reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Futrzaczek dzięki za powitanie;-) mam nadzieje,że mu to da do myślenia,bo czasem to naprawdę przegina:dry:

marzena też tak uważam jak Ty z tym zapinaniem dziecka, kto to słyszał żeby w takich kwestiach "upodobania" malucha miały decydować:no:

ViKamcia oczywiście,że dostał 400zł i 8pkt...:dry: i bardzo dobrze, niech sobie płaci za swoje wygłupy

jolek te blokady to bardzo mądry wynalazek;-)


pas zawsze zapinam, nawet zaopatrzyłam się w adapter,bo dodatkowo jeszcze sama prowadzę, także czuje się bezpiecznie;-) ciężko mi jakoś dzisiaj:-( pogoda taka zamulająca, powietrze gęste,wilgotne, dobrze,że w tej pracy troche przewiew jest bo chyba bym zasnęła:sorry:
 
reklama
Witam:D
Ja niestetty nie mam zwyczaju zapinania pasow... Tak samo moj P...:zawstydzona/y: Poprostu tak sie przyzwyczailismy...
Ale musze chyba zaczac nad tym pracowac .
Ale mam dzis lenia, nic mi sie nie chce. Obiad od bidy zrobilam i leze w lozeczku.
 
u mnie jest tak że od środka się nie otworzy ale od zewnątrz TAK!!:tak:

My jeszcze naszego samochodu do końca się nie nauczyliśmy a to toyota a oni mają szmergla na punkcie różnych zabezpieczeń. Może i ma jakieś bajery w razie wypadku. Napewno ma blokadę antydzieciową bo po przekroczeniu 30 km/h drzwi z tyłu się blokują i dziecko musiałoby być zdolne, żeby sobie to otworzyć a nawet nie wiem czy się da w trakcie jazdy to odblokować bo możliwe, że trzeba znów zwolnić poniżej 30 żeby to drgnęło.
 
co do okien to dziś udało mi sie męża zagonic i pomył mi wszystkie okna jupiiii bo juz mało co było widac przez nie :-/ ale juz mamy okno na swiat he he pojechał po farbe i bedzie teraz malował łóżeczko 2 warstwe jeszcze nie narzeka że mu wymyslam w dzien wolny po słuzbie
 
W zasadzie każdy samochód z zamkiem centralnym da się zamknąć od środka żeby dziecko nie wyleciało. Tylko znów pytanie czy to bezpieczne bo w razie wypadku przy zablokowanych drzwiach ktoś z zewnątrz będzie miał utrudniony dostęp do nas.
Marzena też się kiedyś nad tym zastanawiałam, bo mój ojciec ma auto wysadzane elektroniką i też w momencie kiedy rusza wszystkie drzwi się blokują, że nikt z zewnątrz ich nie otworzy dodatkowo jeszcze można blokadę dla dzieci założyć, że tylne się od środka nie otworzą. I bardzo mnie to właśnie zastanawiało ze strony bezpieczeństwa i okazuje się, że ci co konstruują auta też o tym pomyśleli i w momencie uderzenia te blokady zostają automatycznie zwolnione aby osoby które udzielają pomocy mogły wejść do ofiar. A jest to o tyle dobre ze na światłach jak stoisz nikt ci drzwi nie otworzy z zewnątrz.
 
Dziewczyny wiem że nie ten wątek ale leżę na porodówce, miałam zastrzyk na rozwój płuc dziecka i dostaję tabletki na zatrzymanie skurczy wszystko opowiem jak będę miała więcej czasu. trzymajcie kciuki.
 
reklama
Do góry