reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

reklama
futrzaczku no macie zamieszanie. ale juz niedługo sie uporacie i będziecie mogli odetchnąć :) a jak na nowym miejscu?
 
Bra- a dziękuje dobrze :* ale też jeszcze sporo pracy bo jednak nie uda się Nam aby było wszystko super gotowe , i kurcze boję się strasznie o dzieci jak tam się zaaklimatyzują , ze spaniem i ogólnie w codzienności... teraz jak Szymek pyta to tak głupio mu coś dopowiadać bo on często pyta gdzie jedziemy to mówimy jedziemy do domu czyli tu gdzie do tej pory , a jak tu Mu przetłumaczyć że będzie jego nowym dom gdzie indziej... itp itd... dziecko mało z tego rozumie... mi jest ciężko więc nie wiem jak im będzie ...
 
witam, ooo... ale narobiłam sobie ochoty na pączki czytając was.... masakra...
ja zjadłam dwa rano a potem zapomniałam o tłustym czwartku... hmm... tu już taka godzina, i gdzie ja teraz znajdę pączki...

Po dwóch tygodniach przerwy mamy znów marudzenie.... ale zmęczona jestem

BUZIAKI dla okrąglaczków:*
 
Paula trudno uwierzyć że skumulowany stres tak silnie może oddziaływać na dziecko:-( ale już jest ok prawda?
Futrzaczku w końcu zdjęcia już się nie mogę doczekać, ale jak znam Filipka na wszystkich jest uśmiechnięty no chyba że śpi;-) nowa chata matko to już, już się pakujecie ale pamiętaj parapetów Cię nie ominie;-)

Szymek się zaaklimatyzuje zobaczysz Filipek nawet może wielkiej zmiany niezauważyć. Myśmy się też przeprowadzali jak siostra miała trzy lata i wszystko było ok. Tłumaczcie mu że wybudowaliście nowy domek, że wszystko jest w nim nowe, że będzie miał nowy pokoik i teraz tam będziecie mieszkać i to będzie wasz nowy dom. lepiej go przygotować opowiedzieć wszystko niż ni emówić nic i nagle się pakujemy i tu nas już nie ma.
 
Ostatnia edycja:
napisałam się jak głupia i sama wszystko skasowałam teraz tylko tak w skrócie.
Nadia ma się lepiej tylko zęby idą i marudzi.
Ja pożarłam dwa pączki i mam nadzieję że mój biedny żołądek przeżyje no ale lepiej już dzisiaj było.
Matusia ale babsztyl z tej twojej szefowej. Buziak dla Majeczki mam nadzieję że już jej lepiej.
Karolka aleśmy se romantyków wybrały
Żelka współczuję migreny ja w ciąży dowiedziałam się co to znaczy
Bra bez obawy UP miałby ci pracę zaoferować:szok::szok: przecież oni nigdy nic nie mają.
Paula róznica wyraźna super
Futrzaczku dzieci się szybko klimatyzują więc nie powinno być problemu ważne aby miały coś ze starego domu aby czuły się bezpiecznie nie wiem ulubiony mebelek czy coś w tym rodzaju.
Zdrówka dla chorowitek i buziaki dla solenizantów.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje kochane :* właśnie coś pod tym kątem mówimy tylko to też tak było z dziadkami że dlaczego już tam nie jeździmy no bo właśnie budują nowy domek a stary domek tata z burzył i dziś mi mówi mamuś tata zburzy ten domek ...
ehhh mam nadzieję że pójdzie lekko ,o Filipka to w sumie się mniej boję bo jednak mały ale kurczę musimy chyba nianię elektr. kupić bo teraz nie będzie tuż koło ucha tylko jednak dalej i nie wiem czy go będę słyszeć a budzi się w nocy jeszcze...

a parapetówa będzie ale to jak zrobimy wszystko już oki ?
a zdjęcia ehh super mój model i tak tak Agacio cały czas mordka się śmieje :) obiecuję je jakoś w najbliższym czasie wgrać :*
 
BUZIAKI dla okrąglaczków:
Paula super, że Madzi tak ładnie włoski odrosły.
Futrzaczku nic sie nie martw na pewno dzieciaczki się zaklimatyzują.

My dzisiaj strasznie długo wieczorem sie usypialiśmy, juz myślałam ze nigdy nie zaśnie. Pierwszy raz takie coś miało miejsce, oby pierwszy raz i ostatni.
 
reklama
Będzie git;-) tylko mówcie mu o tym, że tam będzie Wasz nowy domek:tak: Napewno będzie podekscytowany może nawet nie spać w nocy, ale przyzwyczai się zobaczysz. Oj ja też sobie teraz nie mogę wyobrazić Franka śpiącego w innym pokoju niż ja. Nie wiem czy są takie czułe nianie, czy tylko takie które pipczą jak ddziecko już płacze porządnie. U mnie by to nie przeszło chyba bo Franek jak się obudzi to stęka. Nigdy nie płacze.
 
Do góry