reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

Odebrałam dzisiaj swoje wyniki z krwi, siku i na toxo. Siku chyba dobrze, bo wszystko albo w normie albo ujemne. O bakteriach nic nie wspomnieli więc chyba nie ma? Morfologia śmiesznie bo najpierw miałam za mało hemoglobiny i brałam żelazo a teraz hemo w normie za to WBC za wysokie trochę :D Zobaczymy co doktorek powie ale pewnie niewiele. Za to toxo mnie zadziwiła bo oba wskaźniki wyszły ... ujemne! A w pierwszej ciąży miałam robione i wyszło, że mam odporność!. Nawet Paula urodziła się z przeciwciałami a tu teraz niby ujemne... Cud jakiś! Ale martwić się nie zamierzam bo z każdym trymestrem ryzyko komplikacji maleje bo łożysko już nie puszcza. Poza tym coś nie wierzę żebym nagle odporność straciła.
Grunt, że anemia wreszcie sobie poszła!
 
reklama
Witajcie wieczorową porą moje majowe mamusie:-)
Za mną trudny dzień moja córcia starsza caly dzień wymiotowała, męża nie było musiałam się w jakiś magiczny sposób zorganizować i pojechałam z córką do przychodni na zastrzyk:-(, ale terazjest już super. W końcu coś zjadła i nie zwróciła, zobaczyy jaka będzie noc. No i najważniejsze żeby mi Magdzia nie zaczęła zwracać w święta bo będę szukać dyżuru:-(.Mam nadzieję że nic nie złapała
 
Witaj Paula... to miejmy nadzieję,że nie będziesz miała niespodzianek w święta:( ja dwa lata temu pierwszego dnia świąt wstałam z gigantyczną gorączką, cały dzień nie mogliśmy jej zbić aż prawie nieprzytomna na pogotowiu wylądowałam...ponad 3godz. czekałam,aż mnie lekarz przyjmie
 
Jakoś dwa lata temu moje dziecię biegunkę miało akurat na święta, tak więc serdecznie współczuję i oby już było po wszystkim :)
 
reklama
Wszystko w jak najlepszym porządku, jestem taka happy. Opisałam wszystko na wizytach.
A ja jestem w sumie dzisiaj padnięta bo jak rano wyszliśmy z domu o 10.30 to dopiero po 19 byliśmy w domku. Po lekarzu ze szczęścia pojechaliśmy na zakupy i po prezenty,a no i jeszcze pojechaliśmy wymienić opony na zimowe w końcu haha, teraz nie będę się już bała jeździć bo na letnich trochę strach był.
Jutro ubieramy choinkę, no i zabieram się za sałatki, rybę po grecku.
Pozdrawiam gorąco.
 
Do góry