reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Co do sprzątania to już bez cytowania - moim gamechangerem był remont chaty, który był mega dobrze przemyślany i zmienił moje życie o 180stopni😂 wprowadziłam się do Starego, który miał te 70 metrów urządzone po kawalersku. Czerwona burdelowa tapeta na jednej scianie 🤢 ciemna podłoga, stół do pokera, minimum mebli i zero przestrzeni do przechowywania. Sprzątanie tego, jak już się wprowadziłam ze swoim zacnym dobytkiem, to był jakiś horror. Przed remontem kilka miesięcy z ołówkiem robiliśmy notatki żeby było jak należy. Po remoncie, już nie wspominając, ze białe ściany a na podłodze jesion, to wszystkie meble są na nóżkach (żeby roomba mogła wjechać pod), wszystkie meble są na wymiar żeby maksymalnie wykorzystać każdy centymetr, dzięki czemu bez powiększania kuchni, mogliśmy zwiększyć przestrzeń do przechowywania o 400% (bo mieszkanie wysokie). Pozwala to na odkładanie wszystkich rzeczy i sprzętów na swoje miejsce, dzięki czemu samo sprzątanie, sprowadzające się do wytarcia kurzu, umycia zlewu i blatów, zajmuje mi maksymalnie godzinę w tygodniu. Wliczając w to mycie podłóg.

Na pewno bardzo pomaga tez fakt, ze Stary lubi porządek i sam nie generuje bałaganu. Jedyne co to zostawia na podłodze ubrania, które zrzuca przed kopulacją🤣 i potem po prysznicu zakłada czyste, a te tak leżą. Wczoraj zgarnęłam trzy komplety z tego tygodnia 😆

Bardzo tez lubię do zmywania wszelkich powierzchni takie ściereczki gąbczaste - nadają się do wszystkiego.
Z tymi ubraniami po kopulacji to jest tak samo😁 leżą albo do rana, albo ja je zgarniam jak idę się ogarnąć do łazienki i zauważę😂
 
reklama
czasami mam ochotę, ale nigdy tego nie robię. Mój mąż za to notorycznie po mnie poprawia, bo musi być tak poustawiane, jak on chce. Kiedyś przez kilka miesięcy nie wstawiałam rzeczy do zmywarki po tym, jak po raz kolejny ja wszystko ustawiłam, a on przyszedł i zaczął przestawiać. Strzeliłam focha i powiedziałam, że skoro tak, to niech sam sobie wszystko układa od początku 😅
Ja tak strzeliłam focha, jak kiedyś mój mąż mi powiedział, że źle mu koszulki poskładałam - rozwaliłam to wszystko co poskładałam rzuciłam na łóżko i od tej pory zostawiam na kupie i sam sobie składa w swoją kostkę, która ma w głowie obmyśloną 😆
 
ja mam trzy sterty 😂 w łazience na podłodze, na komodzie w sypialni i w suszarni 🙈 dwie ostatnie tak urosly, że grożą zawaleniem, jak przewrócą się na któregoś z kotów, to go już nigdy nie odnajdziemy 😂😂 muszę się nimi zająć w weekend chyba
Mam dużą łazienkę, i mam w niej komodę, i zazwyczaj na niej też jest skład tak zwanych " ciuchów z przypadku" 😄
A apropo zajmowania czymś w weekend, to ja w tygodniu potrafię więcej ogarnąć e domu, niż jak mam wolne😁
 
To u nas raz była taka sytuacja z praniem, że miałam jakiś zabiegany czas i nie poprałam niczego. Wtedy jeszcze nie mąż przychodzi i mówi: kochanie gdzie są moje majteczki? Dostałam takiego wkurwa, że od razu się chłop nauczył obsługi pralki, dobierania temperatury i segregacji ciuchów 🤣 Od tego czasu jak widzi, że trzeba załączyć pranie to załącza i umie to zrobić, ale generalnie pranie w domu robię ja.
 
Zrób nam potem foteczkę 😁
Takie:
20230512_192344.jpg
 
Ja tak strzeliłam focha, jak kiedyś mój mąż mi powiedział, że źle mu koszulki poskładałam - rozwaliłam to wszystko co poskładałam rzuciłam na łóżko i od tej pory zostawiam na kupie i sam sobie składa w swoją kostkę, która ma w głowie obmyśloną 😆
no to ja też mojuemu nic nie moge składać bo poprawia po mnie jak zawsze - składa po swojemu. To niech se sam składa
 
reklama
Do góry