Ufff, przeczytalam wszystkie posty
Nie bylo mnie niemal caly weekend, najpierw pracowalam w pt i sob, a w ndz mielismy imprezke u 2 letniej kolezanki Aleksia
Jak to teraz wszystko ogarnac?
Witam Wszystkie nowe Mamuski i zycze duuuzo zdrowka i radosci!
Widzialam, ze pisalyscie o porodach...
Mam to szczescie, ze przeszlam najpierw porod naturalny (18 lat temu w PL), oraz porod przez CC (2 lata temu w UK), oczywiscie naturalny byl wspanialy, pelen emocji, ale tez trwal dlugo, zanikaly mi skurcze, wiec je od nowa wywolywali, a to tabletkami pod jezyk, a to kroplowka, a to w koncu pecherz plodowy przebili, bo by sie maly nie przepchal przez niego szybko, potem to juz za 3 godz. go mialam, cieli mnie tez, ale to tylko zapieklo i poczulam struge goracej krwi na pupie. Ogolnie rodzilam przed poludniem po calej nocy prob wywolania skurczy, wiec bylam lekko otumaniona po nieprzespanej nocce. No i zadnego wtedy znieczulenia nikt nie proponowal nawet, wiec jestem twarda chyba!
Co do Aleksia, to caly porod trwal 17h, skurcze od 6 rano, prawie odrazu co 3 min., pelne rozwarcie dopiero kolo godz. 17, jednka nei moglam go wypchnac, dopiero kolo 21 pani dr Hinduska orzekla, ze jest zle ulozona glowka (jakos na bok patrzyl)i ze nie wejdzie do kanalu rodnego oraz ze jest za duzy (a jak prosilam o USG przed porodem, to nie chcieli zrobic bo w PL mialam juz 3 USG! - petaki!) no i od jej badania, dopiero za 2 godz. mialam gotowa sale do operacji, jak juz dostalam Epidural w plecki to dalej byla bajka, bo skonczyl sie uporczywy i bezsensowny juz wtedy bol
Aleksia wyjeli o 23:33 byl naprawde duzy (4350g) i goracy
biedaczek od tego mojego parcia dostal 38,5, dostal tez 9 punktow, chyba za kolor skory mu odjeli 1, ale zaraz potem bylo wszystko ok
Teraz z uwagi na przebyte CC prawdopodobnie bede miec wybor rodzaju rodzenia i biorac pod uwage to, ze dziecie moze byc jeszcze wieksze, oraz to ze wcale nie jest latwiej przy kolejnych porodach - to tylko mit! - to chyba zdecyduje sie na CC.
Czulam sie po nim rewelacyjnie, nastepnego dnia stalam pod prysznicem, dostawalam srodki p/bolowe i nic nie bolalo, a po tygodniu w domu gotowalam juz obiady dla rodziny sama!
Nie wiem moze to taka akurat natura..?
ale chyba boje sie zeby mi rana po CC nie pekla jak bede probowala rodzica naturalnie... poza tym widzialam na sali kobitki, co przyszly na planowana cesarke to wygladaly jak na wczasach, a nie jak ja po kilkunastu godzinach proby rodzenia dziecka naturalnie...
Ale to tylko moje przemyslenia
Tak jak mowie, pierwszy porod byl piekny
Kazda z Was wybierze to co bedzie dla Was najlepsze!