Panda91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2019
- Postów
- 1 167
Też to od rana przerabiam w pracy. Na szczęście nikt nie pyta bezpośrednio mnie o to, ale słyszę rozmowy w kuchni, "Nie myślałam o drugim dziecku, ale jak wejdzie 800+ to może?". Naprawdę myślałam, że motywacja socjalna dla rozmnażania jest popularna u patolki, ale jak widać, patolka ma różne oblicza i na strzeżonych wypasionych osiedlach jest jej tyle samo.Ja jestem wkur*, bo ciąża poprostu uratowałaby mi tyłek w sytuacji w której aktualnie się znajduję w robocie.
Mam po prostu dzisiaj chyba już level hard PMS, wszystko mnie irytuje.
Jedna ma na zawołanie, a druga jak za karę, latami się stara.
To wszystko jest tak niesprawiedliwe. W dupsku mam te wszystkie rady, że muszę zluzować i to od znajomych mamusiek. Żadna z nich nie była w mojej sytuacji, żadna.
Już musiałam to wyrzygać, bo szlak mnie trafia.
Jeszcze wczoraj uslyszalam od koleżanki, że o czas na drugie po 800 plus wchodzi. Kur, oddam Ci je za darmo, bierz. Ja chce tylko zostać mamą. Ja pier.
A nam tylko podatki wzrastają, ZUSY coraz większe i bla bla bla i oczywiście dla niepłodnych zero wsparcia.
Wkurzaj się, ile potrzebujesz!