reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

reklama
Jak rodziłam Gosię (poród wywoływany) dostałam 2 proszki w szyjkę (daje się 1) zastrzyk, 4 czopki,i kroplówkę:szok:
a z Gabi nic ,całkowicie naturalny poród:-) I no właśnie nie mylić naturalnego zsiłami natury bo to 2 rożne rzeczy.
I powiem Wam że 2 poród był bardziej bolesny ale to pewnie dlatego że Gabi była duża i faktycznie parte bez cięcia są o wiele dłuższe.
Kochane sukcesem łatwiejszego i szybszego porody jest ruch a właściwie baardzo dużo ruchu.Z Gabi w kuckach skakałam z nogi na nogę i CAŁKOWICIE przechodził ból skurczu,jak ręką odjął:)) a główka pięknie się wstawiała.Moje ciało wymusiło na mnie taką pozycję i to co mam robić.Kiedy musiałam sie położyć na 10 min pod ktg to ból był nie do wytrzymania ale poza tym dało się przeżyć:)Parte nie bolą-boli krocze z wiadomych powodów ale wtedy to już wszystko jedno aby malucha wypchnąć.
Kamcia:**

Zmieniłam suwaczek odliczający bo mnie stresuję:-D
 
Cześć dziewczynki :)
Żebym wiedziała,że będziecie tu siedzieć tyle czasu to bym się nie kładła... nie mogłam spać całą noc,a gteraz wstałam z bólem brzucha,mam twardy i napięty po całości.Zjem śniadanie i no-spe wezmę,mam nadzieję,że pomoże.

Poziomka widziałam że u Ciebie suwaczek odlicza z przyśpieszeniem, miałam pisać,żebyś baterie mu wymieniła :-p;-)
 
ja tez czytalam styczniowki, wlasnie fajnie im wszystkim tak szybko szlo, tylko ta od zelu...ja juz bym chyba nie wytrzymala tyle sie meczyc i nie tyle z bolu co z nerwow wydarlabym sie, ze chce cesarke
 
hej dziewczyny! czy tylko ja spię w nocy???:baffled:
Styczniówek jeszcze nie czytałam - zajme sie tym w wolnej chwili
Wczoraj szukałam opinni o szpitalu, w którym chce rodzic - no i znów mam dylemat....hmmmmm...:-( dlaczego wiekszośc porodow sn to jakies traumatyczne przezycia....na cc to raczej nie mam szans, więc co tu zrobić, zeby mieć Stasia, ale nie przeechodzic przez taka meczarnię jak wiekszośc rodzących.....?????? :confused:
 
ja też nie spałam, tyle ,że od 4.Obudziłam się z takim bólem brzucha ,że myślałam ,że to już:szok: się dzieje. Brzuch miałam mega twardy, czekałam aż mi zaczną się skurcze:-D już nawet konsultowałam z mężem ,że jak się nie poprawi do 9 to pojedziemy do szpitala.Bo ani usiąść nie mogłam, ani położyć się, ze staniem też słabo, dopiero w kuckach jakoś dało rady..
Wcale nie czytałam jeszcze wątkow o porodach styczniowych i grudniowych, żeby nie było że się wczułam za bardzo w sytuację:-D
No ale już jest lepiej, odpuściło i nawet udało mi się wypić herbatkę
 
jaipur ja tak miałam tydzień temu w sobotę u teściów. Zaczęły mi się skurcze z potwornym bólem brzucha ale wylądowałam na... kibelku:-) i wszystko minęło !
Ale domyślam się co czułaś bo mi się aż płakać chciało, tak się przestraszyłam !!
 
Łomatko, wy jeszcze macie czas czytać fora grudniowe i styczniowe. Ja tu ledwo nadrabiam wczorajszo-wieczorne zaległości.
A co do opinii o szpitalach, to niestety żaden nie ma samych pozytywnych, nie ma co się aż tak nastawiać. Ja patrzę na to co ma dla mnie znaczenie, i w zasadzie bardziej polegam na opinii kumpelek które mają już to za sobą.
 
Witajcie,
Chciałam się wypowiedzieć o szpitalach, ale pamiętajcie że to tylko moja opinia i być może wiele mam się z nią nie zgodzić.
Odwiedziłam trzy szpitale, Zielonkę, Sulechów i Nową Sól, jestem fizjoterapeutką i właśnie na szpitalnych salach w zielonce spędziłam najwięcej czasu właściwie odradzę ten szpital każdemu kto ma możliwość porodu w innym mieście.
 
reklama
- aga_biedronko??? - mozesz napisać coś więcej????? właśnie ja pierwszego synka rodziłam w Żarach, teraz mieszkam w Zielonej...no i niestety, to już któraś nie pochlebna opinia o tym szpitalu;/;/ to Żar jest kawałek....jak coś to pisz na priv..proszę....
 
Do góry