reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Dzien dobry dziewczęta w piąteczek piatunio!
Mi się wczoraj usnęło na kanapie i mąż mnie obudził po zakończonym odcinku więc tylko się przewaliłam z kanapy do łóżka 🤣
Temat na dziś: Wasza najlepsza randka 🙂
U nas było tak naprawdę mało jakoś wybitnie romantycznych momentów, więc nie mam co opowiadać 😅 Na początku, kiedy jeszcze nie byliśmy razem, spotykaliśmy się co tydzień wieczorem, gdzieś tak 22/23 i po prostu jeździliśmy po mieście do wschodu słońca, czasem dłużej. Zahaczaliśmy wtedy wiele ciekawych przystanków po drodze. Wtedy jeszcze on twierdził, że nie chce wchodzić w związek i może być tylko moim kolegą. Dziwnym trafem z każdym naszym spotkaniem lądowaliśmy na tylnej kanapie samochodu 😂 Jednego razu byliśmy akurat nad pewnym zalewem (na zadupiu). Środek nocy, a tu nagle kontrola policji. 😅 Na szczęście nic wielkiego akurat wtedy się nie działo, ale pamiętam wzrok policjanta na mój oczojebny biały stanik na przednim siedzeniu. Chciałam się spalić ze wstydu. 😆 Bardzo dobrze wspominam te nasze podchody, te emocje, życie od spotkania do spotkania. 🙈
 
ja to w ogóle nie miałam za bardzo randek :D
Miałam ze Starym moim schadzki w nocy w takim naszym miejscu. Tam właśnie jak się zaczynaliśmy spotykać to często przesiadywaliśmy nawet całe noce.
A i my też się ziomkowaliśmy zanim zaczeliśmy się spotykać a pracowalismy razem, to też się ukrywaliśmy. I pamiętam jak wsiedliśmy razem do windy i drzwi się zamkn eły a on mnie wziął za dupę i przparł do ściany i zaczał całować :D a potem wysiadamy z windy jakby nigdy nic 😅
 
Hejka 😀
Jeszcze dzis sie poudzielam bo od jutra znikam 😗
Moja najlepsza randka hmmm sporo ich bylo. Za czasow chodzenia jak mąż do mnie przyjezdzal to zawsze z różą w ręku 😁
Caly wypad do Sopotu na Walenrtli mega wspominam, super hotelz fajne restauracje 🙃
Najlepsza to chyba kolacja w restauracji na wodzie na Zanzibarze, kawior, fondant czekoladowy, winko itp, było pięknie 🥰
 
a i jeszcze pamiętam własnie, jak ludzie w pracy już zaczeli się domyślać trochę i jakas plota poszła, że Duży ma dziewczynę (ksywa bo ma 202 wzrostu). I przychodzi właśnie koleżanka i się pyta "Ty, słyszałaś, podobno duży ma dziewczynę" a ja mówię "no. mnie" 😅
 
a i jeszcze pamiętam własnie, jak ludzie w pracy już zaczeli się domyślać trochę i jakas plota poszła, że Duży ma dziewczynę (ksywa bo ma 202 wzrostu). I przychodzi właśnie koleżanka i się pyta "Ty, słyszałaś, podobno duży ma dziewczynę" a ja mówię "no. mnie" 😅
A nie było w pracy z tego tytułu problemów? W sensie w poprzedniej firmie gdzie pracowałam był zakaz bycia w związku i pracowania razem i jedna dziewczyna się spotykała się z kontrolerem a potem się zwolniła jak się poważnie zrobiło
 
Nie tyle moja najlepsza ale też randkowa historia. Na pierwszą randkę ze Starym jechałam prosto z roboty i nie zdążyłam się przebrać więc wpadłam w garsonce i na szpileczkach do tej kawiarni 😅 sprawiając pewnie wrażenie sztywniary, jeszcze cały czas patrzyłam na zegarek bo mam taki zjebany tik nerwowy🤣 co Stary odebrał jako znudzenie i brak zainteresowania 🤭 zaryzykował jednak i zaprosił mnie na kolejną randkę, na co oczywiście chętnie przystałam. I na to spotkanie też ledwo co się wyrobiłam więc nie zdążyłam wskoczyć w sukieneczkę i wparowałam w prześwitującej czarnej koszulce, dziurawych jeansach i czerwonych conversach za kostkę. Pomyślałam, że się pewnie gościu lekko zdziwi metamorfozą stylu 😂 dojeżdżam na miejsce a tam- Stary w czerwonych conversach za kostkę 😍 odebrałam to jako znak😉 i do dziś żałuję, że nie zrobiłam wtedy fotki🙄
 
reklama
Hejka 😀❤️
Jeszcze dzis sie poudzielam bo od jutra znikam 😗
Moja najlepsza randka hmmm sporo ich bylo. Za czasow chodzenia jak mąż do mnie przyjezdzal to zawsze z różą w ręku 😁
Caly wypad do Sopotu na Walenrtli mega wspominam, super hotelz fajne restauracje 🙃
Najlepsza to chyba kolacja w restauracji na wodzie na Zanzibarze, kawior, fondant czekoladowy, winko itp, było pięknie 🥰
wow.. randka jak z filmów romantycznych ❤️
 
Do góry