reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Nie chce cię skłamać, bo wyliczenia robiłam ponad rok temu w wakacje, ale na wesele 100-120 osób 100k na pewno… biorąc pod uwagę inflacje, to skłaniałabym się do stwierdzenia, że nawet więcej 🙃 wszędzie sala wysyłała wyliczenia xxx za talerzyk + stopa inflacji
Rok temu we wrześniu szwagier robił wesele i sala na miesiąc przed weselem podniosła cenę o jakieś 30zl od osoby z tekstem, że jak się nie podoba, to mogą sobie coś szukać innego 😶
My mieliśmy wesele w sierpniu 2021 na 66 osób z nami, zamknęliśmy się w około 50, może 55 tysiącach. Jak policzyliśmy to ile by to nas wyniosło teraz, to stać by nas było na połowę tych gości, co mieliśmy 2 lata temu.
 
reklama
Ja kupiłam używaną na allegro za 300 zł 😁 Była taka sobie, ale nie ostatnia.
Teraz chyba też bym tak zrobiła 🤣 Ogólnie ja zawsze marzyłam o ksiezniczkowej sukni i taką miałam. Tylko nie przewidziałam tego, że kilkanaście godzin w niej może być ciężkie 😅 Strasznie mi się później wzynala w plecy, na zdjęciach tez niezbyt się sobie w niej podobam w niej 🤣
Żałuję, że nie miałam czegoś lżejszego na zmianę bo jednak wspomnienie ciężkiej sukni pozostało xd
 
Ja miałam w 2017 roku wesele na 120 osób kosztowało mnie to jakieś 80 tys. Wszystko licząc, na tamten moment od talerzyka było 200 zł.
 
nie 😂
Ale akurat w okresie jak mąż mi się oświadczał, to ja byłam w takiej fazie relacji z ojcem, że ciągle gadałam przez telefon z policją/ratownikami medycznymi/psychiatrykiem, bo ojciec każdą rozmowę ze mną kończył, że się powiesi albo zgłosi zaginięcie mamy, więc musiałam wydzwaniać podejrzenie próby samobojczej albo tłumaczyć policji, że mama nie zaginęła, tylko uciekła z domu 😅

Pamiętam do dziś jak dzwoniłam do mamy powiedzieć, że będzie ślubek, a ona miała zajęte i oddzwoniła w panice, że co z ojcem, a ja jej powiedzialam: "w dupie mam ojca, ślub biorę" 😂
No kurde nie wiem jaką reakcję dać.
 
Teraz chyba też bym tak zrobiła 🤣 Ogólnie ja zawsze marzyłam o ksiezniczkowej sukni i taką miałam. Tylko nie przewidziałam tego, że kilkanaście godzin w niej może być ciężkie 😅 Strasznie mi się później wzynala w plecy, na zdjęciach tez niezbyt się sobie w niej podobam w niej 🤣
Żałuję, że nie miałam czegoś lżejszego na zmianę bo jednak wspomnienie ciężkiej sukni pozostało xd
Ja i tak źle wyglądam i w tej za 300 i w tej za 13000 więc po co miałam przepłacać ;) A poza tym przebrałam się w samochodzie po wyjściu z USC i do knajpy poszłam w marynarce i jeansach.
 
reklama
Do góry