Charlotte9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2022
- Postów
- 652
Powiedzieć że ja ze swoją szwagierką się nie lubimy to nie powiedzieć nic, my się ledwo tolerujemy raz za czasów studiów nawet się napieprzalysmy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
chce przeczytać te historie!Powiedzieć że ja ze swoją szwagierką się nie lubimy to nie powiedzieć nic, my się ledwo tolerujemy raz za czasów studiów nawet się napieprzalysmy
Kuracja sterydowa brzmi mega poważnie...Wszystko rozumiem, tylko nasienie trzeba byloby zbadać już kiedyś (mamy 3 dzieci - więc musiało byc ok) a po kuracji sterydowej hormony się przestawiają i wplywają na zmianę nasienia, po odblokowaniu właściwym wszystko powinno wrocić do normy sprzed ale w żadkich przypadkach (gdy stosowane są w nieodpowiednich dawkach lub zbyt długo ) mogą już nie wrocić. Jednym słowem połroczny hardcor stresowo-wysiłkowy + kuracja sterydowa może u nas być przyczyną niepowodzeń, plus nie zawsze trafianie w dzień owulacji, moj wiek itp.... dlatego dużą nadzieję pokładam w tym, że powoli konczy się kurs a kuracja już prawie pół roku za nami i teraz będzie efekt.
no spoko tylko nasienie jest zmienne i to, że kiedyś było spoko (a tego też nie wiemy bo i z ujowym można zapłodnić) to nie znaczy, że całe życie facet ma spoko nasienie.Wszystko rozumiem, tylko nasienie trzeba byloby zbadać już kiedyś (mamy 3 dzieci - więc musiało byc ok) a po kuracji sterydowej hormony się przestawiają i wplywają na zmianę nasienia, po odblokowaniu właściwym wszystko powinno wrocić do normy sprzed ale w żadkich przypadkach (gdy stosowane są w nieodpowiednich dawkach lub zbyt długo ) mogą już nie wrocić. Jednym słowem połroczny hardcor stresowo-wysiłkowy + kuracja sterydowa może u nas być przyczyną niepowodzeń, plus nie zawsze trafianie w dzień owulacji, moj wiek itp.... dlatego dużą nadzieję pokładam w tym, że powoli konczy się kurs a kuracja już prawie pół roku za nami i teraz będzie efekt.
dlaczego nie znamy tej historii? Brzmi to jak niezły przypałPowiedzieć że ja ze swoją szwagierką się nie lubimy to nie powiedzieć nic, my się ledwo tolerujemy raz za czasów studiów nawet się napieprzalysmy
Wie, czasem się burzy , że go olewam jak coś gada do mnie a ja w innym świecie ,zaczytanaej właśnie, a Wasze chłopy wiedzą, że siedzicie na forum?
Ja się rpzed moim długo ukrywałam, ale teraz to już na lajcie
To zadzwoń do nich, sprawdź też na drugimto niedobrze, ktomalek mówi, że u nas nie ma clo i że jest jedno opakowanie w jednej aptece w sąsiednim mieście
Ja wracam z monitoringu i nawet testu nie będę marnować. Mój gigant pęcherzyk chyba nie pękł, nawet nie byław stanie powiedzieć co tam w środku on ma, bo dziwnie to wygląda. Pytałam o torbiel, ale powiedziała że chyba nie, bo nie ma 30 mm - zmniejszył się z 28 do 20. Ja to mam pecha z lekarzamiZdecydowanie. Połowa miesiąca za nami, tylko dwie na pierwszej stronie
Ja w sumie nie wiem czemu jestem na testowaniu, jak szans u mnie nie ma absolutnie. Ale niech juz będzie liczę zaraz na fale od Was
.chce przeczytać te historie!