reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Dzięki wszystkim za powitanie:-)

Ano faktycznie:tak:Ja musiałam sobie dać 3 lata przerwy po Radku (zalecenie lekarza),potem mój P nie mógł się zdecydować i wreszcie jest Fasolka:-)
To pewnie teraz liczysz na dziewuszkę?
Ja bardzo chciałam dziewczynkę ale w tej chwili już mi przeszło,zupełnie mi obojętne...Będzie chłopczyk,wiem jak "obsługiwać",mam trochę ciuszków po Radku...Będzie dziewczynka,kupię gumową szafę i będę w nią upychała różowe ubranka:-D
Bardziej liczę na chłopaka ale mój mąż na dziewczynke:) Ja nie lubię zmian , jak już umiem się z chłopakiem obejść to wole chłopaka:)

Dziewczyny ja miałam poród od 4 rano do 21. Mały napierał w ściane macicy zamiast sie wklinować - no i urodził się z kręczem szyi przez to. Odrazu miał iśc na operację -sama go wyrehabilitowałam -spędzałam z nim po 5h na rehabie dziennie. Do tego wtrakcie pękła mi macica, kawałek mi usunięto. W życiu nie będę rodzić naturalnie, szybciej sama sie przetnę i dziecko wyciągnę:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczyny ja miałam poród od 4 rano do 21. Mały napierał w ściane macicy zamiast sie wklinować - no i urodził się z kręczem szyi przez to. Odrazu miał iśc na operację -sama go wyrehabilitowałam -spędzałam z nim po 5h na rehabie dziennie. Do tego wtrakcie pękła mi macica, kawałek mi usunięto. W życiu nie będę rodzić naturalnie, szybciej sama sie przetnę i dziecko wyciągnę:)

Współczuję przeżyć. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. A po takim porodzie nie będą może proponować Ci cc? Bo u nas tak robią.
Katarinka32 witaj!
 
Witam się:-)
Niewyspana jestem:baffled:Mój syn się przestawił ze wstawania wakacyjnego o 10-tej:-) na wstawanie szkolne o 7:30:dry:,pomimo,że w weekend mógłby dłużej pospać:sorry2:Ale co zrobić...
Na 12-tą jedziemy z nim na bilans czterolatka do przychodni i sprawdzić siusiaka bo coś mi się wydaje,że ma stulejkę:-(i bez zabiegu się nie obędzie:-(
Czesc dziewczyny:)))) Jestem juz mamą 13 letniej swietnej córki. Na 12 maja spodziewam się następnego dzidziusia:))) Troszke sie boje, ale sie ciesze. Niestety mój 4 letni partner wczoraj oznajmil mi ze miedzy nami nie ma chemii i musimy skonczyc nasz związek... Zalamalam sie, ale wiem ze musze sobie poradzic. Kurcze, potrzebuje kogos zeby mnie przytulił, zapytał jak sie czuje a tu taki szok.
Bede sie trzymac i Wam też życze wszystkiego najlepszego. Buziaki
Witaj,Katarinka,na pewno pisanie na forum Ci pomoże:tak:Zawsze można się wyżalić,wypłakać,ale i pośmiać z foremkami choć wierzę,ze do śmiechu Ci teraz nie jest:-(To wstrętne co zrobił Twój partner:wściekła/y:Przepraszem,że spytam,ale czy on wie,że spodziewasz się jego dziecka?

Oj to musiało Was sporo nerwów kosztować, jak Radek urodził się z 1 puktem. Dobrze, że tak szybko wszystko się ustabilizowało. Dlaczego i tak wolisz poród sn? A możesz zdradzić co to za komplikacje były?
Komplikacje się zaczęły jak przyszło mi urodzić łożysko:sorry2:Okazało się,że zamiast przykleić się to się wrosło w macicę:szok:Tego nie można zauważyć wcześniej,żadne USG tego nie pokaże:no:Wyszło dopiero w trakcie porodu:-(
No,nie polecam nikomu takich atrakcji:baffled:Nie dało się go urodzić,1,5 godziny próbowałam i nic więc pan doktor na żywca (bo znieczulenie już przestało działać) mi wyrywał łapskiem to łożysko,na żywca łyżeczkował i zszywał:szok:Potem miałam stronić od ciąży przez 3 lata...I najlepsze..prawdopodobnie,że taka moja wątpliwa uroda,że przy następnej ciąży będzie to samo:baffled:
 
Czesc dziewczyny:)))) Jestem juz mamą 13 letniej swietnej córki. Na 12 maja spodziewam się następnego dzidziusia:))) Troszke sie boje, ale sie ciesze. Niestety mój 4 letni partner wczoraj oznajmil mi ze miedzy nami nie ma chemii i musimy skonczyc nasz związek... Zalamalam sie, ale wiem ze musze sobie poradzic. Kurcze, potrzebuje kogos zeby mnie przytulił, zapytał jak sie czuje a tu taki szok.
Bede sie trzymac i Wam też życze wszystkiego najlepszego. Buziaki
witam nową mamusię...
i powiem szczerze że niełądnie zrobił partner:no::wściekła/y:
jak wogóle tak można...:baffled: a mówiłaś mu że jesteś w ciąży??
choć jeśli nie to nawet nie warto mówić... skoro wg niego nie ma chemii... to chyba nie ma sensu go na dziecko zatrzymywać..
nie wiem takie moje zdanie..
wiem że jesteś załamana ale musisz być slilna dla dzidziusia :tak:
pisz zawsze kiedy masz chęć, kiedy Ci źle i wogóle....
jesteśmy z Tobą :tak:
 
Tichonek podziwiam Cię, że po takich przejściach i tak wolisz rodzić naturalnie:szok:. Ja w sumie cieszyłam się nawet, że synek sie nie obrócił i że będzie cc bo jestem bardzo mało odporna na ból, nawet przy bólach menstuacyjnych zdarzały mi sie omdlenia i bałam sie, że może mi się to przydarzyć podczas porodu.

Katarinka witaj! Bardzo Ci współczuję sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Tak jak poprzedniczkę nurtuje mnie pytanie czy Twój partner zostawił Cię wiedząc o ciąży? Może facet nie dorósł jeszcze do bycia ojcem i chciał sobie tylko pożyć w wolnym związku. Właściwie to facetom jest tak najwygodniej mają wszystko czego potrzebują, a zero odpowiedzialności i szybką drogę ucieczki gdy cos sie komplikuje. Masakra:baffled:
 
Czesc dziewczyny:)))) Jestem juz mamą 13 letniej swietnej córki. Na 12 maja spodziewam się następnego dzidziusia:))) Troszke sie boje, ale sie ciesze. Niestety mój 4 letni partner wczoraj oznajmil mi ze miedzy nami nie ma chemii i musimy skonczyc nasz związek... Zalamalam sie, ale wiem ze musze sobie poradzic. Kurcze, potrzebuje kogos zeby mnie przytulił, zapytał jak sie czuje a tu taki szok.
Bede sie trzymac i Wam też życze wszystkiego najlepszego. Buziaki
tulam Cie mocno i to musi być szok dla Ciebie, a swoją drogą szybko sie koleś skapnoł tule cie mocno :)

wiecie co mój mąż mnie zaskakuje już drugi raz odkąd sie dowiedział o ciąży pytał mnie czy chcem alkochol ja sie tak nie niego patrze i mówi no coś ty przecież nie możemy a on mówi że zapomniał że nie moge pić masakra z tymi chłopami
 
tulam Cie mocno i to musi być szok dla Ciebie, a swoją drogą szybko sie koleś skapnoł tule cie mocno :)

wiecie co mój mąż mnie zaskakuje już drugi raz odkąd sie dowiedział o ciąży pytał mnie czy chcem alkochol ja sie tak nie niego patrze i mówi no coś ty przecież nie możemy a on mówi że zapomniał że nie moge pić masakra z tymi chłopami

Mój kupuje mi lecha free zawsze na sobotę:) wtedy ma z kim pifko wypić hehe, a i tak polecam na ciąże bitburger drive, niestety udało mi sie tylko raz go spotkać w knajpie a nie kupiłam nigdy w sklepie-ale smakuje naprawde dobrzee a i dzidzi nie szkodzi:)
 
A ja mam piwowstręt :sorry2: Odrzuciło mnie po pierwszych dwóch łykach zanim jeszcze wiedziałam, że jestem w ciąży i tak zostało.

Katarinka bardzo nieodpowiedzialny, niedojrzały facet ci się trafił. Chemia to jedno, życie to drugie, nie rozumiem takiej postawy, dla mnie to zwykłe frajerstwo. Wybacz. Jeśli nie ma chemii to skąd ciąża? On liczy na to, że całe życie z jedną kobietą utrzyma ten sam poziom ekscytacji co na początku? Na to trzeba pracować, pozwalać związkowi się rozwijać, zmieniać, dojrzewać... A 4 lata... co to jest 4 lata... Bardzo przykra sytuacja.
 
Katarinka, ja mam nadzieję, że mu "przejdzie". Może jest w szoku. Mój też jak się dowiedział o ciąży (nieplanowaliśmy i mieliśmy sprecyzowane zupełnie inne plany) to się wystraszył powiedział kilka zdań za dużo. Musiał odreagować. Ale po 3 godzinach był już z powrotem w domu z kwiatami, łzami w oczach, sercem na dłoni i zupełnie innym podejściem. Musiał przetrawić... Ja z kolei -mimo, że już teraz się bardzo cieszę- przetrawiam do tej pory ;) Mój jest bardziej pewien, że będzie dobrze niż ja:)
Mam nadzieję, że Twojemu może to zajmie więcej czasu ale zrozumie... :)
Trzymam kciuki!
 
reklama
Katarinka- Witam ! cóż mogę dodać dziewczyny powiedziały już wszystko mi pozostało tylko trzymać kciuki wierzę że wszystko się jakoś ułoży.
Annaso- hmmm nie słyszałam nawet o takim piwku ale się rozejrzę za nim z ciekawości.
 
Do góry