To i ja się witam. Nie mam weny i humoru, ale widzę powód taki sam jak u was kasa której ciągle brakuje. Powiem wam że u nas jest dziura w budżecie chodzi dokładnie o 400 funtów które pożyczyliśmy już będzie 3 lata temu P bratu i do dzisiaj ich nie widzieliśmy. Jak tylko robi się dupa z kasą okazuje się że to wszystko kręci się wokół tej kwoty 400 funtów. No a szwagier mimo że bardzo dobrze teraz zarabia i stać go na wymienianie smartfonów co 2 miesiące nawet się nie kwapi z oddaniem. P unosi się honorem i twierdzi że o zwrot się pytał nie będzie mi nie wypada bo jeszcze nie byliśmy wtedy małżeństwem ja tą kasę pożyczyliśmy no i klops. No ale teraz już jesteśmy więc każdą taką pożyczkę razem musimy przedyskutować więc z mojej strony dla niego jest z góry 3 x NIE. Jeszcze ten wyjazd nagły do Polski i ledwo wiążemy koniec z końcem a to nie koniec bo 1 musimy zapłacić wodę na rok z góry. Nie wiem jak my to zrobimy.
Jolek dobrze że wam się taka dobra ciocia trafiła
Futrzaczku zdrówka dla małego aby nic go na święta nie rozłożyło.
Lepi ja też się zastanawiałam nad szczebelkami ale uznałam że w ten sposób sama na wycieczki sobie nie wyjdzie. No ale jeszcze trochę i przebudujemy jej łóżeczko na łóżko. Może po wakacjach.
Jolek dobrze że wam się taka dobra ciocia trafiła
Futrzaczku zdrówka dla małego aby nic go na święta nie rozłożyło.
Lepi ja też się zastanawiałam nad szczebelkami ale uznałam że w ten sposób sama na wycieczki sobie nie wyjdzie. No ale jeszcze trochę i przebudujemy jej łóżeczko na łóżko. Może po wakacjach.