to uczucie:)
Mam pierwsze spodnie z guma:) brawo ja:p rozm 36 w nogach i tyłku trochę luzu, ale cos mi sie zdaje, że już po świętach, a już napewno po nowym roku będę sie rozglądać za większymi:p
 
Jestem po połówkowym. No i... bedzie Pola :) Tzn. nadal nogi zaciśnięte, ale lekarz twierdzi, ze jakby cos tam miało byc to dałoby rade juz zobaczyc. Wazy 400 gram i wyglada na okaz zdrowia.
Moja szyjka ma 3,5 cm, nie skraca sie, wiec pod tym względem odetchnęłam z ulga :) Inna sprawa za to zaczęła mnie martwić. Lekarz powiedział, ze mam lozysko na ścianie tylnej z ryzykiem przodowania. Czy któraś z Was spotkała sie z lozyskiem przodującym? Jakie zagrożenia to za doba niesie i czy orientujecie sie moze jakie jest prawdopodobieństwo, ze samo ryzyko stanie sie faktem?
Jutro mam dodatkowe usg 3d, wiec dopytam lekarza, ale ciekawa jestem Waszej opinii w tym temacie.
 
Niesia pierwsze słyszę... Ja miałam przodujące w pierwszej ciazy ale sie podniosło i w 32 tc już było na swoim miejscu. Ale zeby istniało ryzyko? Wiem ze przodujące jest zaleceniem do cc, ale myśle ze na tym etapie nie ma co o tym myślec jeszcze. Zapytaj lekarza jutro on na pewno bedzie wiedzia najlepiej.
 
Basi 89 ja codziennie rano jem płatki z znam mlekiem tzn nieprzegotowanym. Obecne mleka z kartonik nie stanowią dla nas problemu. To tak jak byś piła zbozowke z mlekiem smacznego :)
 
Położyłam dziecko spać, postawiłam obiad, myślę - chwila odpoczynku to poczytam co u Was no i mnie Gosia doprowadziłaś do pionu, bo zapomniałam, że prezenty mam pakować :p to se posiedziałam...

Gosia wiem, że trzeba to jakoś przeżyć, ale dla mnie glukoza to jakaś porażka... będę siedzieć i się modlić przez 2 godziny, żeby jej nie zwrócić :(

Niesia gratuluję córeczki :) Z łożyskiem przodującym trzeba się oszczędzać pod koniec ciąży i tak jak Basi pisze
raczej wskazaniem jest cc. Co do ryzyka to tak na logikę zależy chyba w którą stronę będzie się przemieszczać łożysko wraz ze wzrostem macicy, a to chyba nie jest pewne, że akurat w dół. Ale to takie moje przemyślenia ;) dopytaj jutro lekarza i nie martw się na zapas, bo i tak nie masz na to wpływu ;)

Małka w pierwszej ciąży mnie tak córka nieprzyjemnie kopała po pęcherzu w noc przed połówkowymi, więc gdzieś tak w okolicach 20 tyg. Potem na szczęście obróciła się główką w dół (już wolałam te kopy w żebra). Teraz dziecko ułożone głową w górę, ale na szczęście nie zrobiło sobie worka treningowego z pęcherza.

Ewa90 nie ma jak w domu ;)

Basi89 na szejka Cię wzięło :laugh2: jak masz uht to to już jest tak wyprane z bakterii (i witamin), że raczej nie trzeba z nim nic robić ;)
 
reklama
Siasia u mnie to nowość, jawnie gardzę mlekiem i przetworami:D ale widocznie bobo chce, wiec mama działa:) tak wiec owoce+ mleko i na zdrowie:)
 
Do góry