no hop hop Jolka
jestem, podczytuję i wracam do pracy, bo sezon urlopowy się zaczął i tym samym dodatkowe obowiązki sie pojawiły.
jolek - a Igi juz nie siusia przez sen?? bo u nas kilka dni temu Zosia zasnęła we wózku w drodze ze sklepu (byłam z nią sama i musiałam jakoś sobie poradzić, więc jechała we wózku
), więc przyniosłam ja do domu i spała dalej - bez pieluchy i w między czasie, gdy chciałam podłożyć pod pupe ręcznik, już była wielka plama, a mała spała dalej... więc przez sen siusia. No i jak na razie nie tylko przez sen
, regresu w tej dziedzinie ciąg dalszy... w niedziele było ok, a wczoraj się zsikała w kawiarni w ogródku dla dzieci... dobrze, że nie zostawiła plamy, ale cała była mokra, łącznie z balerinkami
, więc po 15 min pobytu szybko wracaliśmy do domu...
poziomki - ja jak miałam skurcze, takie bolesne, to od razu były porodowe, tylko częstotliwość i moc się zwiększała z każda godziną. ale kto jak kto, ale Ty juz kilka porodów przeszłaś, więc wiesz co i jak u Ciebie wygląda
A masz opiekę dla dzieci na czas pobytu w szpitalu??
maju - i jak tam u Was - lepiej ze zdrówkiem?? (właśnie wydrukowałam przepis na te placuszki jogurtowe, może dzis zrobię :-))
basiek - a u nas ostatnio tekst młodej, gdy M chciał usiąść obok mnie i niej na tapczanie i udawał, że na nią usiądzie : Tatuś dużą pupę ma
śmialiśmy się do łez. M pyta, a mama? Mama ma małą
Aaaa, no i bardzo się cieszę, że wszystko dobrze z Kropeczką