reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Witajcie Dziewczęta :)!

Lady 87 - ja nie mam żadnych plamień, nawet moment implantacji nie był u mnie zauważalny. Ale dziewczyny pisały o plamieniach. Poza tym po współżyciu może pojawić sie bladokrwiste plamienie i to jest normalne.
 
reklama
Ja też tak miałam , pozytywny test przed okresem, też sie bałam i nadal się boję bo bylam u lekarza w poniedzialek i fasolki nie widzial ......ale powiedział że jak wpadne na usg w czwartek to na 90% tam będzie... zrobiłam wczoraj jeszcze jeden test to druga krecha była taka jak kontrolna. @ niema już 5 dzień.....a zawsze było bardzo regularnie. Czekam na ten czwartek jak na zbawienie, w ciąży pierwszej tak tego nie przeżywałam....
 
ja po prostu swojemu wytłumaczyłam ale on ma 4 lata. Ale czasami zdarzają mu się wariację, więc trzeb anaprawdę uważać. Nie noszę go wogóle ale on już tego tak nie potrzebuje . Z 2 latkiem faktycznie może byc trudniej....
 
Witajcie Dziewczęta :)!

Lady 87 - ja nie mam żadnych plamień, nawet moment implantacji nie był u mnie zauważalny. Ale dziewczyny pisały o plamieniach. Poza tym po współżyciu może pojawić sie bladokrwiste plamienie i to jest normalne.
ja też nie mam narazie plamień, w 1 ciąży też nie miałam ale to podobno normalne jak są...a ze współżyciem to mam ten sam problem co w 1 ciaży-stresssss że po coś się stanie:( Biedny mężuś:(
 
ja noszę małego bo muszę raczej wyjścia nie mam - podchodzę do tego tak, że kiedyś kobiety rodziły naprawdę rok po roku dzieci i jeszcze w polu musiały rodzić.

ale fakt uważam na siebie w tej sferze, przy zabawie a mały kopie jak szalony uważam na siebie bardzo.
 
o kurczę współczuję kochana.

ja niewiem dziewczyny ale chyba z powodu tego że mam 6 miesięczniaka w domu zupełnie inaczej podchodzę do tej ciąży, tak zupełnie na luzie, nie przejmuje się tak jak w pierwszej ciąży , co ma być bedzie. sama jestem sobą zaskoczona.

Współczuję Wam, aż sama zaczełam się obawiać, że stracę fasolinkę.
Yra, masz racje , ja też do tej ciąży podchodzę co ma być, to będzie. Teraz nie mogę sobie pozwolić na leżenie, bo dzieć potrzebuje, aby się nim zająć, a kloc waży 8 kg...
 
Witajcie :)
Jak samopoczucie dzisiaj??
U mnie w porządku poza bólem jajników. Kręgosłup też ni nawala. Już się nie mogę doczekać usg :)
Miłego DNIA WSZYSTKIM :*
 
Współczuję Wam, aż sama zaczełam się obawiać, że stracę fasolinkę.
Yra, masz racje , ja też do tej ciąży podchodzę co ma być, to będzie. Teraz nie mogę sobie pozwolić na leżenie, bo dzieć potrzebuje, aby się nim zająć, a kloc waży 8 kg...
to sobei wyobraz ze moja wazy juz prawie albo ponad 12 kg bo 11 to wzazyla miesiac temu:sorry2: i tez trzeba ja czasem ponosic, popodrzucac,powyglupiac sie z nia
do tego lekarz mi zabronil dzwigac... a ja wyjscia nie mam, bo jak uspic to sama w domu jestem...
ale o fasolke strasznie sie boje bo staralismy sie o nia.... i zalezy nam zeby sie urodzil dzidzius:tak: staram sie dbac jak najbardziej i jak najmniej nosic Vi , ale czasem nie da sie niestety:-(
na dodatek strasznie przechodze ciaze, mam jeszcze zapalenie ucha i gardla...
ale musze byc na chodzie....
 
Witam kobietki a zwłaszcza nowe!!!
Misia ja przez prawie cały tamten tydzień jadłam gołąbki... hmmm... mniam mniam. Dziś miał być czerwony barszcz ale kazałam m kupić schabowe, bo mam ochotę na mięcho!!!
Ja mam prawie 2-letniego synulka i cholera mała nie chce włazić po schodach i muszę go na 2 piętro dźwigać :baffled: Jeszcze często chce, żeby go ponosić, przytulić... Staram się go nie nosić ale czasami nie da rady. jak Wy sobie radzicie z przewijaniem pampersów? Ja jak Wiki zrobi kupkę to wołam mamę albo mąż przewija, bo mnie strasznie mdli i ostatnio znalazłam się w kibelku :crazy:
U mnie cała wyprawka stoi na strychu. z ciuszków to nie będę nic kupować, bo na pierwsze 3 miechy to spokojnie mam-w sumie maj to będzie początek lata więc tylko śpiochy wystarczą a w lato body więc do jesieni nie będę robić zakupów :-) nawet jak będzie dziweczynka, bo wiki właśnie po dziewczynce ma większość ciuszków :-D Na pewno dokupie elektroniczną nianię i kosz na pampersy no i na tym skończą się moje zakupy hehe
 
reklama
Witam Was :happy:
Ja dzisiaj byłam zrobić tsh i ft4 jutro odbiór wyników i wizyta u endokrynologa. Mam nadzieję, że będzie już w porządku bo ostatnio bardzoooo wysokie było:-(

A poza tym dzisiaj jest mi nie dobrze... Nie tak, że mnie mdli tylko jak zobaczę jakieś jedzenie to kible gwarantowany, ale jeść coś trzeba żeby fasolka rosła zdrowo.
Poza tym umówiłam się do ginka na przyszły tydzień na 23 września dokładnie.
Trochę brzusio pobolewa ale zaczynam się przyzwyczajać.
 
Do góry