reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama

Załączniki

  • IMG_7947.png
    IMG_7947.png
    63,9 KB · Wyświetleń: 48
  • IMG_7948.png
    IMG_7948.png
    68,8 KB · Wyświetleń: 45
Ja mam dla Was na dzisiaj temat poważny. Mianowicie feminatywy (jeśli ktoś nie wie są to żeńskie końcówki słów). Czy używacie? Czy przeszkadza Wam, że ktoś np. w stosunku do Was używa / nie używa? Czy w ogóle zwracacie na to uwagę? Wiadomo, część z nich jest przyjęta już od dawien dawna w naszym języku np. nazwy zawodów kucharz - kucharka, nauczyciel - nauczycielka. Bardziej mi chodzi o nowomodę językową czyli chirurg - chirurżka, czy też związane z moim zawodem inżynier - inżyniera (omg!!!), albo rektor - rektora.
Szczerze mówiąc raczej nie używam tych dziwnych odmian. Jakoś nie mam z tym problemu, żeby mnie ktoś nazwał inżynierem, ani babeczkę która podjeżdża po mnie uberem kierowcą 😅 ale rozumiem, jeśli komuś to robi różnicę i wywołuje oburzenie. Natomiast jeśli już o równości damsko-męskiej mowa, to dużo bardziej mnie irytuje notoryczne erotyzowanie kobiet. Jak przed jakimkolwiek świętem (wiadomo, szczególnie Walentynki) przeglądam gazetkę nawet głupiej biedronki a tam „prezent dla niej” - seksi bielizna na 1/3 tyłka. Czemu nikt nie reklamuje seksi bielizny dla mężczyzn, żeby jemu tez kupić i go potraktować przedmiotowo? 😏
 
reklama
Do góry