reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Wróciłam do pracy po 5 dniach byczenia się i już mnie absolutnie wszystko wkur** 😂 Zaczynając od tego, że w tym burdelu (mamy remont) nie mogłam znaleźć ładowarki do laptopa, ja zadowolona wstaje o 6:50, prace rozpoczynam od 7, a tu laptop rozładowany i ładowarka przepadła. O jak mi ciśnienie skoczyło 😂
Ja mam dziś w chuuj roboty do zamknięcia, a na razie pije herbatkę i jem kanapki z awokado 🤣
 
reklama
Ta moja wczorajszą panika ma prawdę była przesądzona, oczywiście wynikła z mojej niewiedzy, jak dzisiaj czytam to wszystko na spokojnie, to zaczynam rozumieć , że są 2 elementy do poprawy w sumie...nie poznaje sama siebie ze wczoraj, to wszystko chyba przez ten stres, kilka dni się stresowałam się czy się w ogóle uda , potem przyszły te wyniki o I tak

Przepraszam, że byłam wczoraj taka uciążliwa dziewczyny jeszcze raz .... odwaliło mi od tego wszystkiego, dzisiaj mój mózg pracuje inaczej w tej kwestii.
A z tymi wynikami pójdziemy za 3 miesiące do lekarza w pl, ja je wezme jak będę u ginekologa tutaj, bo kazała mi przyjść jak będę miała wyniki.
tu nie ma za co przepraszać, każdemu zdarzają się chwile załamania, ale... zadbaj o siebie proszę. Musisz być pod ogromnym ciężarem. I po tym co wczoraj pisałaś odniosłam wrażenie, że dźwigasz go sama. Pamiętaj proszę, że w staraniach nie ma "winy" jednej strony. Staracie się razem o Wasze wspólne dziecko, jako zespół - i mówię to z perspektywy osoby, u której niepowodzenia prawdopodobnie jednak wynikają ze stanu partnera. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby mojemu ukochanemu mężowi powiedzieć, że nasze niepowodzenia to jego wina. A Ty wczoraj powiedziałaś tak do osoby, którą powinnaś kochać, szanować i cenić najbardziej na świecie - do siebie. Nie tędy droga kochana
 
tu nie ma za co przepraszać, każdemu zdarzają się chwile załamania, ale... zadbaj o siebie proszę. Musisz być pod ogromnym ciężarem. I po tym co wczoraj pisałaś odniosłam wrażenie, że dźwigasz go sama. Pamiętaj proszę, że w staraniach nie ma "winy" jednej strony. Staracie się razem o Wasze wspólne dziecko, jako zespół - i mówię to z perspektywy osoby, u której niepowodzenia prawdopodobnie jednak wynikają ze stanu partnera. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby mojemu ukochanemu mężowi powiedzieć, że nasze niepowodzenia to jego wina. A Ty wczoraj powiedziałaś tak do osoby, którą powinnaś kochać, szanować i cenić najbardziej na świecie - do siebie. Nie tędy droga kochana
Kochana powinnaś prowadzić gabinet i przyjmować pacjentów na terapię 😍
 
To tak jak ja i moja kawusia 😂 A wiadomo, jak kawusia to.... 😂
Kupusia
@Avy 🤣
Wink Bu GIF by Buuuilustraciones
 
reklama
Do góry