reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2011

reklama
Cześć laseczki. Ja dzień w biegu nawet poćwiczyć nie miałam kiedy, zakupy pakowanie pichcenie. Jutro jedziemy do mojej siostry przed południem,ale pojutrze wracamy więc trochę jedzonka musieliśmy sobie naszykować.

Alex cały dzień myślami z Wami :*

Basiekk i u Was lipa:( kiepsko.

Matusia witaj słonko:)

Maja oj Maja :-D

Poziomka widzę jak przeciąg wpadła:)

Uciekam pewnie wpadnę po świętach do Was. Buziaki
 
Hejka!
Wczoraj byłam na cmentarzu złożyć życzenia urodzinowe synkowi, oj ciężko było. I niestety znowu pojawił sie nowy grobik od razu koło naszych chłopców. Chłopczyk miał osiem miesięcy:( Dlaczego tak sie dzieje, że takie maleństwa muszą tak szybko odejść.

A dzisiaj od rana latam, Oli przespał znowu całą noc, ale pobudkę za to mamy o 5.30:) Rano posprzątałam z grubsza, wstawiłam pranie, poleciałam na zakupy, potem po prezenty, przyszłam po 12 , dałam Oliemu obiadek i po 13 zasnął. Pomyłam podłogi, posprzątałam łazienke, a teraz siedze z pyszna miseczka zupy pomidotowej i odpoczywam. Potem zabieram sie za pichcenie.
 
Hej, ja tez wpadam na chwilke tylko, Wesolych Swiat i cieplych, mimo pogody.... zycze Wszystkim :***


U nas zimno brrrrrr, rodzice pomagaja dzisiaj w przeprowadzce moje siostrze (przeprowadza sie do Berlina, nie wiem czy wspomianalm..) , sa w drodze, a my jeszcze zrobimy salatke jarzynowa, i posprzatam chatke, tak to wszystko gotowe, mamy mega sernik i mazurki! mmm juz nie moge sie doczekac az je spalaszuje! :-p:-p

Aaaa! mielismy wczoraj kupe smiechu, lezymy sobie z Polcia i moja mama na lozku w sypialni, pytam Polunie jak ma mama na imie, jak ma babcia..., mala sie smieje ze Majja i Joja, wchodzi tatus i pyta slodkim glosikiem nachylajac sie nad Polcia - a jak ma tatus na imie? a Pola - Wojtussss :-D:-D:-D
(Krzys .... Krzys ma na imie :tak:)


Jolus dobrej drogi!!
 
Maju ale się uśmiałam! A co na to mąż??
Ale pustki....
Ja jestem mega objedzona a jeszcze obiad ufff gdzie ja to zmieszczę. Wczoraj siedziałam w kuchni do 22.30, padłam jak betka. Robiłam pierwszy raz jajka faszerowane w skorupkach, dzisiaj rano zapiekłam je na masełku i były pyszniuteńkie...
Alleluja!!!
 
Witajcie.
Ale mamy pogodę. Aura raczej bożonarodzeniowa niż wielkanocna, no ale cóż... Trzeba dużo ciepła rodzinnego i będzie dobrze :)
Ja niestety sama z dziećmi w te święta :( Mąż leży w szpitalu we Wrocławiu. I czeka na operację. Odbędzie się pojutrze. Tylko ten szpital zaoferował szybką i profesjonalną operację. Mam nadzieję,że się uda i szybko do nas wróci cały i zdrowy.
A co u nas? Gabi - szczerbolek od wczoraj. Zgubiła górną jedynkę ;)
A Remik? Ten to dopiero mi akcję zrobił w piątek. Przebierałam mu pościel w łóżeczku, a on coś tam tłumaczył po swojemu i się buntował. Nie wiedziałam o co chodzi :/ Wykąpałam go i dałam mu mleko przed snem - jak zwykle. A on w ryk i trzasnął butelką o podłogę, co poskutkowało roztrzaskaniem się butelki na części pierwsze. Na drugi dzień więc szukałam butli z Nuka, bo tylko z takiej chce pić - innymi gardzi, a po drugie prałam jego pościel i powiesiłam na grzejnikach,żeby wieczorem mu przebrać. No i oczywiście - królewicz zadowolony :) Stara pościel + stara (nowa) butla = zadowolenie i słodki sen.:-D
Myślałam,że zwariuję.
A u mnie - chwila wytchnienia w święta. We wtorek byłam u gina. Schudłam 500g. Wyniki mam super, co chyba zawdzięczam temu Femibionowi. No i dzidź ma rączki,nóżki, mózgowie OK, wód dosyć i rozwija się prawidłowo. Termin mam na 15 października :)
 
Ostatnia edycja:
ble szara rzeczywistość, ja w robocie:no:
hmm, ja też:baffled:

Wybaczcie, ale od piątku stale coś miałam do zrobienia, no i święta, więc przyznam się bez bicia, że zupełnie zapomniałam o BB...
Co do Zosi to nadal podaje jej ten żurawinowy syropek, nie zbaadałam moczu, bo stwierdziłam, że w razie infekcji ukł. moczowego żurawina sobie poradzi. Ale Zochna nadal przy zakładaniu pieluchy mówi "boli, boli" i na żarty to nie wygląda. Muszę kupić większe pieluchy, śladów, żeby te ja cisnęły nie widać, ale może cos jest na rzeczy. Jeśli to nie pomoże, to pójdziemy do pediatry.
A co do łóżeczka, to wyjęłam szczebelki, co bardzo ucieszyło moją córcię. Rano i tak sie budzi, ale nie woła mnie, tylko sama sobie wychodzi i przychodzi do nas.
maja - a u nas wczoraj Zosia uparcie do mojej siostry mówiła" golas", bo ta miała dekold, dodam, że całkiem przyzwoity, nieduży... ale wg mojej córci za duży :-D
 
reklama
Witam i ja ja też jakoś czasu w święta nie miałam:zawstydzona/y: Nie wiem czemu Nadia ma lekki katarek albo od ząbków bo dolne 5 teraz idą albo się lekko przeziębiła. Podaję jej lipomal i zobaczymy co będzie. W sobotę przerobiliśmy jej łóżeczko na łóżko i jaka dumna z siebie jest i co chwilę ciągnie nas na górę i chce się w swoim pokoju bawić. Mieliśmy kryzys zasypiania w dzień, ale diagnoza jest prosta "tata" dzisiaj jak poszedł do pracy to cały proces trwał 5 minut. Idę gulasz wstawić dzisiaj z plackiem po węgiersku dla nas i kaszą gryczaną dla Nadii.
 
Do góry